REKLAMA
Czesc, mam pare pytań. Jestem posiadaczem foxa z 2007 roku, ktory robi mi duży bałagan. Więc pomyslałem, zeby kupić auto które jest mniej awaryjne i dosc tanie. Wybór między polo III i corsą C. Nie zależy mi na osiągach, tylko na oszczędnosci (mam 19 lat ) Miejsca specjalnie też nie potrzebuje, bo ja i dziewczyna to nie za duża potrzeba. Zależy mi na małej awaryjnosci.
I tak sie zastanawiam, jak wygladaja te auta w porownaniu do foxa?
Gdyby kupywać polo, to wersje 1.0 czy 1.2 ? Czy awaryjnosc taka sama? Jezdzilem 54 konnym foxem z zawalonym katalizatorem swego czasu i do setki potrzebowałem około pół roku, wiec mi tam 1.0 nie straszne Poza tym w tym kraju 1.0 to mniejsze opłaty.
W jakim przebiegu też najlepiej kupowac auto? Mieszkam w niemczech i tu przebieg jest podany w książeczce, więc moge go byc pewien. Czy prosta zasada IM MNIEJ TYM LEPIEJ?
I może jest jeszcze jakies auto w tej cenie warte polecenia dla 19 latka (wiec bez kombiaków itp) , jeżdze do pracy po 30 km dziennie, plus co jakis czas na weekend potrafie walnąć z 600 km.
Z góry dzięki za pomoc, domyslam się że było tryliard takich pytań, ale może mnie nie pobijecie, szukałem ale nic takiego nie znalazłem dokładnie, dużo informacji które auto ile miejsca itp