ja mam swoja mazde ponad miesiac. Wiec o awaryjnosci niewiele moge powiedziec.
Mam w niej do zrobienia troche ale sa to duperele takie jak antena,
kontrolka , styki przy reflektorze. wiec nic powaznego.
Przed kupnem tez wiele czytałem no i rzeczywiscie podobno silniki sa małoawaryjne.
Co do samego auta. Na poczatku jak do niego wsiadłem to odniosłem wrazenie ze to autko jest małe w srodku i głosne. Co do hałasu to sie przyzwyczaiłem i jest on odczuwalny głównie na nizszych biegach albo na wyzszych obrotach a tak to jest dosc spokojnie.
Co do tego ze jest małe w srodku to tylko miałem takie pierwsze wrazenie, Jak na swoja budowe to auto w srodku jest obszerne. Szczegolnie z przodu jest duzo miejsca no i bagaznik jak na takie auto jest bardzo duzy.
Trzecia sprawa jest zawieszenie. Auto super trzyma sie drogi, jestm pod wrazeniem. Sa tego minusy oczywiscie, wszelkie dziury, koleiny i inne nierównosci sa odczuwalne w srodku wiec komfort podrzowania jest przecietny.
to tyle. Auto jest piekne jak na swoje lata, bogato wysposazone, z dosc dynamicznym silnikiem i nie powinno sprawiac wiekszych problemów o ile od nowego było normalnie eksploatowane.
Śmiało bierz 323F BA - zaręczam, że będziesz zadowolony.
w planach mam dwa modele Honda Civic VI (ale słyszałem że szybko gniją nadkola i ciężko znosi zimę) i mazdę 323F II typu (ale ponoć potrafi przy silniki 1.5 spalić nawet koło 12 l/100 benzyny). Które z tych aut byście wybrali a jak nie to to jakie byście polecili? budżet to tak do 7 tys i najlepiej do pojemności 1.6 
