REKLAMA
Witam,
Myślę o zmianie wozidła.
Obecnie codziennie siadam za kierownicą s40, 98r z podtlenkiem gazotu. Furze nie mam prawie nic do zarzucenia. Mimo tych kilkunastu lat rozpędza się do max. prędkości, jest lepiej wyposażony niż praktycznie nowa flota, z której korzystam w pracy. Do tego świetny zawias i super prowadzenie - do tej pory jeździłem tylko jednym FWD, które prowadziło się lepiej, a jeździłem wieloma.
Jedyny minus to słaby stosunek mocy do masy. W końcu to volvo, sinik dość wolno wkręca się na obroty, "męczy się" powyżej 4 tys.
Samochód potrzebny do:
-dojazdy do wspomnianej korpo po Krakowie. ~10 minut rano, ~20 min powrót
-mniej więcej raz w miesiącu trasa 350km w jedną stronę, 4 osoby+jakieś małe bagaże
-wiadomo jakieś zakupy, siłownia i inne głupoty
Czego oczekuję:
-sprawnego poruszania w trasie, łatwego wyprzedzania, średniej przelotowej na autostradzie 160-180 bez większej zadyszki
-luksus w naszym kraju - klima
-pewność prowadzenia w zakrętach, sztywne, acz wygodne zawieszenie
-ekonomia, rozumiana przez stosunek spalania do tego co samochód może mi zaoferować
-diesel/benzyna+lpg
Na co zwróciłem uwagę/co rozważam:
-s40/v40 z mocniejszym silnikiem
-e36 coupe m-pakiet/ e39, tylko z r6 pod maską. e36 to takie małe spełnienie marzeń, boję się tylko stanu technicznego, nie chcę wprowadzać na drogę kolejnego trupa. Przy e39 stać mnie praktycznie tylko na 2.0 a to może być za mało
-peugeot 406 coupe, piękne z zewnątrz, tragiczne w środku, niepraktyczne. Więcej o nim nie wiem
-Laguna II 1,9 dci. Co tak wpływa na cenę? stereotypy (które całkowicie olewam) czy ten silnik ma jakąś wadę
No i jeszcze faworyt, samochód, za którym zawsze się obejrzę, Alfa 156
Liczę na jakieś opinie o samochodach które wybrałem i pomoc.
Pozdr