REKLAMA
Witam
Jako, że nie mam jeszcze swojego samochodu, a na motoryzacji kompletnie się nie znam to chciałbym prosić o radę kogoś kto się zna. Otóż że planuje w najbliższym czasie zakup samochodu to robiłem sobie takie amatorskie wyliczenia na szybko jaki będzie koszt przejechania 100km w zależności od rodzaju samochodu. Wyszło mi, że przy dzisiejszych cenach koszt przejechania 100km przy założeniu że auto spala standardowo 7l na 100km to koszt około 45zł jeżeli natomiast benzynę zamienimy na gaz i założymy że auto będzie spalało 8l gazu na 100km to koszt przejechania 100km wyniesie 25zł. Wziąłem pod lupę jeszcze trzy przypadki czyli hybrydę gdzie koszt przejechania 100km przy średnim spalaniu 4l/100km wyniesie również tak jak w przypadku gazu około 25zł. Kolejny przykład to samochód elektryczny gdzie przy zużyciu 15kWh na 100km koszt przejechania 100km wyniesie 9-10zł no a przy założeniu że ładujemy tylko w nocnych taryfach robi się 5zł. Jako, że na zakup elektryka raczej się nie zdecyduje teraz, no bo uważam, że to jeszcze nie ich era, ceny są bardzo wysokie, do tego bardzo mało w Polsce jest stacji szybkiego ładowania co sprawia, że nie da się nimi pokonać długich dystansów, no i też dlatego że mało w Polsce jest warsztatów, które specjalizują się w naprawach samochodów elektrycznych co sprawia, że ewentualne koszty naprawy będą wysokie, no i też z racji tego, ze jest mało punktów naprawy to też może się zdarzyć coś takiego, że będę musiał naprawiać auto w miejscu kompletnie oddalonym od swojego miejsca zamieszkania. Dlatego tak całkiem przypadkiem wpadł mi do głowy jeszcze jeden pomysł który jest połączeniem dwóch ekonomicznych sposobów jazdy czyli hybrydy i LPG. Zatem co sądzicie o tak egzotycznym pomyśle jak zagazowanie hybrydy ? Licząc kosztowo to jeżeli zakładaliśmy że hybryda średnio spala 4l benzyny na 100km to można założyć, że gazu w tym samym momencie powinna spalić 5l na 100km co oznacza, że przy obecnie wysokich cenach gazu koszt przejechania 100km wyniesie około 15zł no a jak ceny wrócą do normy to myślę, że nawet będzie to i 10zł, czyli teoretycznie koszt przejechania 100km hybrydą na gaz powinien być niewiele wyższy niż elektrykiem, no ale hybryda LPG nie będzie miała tych wad elektryków które wymieniłem. Niby wszystko jest ok, ale pomyślałem sobie, że skoro jest aż tak świetnie to czemu hybrydy LPG są taką rzadkośćią ? Przeglądałem trochę internet odnośnie tego pomysłu i z reguły na internecie szczególnie na yt na kanale motoryzacyjnym ZacharOFF były osoby, które właśnie posiadały taki samochód i bardzo mocno sobie chwalili oszczędność, no ale też spotkałem się z głosami, że nie jest aż tak różowo, ponieważ po pierwsze zwrot takiej inwestycji następuje po przejechaniu 20-30tys km po drugie instalując LPG w hybrydzie tracę gwarancję, po trzecie spotkałem się z głosami krytycznymi odnośnie tego, że zamontowanie LPG w hybrydzie zdecydowanie zwiększy spalanie do takiej wartości, że wyjdę tylko na tym jak Zabłocki na mydle. Wynika to z tego, że butla ma swoje gabaryty. Najczęściej, chowa się ją we wnęce na zapas, ALE w hybrydach tam, albo w podłodze, są baterie, czyli nie ma miejsca. Spotkałem się również z opinią, że po zamontowaniu LPG do hybrydy czujnik może dostać tzw. laga mózgu i efektem może być wizyta u mechanika. Zatem jak to dokładnie jest ?
