Zontas napisał(a):Tu powstaje pytanie, co zrobić w takim przypadku? Jak się zachować aby uratować siebie i pojazd? Biorąc to na intuicje, mimo płomieni szalejących w okolicach wlewu, próbowałbym najpierw odciąć strumień paliwa ściągając spust pistoletu, a gdy ta przestanie lecieć, próbował zamknąć wlew odcinając tym samym dopływ tlenu do baku.
Myślę że zrobiłbym podobnie i jeżeli tankujesz a pojawi się płomień wokół wlewu i pistoletu to palą się wtedy opary benzyny. W tym przypadku moim zdaniem trzeba wyłączyć tankowanie i nie wyciągać pistoletu tylko użyć koca gaśniczego zduszając zapalone opary przy pistolecie i wlewie paliwa.
Na pewno nie wolno podczas tankowania wsiadać nawet na chwilę do samochodu. Narażamy się wtedy na naelektryzowanie i po wyjściu z samochodu jest bardzo duże prawdopodobieństwo że jak dotkniemy pistoletu to przeskoczy iskra która może być zapłonnikiem do pożaru oparów.
Skąd ta iskra? Gromadzenie się ładunków elektrostatycznych wynika często z tego, że odzież osoby wsiadającej lub wysiadającej z samochodu ociera się o tapicerkę siedzeń.
Myślę że trzeba też wychodząc z samochodu dotknąć metalowej jego części żeby rozładować ładunki elektrostatyczne nagromadzone podczas jazdy i ocierania się o siedzenie. Wtedy taki ładunek nie przeskoczy nam przy odkręcaniu korka lub dotknięciu pistoletu do tankowania.
Tyle z mojego doświadczenia
![Uśmiechnięty :)]()
ale sam jestem ciekaw jak inni by postąpili podczas zapłonu oparów przy tankowaniu. Czy jest jakaś procedura która określa takie postępowanie?