Corsa b 1.4 benzyna 93r - rano nie mogłem odpalić

Witam.
Mam problem wrocilem w sobote z pracy po poludniu, w poniedzialek rano nie moglem odpalic auta krecil silnik ale niechcial zaskoczyc zaskakiwal tak jak by na 1 2 cylindy smierdzialo benzyna i nic az akumulator padl. Wycieka mi olej spod uszczelki klawiatury i mam troche zalany silnik ( nie wiem czy to ma cos wspolnego z problemem). Po ciemku probowalem odpalic na kable kumpel patrzyl czy nie ma przebicia na kablach zaplonowych - nie bylo, chce kupic swiece nowe czy to rozwiaze problem? kable suche bez przebic. kupic tez kable? czy moze cos z kopułka? przy odpalaniu dalej ten sam problem niby lapie ale nie chce zapalic calkiem. a niechce niepotrzebnie kupowac swiec i kabli. co radzicie. dzieki z gory ;]

O ile dobrze pamiętam mechanicy pochlebnie wypowiadają się o tych silnikach,ale są dwa silniki 1.4 z tamtych lat,ten mocniejszy(82KM) mniej udany,dlatego produkowany tylko przez rok,jedynie co to zwracają uwagę,to na okresowe wymiany świec i kabli zapłonowych,cewki są raczej trwałe.Naturalnie przyczyn może być wiele,łącznie z problemami z układem zaworowym(utrata kompresji,nieszczelność)Świece sobie wykręć i zobacz w jakim są stanie,czasami wystarczy skorygować odległość elektrod i problem ustępujeale jeśli nie wymieniałeś dawno ,to świece i kable wymień.