29 Maj 2007, 22:30
Po sprzedaży Astona Martina pojawiły się informacje, że amerykański koncern chce pozbyć się także szwedzkiej firmy, której właścicielem jest od 1999 roku. Zainteresowane kupnem ma być podobno... BMW.
Przypomnijmy, że akcje Aston Martina trafiły w ręce konsorcjum założonego przez trzy podmioty, z których tylko jeden może się pochwalić się związkami z motoryzacją. Mowa o Davidzie Richardsie, założycielu i szefie Prodrive'u, angielskiej firmy, która m.in. przygotowuje rajdowe wersje samochodów subaru.
interia.pl
Pozdro. Kacper