Brera to już w ogóle damskie autko, które ne jedzie..
Kolega kupil jakas brere z silnikiem o mocy blisko 200 km, przejechałem się i....
totalnie dupy nie rwie.. nie daje frajdy z jazdy.. auto ciężkie, ociężałe, brzmi dziwacznie z tymi 5 cylindrami. Waży ok 1700 kg chyba to te 200 km to ledwo odpychają to auto.. serio.. Do tego z zewnątrz bryła wygląda na dość sporą, a w środku z tyłu mozna zapomniec o przewiezieniu 2 doroslych osób. Chyba że mają złamany kark, albo dzieci 2-3 letnie.
Jak dla mnie auto wyzej sie ceni niz powinno.. Do tego awaryjne są dość, kolega ciagle cos robi przy aucie.
JA bym w ogole nie stawial brery obok 350Z a tym bardziej E92. To zupelnie bez porównania.
Jechalem również RX8 - auto świetne, super wykonane w środku a i o dziwo z tyłu 2 osoby siedzą wygodnie, ale jechalismy w 4 osoby, ja kierowałem i przy 4 osobach juz nie ma takiego powera. Chociaz fajnie się kręci to auto do 8 tys. obr, no ale jak wiadomo wankle to są silniki krótko żyjące i tu jedynie jakiś swap by wchodził w grę..
Także jeśli japońce to faktycznie ciezko o konkurencje dla 350Z... może jakiś starczy nissan Skyline ? 200SX ? A może wlasnie toyota supra? Ale nie wiem czy do 40 k znajdzie sie zadbany egzemplarz.
O E92 jakimś mocniejszym silniku to niestety trzaa zapomniec przy 40k.. 60 to minimum niestety
.. Chyba że ladnie zrobioe E90 ale z tego co czytalem, szukasz coupe.
Wiec chyba faktycznie pozostaje 350Z.
Jeszcze mi sie nasuwa Chrysler Crossfire - dosc podobnie wygladajacy, ale nie wiem nic o tych autach.
A moze jakas starsza corvette ?