Coś ciekawego do 12tys.

04 Wrz 2017, 18:49

Witam.

W ostatnim czasie postanowiłem się zmobilizować do zmiany samochodu, ponieważ... i tak nie robię przebiegów. Po kilku latach wkładania pieniędzy w eksploatacje poprawnego aczkolwiek maksymalnie nudnego seata postanowiłem kupić w końcu coś ciekawszego w co nadal będę wkładać pieniądze, być może większe, ale przynajmniej nie będzie mi ich szkoda.

Plan jest taki żeby kupić jakiegoś youngtimera, samochód który nie będzie ekonomiczny, nie będzie praktyczny ale będzie po prostu fajny. Z racji tego że studiuję to i tak wolę dojeżdżać na uczelnie komunikacją miejską, więc planowany przebieg samochodu będzie wynosić poniżej 500km/miesiąc.

Czego oczekuję od samochodu? Dobrej jakości wykonania wnętrza, w miarę sensownego wyposażenia (żeby przynajmniej elektryczne szyby były), ładny wygląd i dobrych właściwości jezdnych, nie jestem z tych co piłują golfa na ręcznym pod biedronką, albo wjeżdżają bokiem na rondo swoją BM-ką, ale jednak skoro ma to być samochód do dbania, na lata to chciałbym mieć ten zapas mocy, tylny napęd jak najbardziej mile widziany.

Zastanawiałem się nad kilkoma modelami, przede wszystkim nad starymi mercedesami - W201 i W124, uwielbiam te samochody, siedząc w środku nie mam ochoty z nich wychodzić. Natomiast nagły mocny skok cenowy tych samochodów i rozrzut tych cen, gdzie każde auto wg. sprzedającego jest w idealnym stanie zrobiły mi totalny mentlik w głowie i nie mam pojęcia czy w tym budżecie znajde coś sensownego.

Drugim samochodem o którym myślę jest samochód który miał być moim pierwszym... Saab 9-3 pierwszej generacji, tutaj z tego co sprawdzałem na aukcjach mógłbym w budżecie nawet znaleźć mój wymarzony już totalnie kabriolet. Jak dla mnie najładniejszy model Saaba. Natomiast opinie o tych samochodach są zróżnicowane, właściciele saabów je chwalą, ludzie którzy ich nie mają wręcz przeciwnie.

Kolejną opcją jest Volvo C70, jedno z najładniejszych coupe jakie widziałem, mega mi się podoba z wyglądu, przerażają mnie jednak ceny napraw tych samochodów.

No i jest jeszcze jeden model mercedesa który mi się podoba natomiast boję się tego samochodu i nie wiem na co przy nim uważać i ogólnie jak wygląda jego awaryjność i ceny części, chodzi o pierwszą generację CLK - W208, nie wiem nawet czy się zmieści w budżecie.

Generalnie chciałbym poznać opinie osób bardziej ode mnie związanych z motoryzacją, czy w takim budżecie jestem w stanie znaleźć ciekawe autko, które będzie warto trzymać kilka lat i będzie sprawiało przyjemność z posiadania go i jazdy nim, a jednocześnie nie zrujnuje mojego studenckiego portfela, być może są inne modele za którymi powinienem się rozejrzeć.

Z góry dziękuję za pomoc.
Piledriver
Nowicjusz
 
Posty: 4
Prawo jazdy: 18 07 2013
Auto: Jeszcze nie ma

04 Wrz 2017, 19:44

W sumie masz małe przebiegi więc co byś nie kupił w dobrym stanie to Cię finansowo nie zrujnuje. Jeżeli chcesz trochę mocy to niestety Mercedes w tym budżecie jest raczej nieosiągalny. Zresztą Mercedes w zwykłych wersjach nigdy mocą nie mógł zabłyszczeć. Saaby 93 czy 95 w Turbo z pierwszej generacji miały wielki problem z panewkami dodatkowo wycierały się ślizgi łañcucha rozrządu. Ogólnie auto jest drogie w naprawach (wiem z autopsji a nie od ludzi) C70 no też tanie w utrzymaniu nie jest ale jak już coś brać w Twoim przypadku z Volvo to Turbo.
Szczerze mówiąc to nawet nie wiem co Ci polecić ale pomysł na w124 czy w201 fajny tylko zastanawia mnie to czy te parcie na to nie jest chwilowe i cena spadnie tak szybko jak wzrosła a ludzie będą płakać.
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16666
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

05 Wrz 2017, 11:02

Tak jak pisałem, szukam czegoś ciekawego na lata, Chce kupić fajny samochód i doprowadzić go w dłuższym lub krótszym czasie do stanu igły, nie oczekuję że w tym budżecie kupie ideał, raczej chciałbym kupić coś, co poczekało by z pierwszymi wydatkami do wiosny lub coś poniżej budżetu.

Moje obawy do wymienionych przeze mnie samochodów są następujące - po konsultacjach z wujkiem który jest fanatykiem mercedesów i mechanikiem wiem że jeśli chodzi o części mechaniczne do tych aut nie ma z tym problemu i ceny są niezłe. Problemem jest blacha, więc kupując tego merca musze założyć z góry że będzie konieczne przynajmniej częściowe malowanie i robienie blachy a to nie jest nic taniego. Kumpel mnie też postraszył jakimś dodatkowym podatkiem od starych samochodów.

Co do Saaba to kusi cena tych samochodów, wygląd i wiek, a także wyposażenie i mocne silniki. Dylemat co do Saaba jest oczywisty - marka nie istnieje już 6 lat i z częściami będzie coraz trudniej, co do awaryjności opinie są mieszane, z tego co ja słyszałem to nie jest najgorzej tylko trzeba znaleźć dobrego serwisanta, być może miałbym takiego na miejscu. Na plus w przypadku Saabów jest też blacha, co też wynika z wieku tych samochodów, z tego co wiem to dopiero teraz wychodzą pierwsze oznaki korozji, ale z tym jeszcze można sobie poradzić.

Teoretycznie w największym dołku cenowym są teraz mercedesy z roczników 95-2002, ale awaryjność tych samochodów powoli robi się równie legendarna co bezawaryjność ich poprzedników.

Pomyślałem o jeszcze jednym samochodzie marzeń, który jest gdzieś tam na mojej liście "must have" - Alfa Romeo, konkretnie model GT, brzmi to trochę jak szaleństwo, ale z tego co wiem to bazuje ona na modelach fiata i alfy z tego okresu, a znam sporo osób z takimi samochodami i nikt na nie nie narzeka, owszem zdarzają się awarie, pewnie częściej niż w golfie 1.4, ale części są podobno tanie i łatwo dostępne. Pytanie czy w tym budżecie jest sens szukać Alfy GT z silnikiem 2.0 JTS, ponieważ nie lubie i nie kupie Diesla. Jestem w ogóle ciekaw opinii o tych silnikach, bo nie ma ich zbyt wiele, chociaż jak coś znalazłem to były one raczej pozytywne.
Piledriver
Nowicjusz
 
Posty: 4
Prawo jazdy: 18 07 2013
Auto: Jeszcze nie ma

05 Wrz 2017, 12:53

Wpadło mi do głowy jako coś fajnego alfa GT ale te benzyniaki w alfach są słabe. Bardzo czułe i niestety kosztowne nawet w serwisie. Jedyny sensowny silnik to 3.2v6 ale jeżeli chodzi o GT to koszt około 30/40 tyś i w pl jest tylko kilka sztuk. A może Ford Probe 2.5 v6 ?
Co do saaba to o części bym się nie obiawiał. Puki będą auta to i części będą chociażby zamienniki.
Mozesz jeszcze pomyśleć o Corrado.
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16666
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

05 Wrz 2017, 20:21

Kao napisał(a):Mozesz jeszcze pomyśleć o Corrado
da się, ale budżet taki sobie.

A może e30 lub e36 cabrio? Pierwszy już od kilku lat drożeje, drugi zaczyna
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14198
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

05 Wrz 2017, 20:32

W tym budżecie poszukałbym aut ciekawych ale mniej premium :D
Tak jak Kao napisał może corrado, może celica gt, może ... coś w ten desen.
Dla mnie stare mesie w124 są fajne ale juz co raz bardziej dla miłośników marki a do tego za 12k będą to wersje bidne na maxa które ani są jakoś porywające w wyglądzie, ani w stanie (rdza) ani w jeździe słabe, paliwożerne silniki często z automatycznymi skrzyniami które zamulają auto i to konkretnie.
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10951
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Zatrzymać się i zwolnic to nie to samo!
    Często można zaobserwować sytuacje, gdy kierowcy zamiast całkowicie zatrzymać pojazd - np. przed znakiem stop czy przy zielonej strzałce do skrętu w prawo – jedynie redukują prędkość. Grozi to kolizją, policja może ...

07 Wrz 2017, 10:56

Myślałem o E36 cabrio bo uważam go za jeden z ładniejszych cabrioletów w swoim okresie, pytanie czy to jest sensowny budżet na kupienie auta bezwypadkowego.

Tak jak pisałem wyżej nie oczekuje w tym budżecie idealnego samochodu, dawno pogodziłem się z faktem że nie da się kupic samochodu starszego niż 10 lat w stanie idealnym, po prostu chciałbym kupić coś w co nie będzie mi szkoda inwestować pieniędzy, chciałbym "samemu" doprowadzić ten samochód do idealnego stanu, dlatego bardziej interesuje mnie coś co nie będzie przesadnie awaryjne, a pierwsze inwestycje w nie (nie licząc płynów) będą w stanie poczekać pół roku.

Na chwilę obecną po konsultacjach z właścicielami tych samochodów najrozsądniej wygląda Saab, chociaż niekoniecznie w cabrio oraz Mercedes W201 z racji cen części i łatwości napraw tych samochodów, chociaż tutaj warunkiem koniecznym będzie sprawdzenie blachy przed zakupem. Pomyślałem jeszcze o mazdzie MX-5, ale chyba jest za mała no i teraz zainteresowałem się tym BMW, bo w sumie o części do tego nie jest trudno, zrobi to każdy mechanik, tylko znalezienie sensownego egzemplarza nie będzie łatwe...

No i przyznam sz
Piledriver
Nowicjusz
 
Posty: 4
Prawo jazdy: 18 07 2013
Auto: Jeszcze nie ma

07 Wrz 2017, 12:22

Piledriver napisał(a):Pomyślałem jeszcze o mazdzie MX-5, ale chyba jest za mała
musiałbyś podwoić budzet.
Piledriver napisał(a):pytanie czy to jest sensowny budżet na kupienie auta bezwypadkowego.
w tym przypadku to już nie budzet ustala czy był bity czy nie. To już szukanie igły w stogu siana. Kazdy był malowany, jeden rozbity mocniej drugi lżej, jeszcze inny ze wzgledu na rdzę czy inne uszkodzenia.
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16666
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4