Co w razie kolizji? Kogo wzywać? Gdzie dzwonić?

05 Maj 2013, 11:28

Miesiąc temu brałem udział w kolizji. Wyrosła przede mną nie oświetlona koparka, wyhamowałem, ale z tyłu mnie auto uderzyło. Początkowo niby tylko zderzak był wgnieciony z lewej strony, no ale na drugi dzień okazało się że oprócz zderzaka, nie da się otworzyć bagażnika, a lewa strona auta jest przesunięta do przodu (tylnych drzwi nie da się na luzie zamknąć, bo się za bardzo stykają). Gdybym wiedział wcześniej co robić w takich sytuacjach to może bym spokojniej do tego podszedł i nie zgodził się na jedynie kilkaset złotych. No ale chciałbym wiedzieć na przyszłość co robić w takich sytuacjach :) Już wiem, że niepozornie małe stłuczki potem okazują się znacznym uszkodzeniem auta (albo moje auta ma beznadziejną blache). No ale jak jakiś palant wyskakuje mi z tekstem, że na zderzak da mi 100 czy 200 zł, to nie mam z nim już o czym rozmawiać i wtedy kogo powiadomić o kolizji? Do ubezpieczyciela żeby przyjechał ocenić szkody? I jeśli dogadaliśmy się że ja nie jestem sprawcą to dzwonię do swojego ubezpieczyciela czy powinien sprawca zadzwonić do swojego? Czy na policje? Czy gdzie?
hehe
Początkujący
 
Posty: 104
Prawo jazdy: 10 06 2010
Przebieg/rok: 2tys. km
Auto: VW Polo 6n2
Silnik: 1.0 50KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2001

05 Maj 2013, 12:08

Witaj,
Sam miałem jakiś czas temu kolizję nie ze swojej winy, więc co nie co się orientuję :D

Jest kilka sposobów załatwienia tej sprawy:

1. Przyjąć na miejscu gotówkę, tak jak zrobiłeś, ale wiąże to się z dużym ryzykiem niedopatrzenia innych uszkodzeń. Niemniej jednak jest to najszybszy sposób załatwienia sprawy.

2. Oświadczenie sprawcy. Najlepiej wydrukować sobie z internetu gotowe oświadczenia i na miejscu zdarzenia wypełnić danymi (potrzebujesz jak największej ilości danych sprawcy takich jak numer prawka, polisy ub., num. dow. rej., kto wydał dowód, pesel itp. itd.). Im mięcej danych zbierzesz tym mniejsze jest prawdopodobieństwo wyparcia się odpowiedzialności ubezpieczalni sprawcy. Dodatkowo opisuj jak najlepiej całe zajście, każde piardnięcie, pisk itp.
W obecnych czasach ubezpieczalnie tak kombinują, że należy solidnie się zabezpieczać informacjami.

3. Wezwanie policji. To jest chyba najlepszy, najpewniejszy sposób. Wzywasz policję informując o zdarzeniu - czekasz 2h na przyjazd :D:D dmuchanie w alko, policja słucha przebiegu sytuacji od sprawcy i od poszkodowanego. Zbierają dane uszkodzeń i wpisują do raportu. Po orzeczeniu winnego, sprawca otrzymuje mandat. Oczywiście wiąże to się z ryzykiem odmówienia przyjęcia i sprawa ląduje w sądzie. Co z kolei odwleka nasze uzyskanie odszkodowania.

Zawsze poszkodowany zgłasza szkodę do swojej ubezpieczalni. Należy dostarczyć komplet dokumentów (w przypadku nr 2 -oświadczenie sprawcy). Wtedy nasze TU już samo załatwia. W przypadku nr 3 po zgłoszeniu szkody należy poinformować, że na miejscu była policja z takiego i takiego wydziału i został spisany raport. W przypadku nr 2 sprawy spisania oświadczenia zazwyczaj przebiegają pokojowo, ale trzeba zbierać rzetelnie dane, aby uniknąć ryzyka pozostania na lodzie. Natomiast w przypadku nr 3 mamy prawie 100% pewność (prawie, bo pozostaje parę % na przypadek odmówienia przyjęcia mandatu, jeżeli trafi nam się mądrala i cwaniak, a sąd orzeknie jego rację :shock: ), że odzyskamy kasę, ale wiąże to się z konfliktem werbalnym ze sprawcą :D jak usłyszy słowo policja to się zagotuje :P


Podsumowując, jeżeli mamy 1000000000000% racji najlepiej wezwać policję i spać spokojnie, jak coś tam nie do końca jest jasne to oświadczenie :)

pozdro
Buenor
Obserwowany
 
Posty: 2
Auto: Ford Mondeo mk2
Silnik: 2.5 v6 178 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1989

05 Maj 2013, 14:44

Spoko :D Słyszałem kiedyś od kogoś, że za wezwanie policji do kolizji otrzymuje się mandat. I jedynie można wzywać do wypadków. Stąd też moje wątpliwości się pojawiły jak to najlepiej załatwić. Będę wiedzieć na przyszłość jak postępować przy następnej potencjalnej kolizji :mrgreen:

A jeśli wina po części jest też po mojej stronie? Np. nadmierna prędkość? Akurat wtedy jechałem z przekroczoną prędkością o 20km/h, było całkowicie ciemno, nieoświetlona droga.
hehe
Początkujący
 
Posty: 104
Prawo jazdy: 10 06 2010
Przebieg/rok: 2tys. km
Auto: VW Polo 6n2
Silnik: 1.0 50KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2001

05 Maj 2013, 21:08

Mandat jest za nieuzasadnione wezwanie, czyli jakieś wygłupy itp. a to jest zdarzenie na drodze jak wypadek tylko bez poszkodowanych. Do wypadku z poszkodowanymi MUSISZ wzywać policję, a "wypadek" bez poszkodowanych to kolizja i MOZESZ, ale NIE MUSISZ wzywać :)

hmm to zależy od okoliczności... W skrajnych przypadkach może zostać uznana obopulna wina, ale o tym jeszcze nie słyszałem :D bo nikt Ci nie udowodni, że przekroczyłeś prędkość :) no chyba, ze sam się przyznasz na piśmie i wobec świadków albo radar Cię uchwyci :) za to spotkałem się z przypadkami, w których mimo, że uznano sprawcę za sprawcę to poszkodowany również dostał mandat za np. nie zachowanie szczególnej ostrożności... ale takie zachowania ze strony policji to już raczej ze złośliwości osoby :P Sprawca dodatkowo otrzymuje mandat za spowodowanie zdarzenia drogowego.
Buenor
Obserwowany
 
Posty: 2
Auto: Ford Mondeo mk2
Silnik: 2.5 v6 178 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1989

01 Sie 2016, 14:33

A ja zawsze mówię, że dobrze jest dmuchać na zimne i dowiedzieć się wcześniej o tym, co należy zrobić podczas wypadku.
hanna27
Obserwowany
 
Posty: 1
Prawo jazdy: 01 02 1988
Przebieg/rok: 45tys. km
Auto: skoda fabia

02 Sie 2016, 10:55

Z tego co można poczytać nawet na naszym forum o tym, jak kombinują ubezpieczyciele, byle tylko nie wypłacić odszkodowania albo je obniżyć jak tylko się da, wnioskuję tylko jeden krok - nawet do najmniejszej ryski zrobionej na parkingu nalezy wezwać policję. Faktem jest, że sprawca zostanie ukarany mandatem, ale nie ma sensu spisywać oświadczeń itd, bo wtedy ubezpieczyciele kombinuja np. ze współwiną. Można o tym poczytać na naszym forum - świeża sprawa pani, która została poszkodowaną ( wg spisanego oświadczenia sprawcy ), a ubezpieczalnia kombinuje teraz, żeby zrobić poszkodowaną współwinną. Poczytajcie sobie na naszym forum w dziale o ubezpieczeniach jak kombinują ubezpieczyciele.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

07 Wrz 2016, 15:19

Zawsze się można odwołać od decyzji ubezpieczyciela, jeśli jest niekorzystna: [reklama]
Ostatnio edytowany przez MotoAlbercik, 08 Wrz 2016, 10:12, edytowano w sumie 1 raz
Powód: Reklama
alamakotka
Obserwowany
 
Posty: 1
Prawo jazdy: 16 02 2010
Auto: skoda