Ja polecam Toyote Celice lub swiezszego Hyundaia Coupe(fajne robi wrazenie na zywo) Nie sa to rakiety ale jest coupe 
REKLAMA
Stoję przed zakupem pierwszego, w pełni własnego samochodu. Ogólnie chciałbym się zamknąć w 20 tysiącach, aczkolwiek dodatkowe 5k mógłbym wysupłać (jednak wolałbym tego nie robić, ponieważ oznaczałoby to żywienie się samym ryżem z solą przez najbliższe dwa miesiące
.Czego szukam? Myślę, że najbardziej bym się ucieszył z czegoś fajnie jeżdżącego i wyglądającego. (dotychczas tłukłem się przeróżnymi samochodami, które były nudne i brzydkie do bólu)
W każdym razie, gdy wrzuciłem na Alledrogo kombinację "Coupe+20k", dostałem ze trzy oferty BMW e46, które by mi nawet bardzo odpowiadały. Problemem jest jednak drugi wymóg: chciałbym by te samochody mi służyły do jeżdżenia a nie do stania w serwisach (!). Może to tylko plotki i miejskie legendy, ale boję się, że w tych samochodach w którymś momencie ich życia, drzewo było integralną częścią wnętrza... Ja wiem, ciężko się połapać po zdjęciach, tak czy owak na oględziny poszedłbym z kimś, kto się na tym zna. Zdaję sobie też sprawę, że niektóre części mogą po prostu się zużyć i nie będę płakać z powodu wymiany swiec, oleju czy paska. Nie zmienia to faktu: nie stać mnie zarówno pod względem czasowym jak i oczywiście pieniężnym na zabawę w samochód-skarbonkę.
A wypunktowując, żeby nie było wątpliwości
- W jak najlepszym stanie technicznym (wizualnym niby też... ale z dwojga złego...), niewymagające specjalnej uwagi technicznej.
- Coupe (lub np. hatchback, byle z założenia sportowo)
- Benzyna
- Skrzynia manualna
- Do 20 tysięcy zł (plus ewentualne 5 tysięcy, jeśli oferta byłaby wyjątkowo tego warta).
