19 Cze 2012, 20:19
Witam. Tez mam podobny problem. Robie kolo 15/20kkm/rok- 60%miasto. Chce czegos zrywnego (na pewno ponizej 10, najchetniej ponizej 9 do 100), dajacego frajde z jazdy, w miare ekonomicznego i bezawaryjnego przy nietuzinkowym wygladzie w cenie do 20000. Do auta bede pewnie montowal gaz. Rozwazam nastepujace typy:
-audi a3 1.8T (150lub180km)- cechuje sie najlepszym przyspieszeniem z branych pod uwage, silnik jak na swoje osiagi bardzo oszczedny i ponoc dobrze znosi gaz, swietnie wyglada w wersji z bananowymi skorami, liczne wersje posiadaja tez seryjne naglosnienie bose, podzespoly zawieszenia od golfa takze najwiekszy chyba z mozliwych wybor roznych zamiennikow- duza konkurencja- niskie ceny, latwa dostepnosc, relatywnie duzy wybor tych aut na rynku, wiec mozna poprzebierac. Niestety samochody jak na swoj rocznik kosztuja dosc sporo. Za zadbany egzemplarz trzeba polozyc prawie 20000 czy roczniku 2001/02, to juz chyba a4 sa tansze. Do tego boje sie troch kosztow turbiny ktore potrafia siadac. Teraz jezdze a4 wiec zmiana nie bylaby az tak duza, dlatego tez sie zastanawiam:)
-mazda 3 2.0 150km- bardzo ladna, bardziej swieza w porownaniu do a3 buda. Środek auta jak dla mnie rewelacja- nowoczesny i dobrze wykonany, do tego bardzo dobre seryjne naglosnienie. Z tego co czytalem wlasciwosci jezdne rowniez jedne z najlepszych w swojej klasie, a silnik jak na swoja moc bardzo oszczedny choc przyspiesza nieco gorzej niz a3. Dostepnosc czesci pewnie nieco mniejsza, ale za to 'japonska niezawodnosc':)Niestety podobno potrafi rdzewiec (chociaz ciezko mi w to uwierzyc jak samochod jest bezwypadkowy) no i cena nieco przekracza moj budżet. Nie wiem jak znosi gaz, mimo wszystko jezeli znajde cos godnego zainteresowania pewnie sie zdecyduje.
-hyundai coupe- tani jak na swoj rocznik, pewnie bedzie tez duzo tracil na wartosci, podobno konstrukcyjnie bardzo dobry, nieawaryjny i pomimo malego prestiżu marki to udany model. Z zewnątrz wyglada calkiem przyzwoicie, niestety środek pełen kiczowatych plastikow przypominajacych mojego starego escorta kompletnie mi sie nie podoba, wiec raczej go odrzucam.
-bmw e46 coupe- bardzo podoba mi sie sylwetka tego samochodu, srodek troche mniej. Podobno swietnie sie prowadzi, a naped na tyl daje na pewno olbrzymia frajde. Niestety ciezko o zadbany egzemplarz. Poza tym najrozsadniejszym wyborem silnika w moim przypadku byloby 2.0 150km, a to w porownaniu do np. a3 150km nie jedzie;] PAli do tego tez dosc sporo, a przy wiekszym silniku zjadlyby mnie oplaty za oc. Do tego jak w przypadku a4 mamy wielowahaczowe zawieszenie wymienialne tylko w calosci, co wiaze sie z kosztem kolo 1500zl co srednio 1,5roku przy moim stylu jazdy i naszych drogach.
-astra II coupe- jest pod kazdym wzgledem srednia. Wlasciwie nie wiem jaki silnik jest najbardziej do niej odpowiedni. Ecotec ponoc zle znosi gaz, 2.2 147km bierze olej, a pakowac sie w wersje z turbina raczej bym nie chcial.
-civic- VI generacja jest najlepsza, musialby byc minimum 1,6 125km, a takich bardzo malo i jezeli sa to ludzie chca kosmiczne pieniadze za tak stare auta. Poza tym tez rdzewieja a srodek wyglada jak z lat 80tych. Nowsze- tureckie civiki to juz ponoc szajs, szczegolnie pod wzgledem zawieszenia. Do tego hatchback wyglada okropnie.
-Honda prelude 2.2vti- poczatkowo moj faworyt ze wzgledu na osiagi. Naczytalem sie jednak ze duzo pali, nie za dobry do gazu, nierownomierny rozklad mas powoduje nad i podsterownosc, poza tym do codziennego podrozowania strasznie niewygodny no i te swiatla w najnowszej wersji..... sa brzydkie.
-honda accord VI coupe- jeszcze wczesniej moj faworyt, jednak stwierdzilem ze tak duze auto jest mi zbedne. Poza tym 2.0 147km (9,9 do 100) jest przy tej masie samochodu co najwyzej wystarczajacy a na type-r mnie nie stac. Mimo to bardzo dobre, dobrze wyciszone, bezawaryjne auta- kilku moich znajomych posiada i twierdza ze z japonczykow nigdy sie juz nie przesiada.
Patrzylem tez na rozne wynalazki typu
-celica- nie ma zbyt dobrych opini na internecie,
-mercedec c-klassa coupe- bardzo mi sie podoba, ale rowniez czytalem ze nie jest to juz stary dobry mercedes, a naprawa kosztuje majatek.
-Mercedes clk- to samo, kompresory poza tym nie nadaja sie ponoc do gazu.
-mazda rx8- fajnie wyglada ale utrzymanie chyba nie na moja kieszen.
-mitsubishi eclipse- fajny, ale sam nie wiem. Tez sa dosc drogie a w naprawie pewnie jeszcze bardziej bo dostepnych zamiennikow pewnie za duzo na rynku nie ma.
Moze macie jakies sugestie dla mnie?