Czy opłaca sie jeszcze kupować używane auta?

25 Sty 2019, 10:03

No właśnie tylko rynek aut z polskiego salonu jest beznadziejny. Jeśli szukasz auta z PL, od pierwszego właściciela to nagle się okazuje, że auta 5-letnie są mega drogie. Gdyby więcej osób zdecydowało się na nowe auto z salonu, to rynek używek by się poprawił. Ot taki paradoks.
Ossy
Forumowicz VIP
 
Posty: 7023
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 07 01 2010
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volvo S60
Silnik: 2.4T
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2002

25 Sty 2019, 12:18

Ossy napisał(a):Gdyby więcej osób zdecydowało się na nowe auto z salonu, to rynek używek by się poprawił.

Albo gdyby więcej kupujących nie podchodziło do zakupu starego chrupersa jak do zakupu Ferrari f40 za 1,5mln.zł. :ok: No i zapomniałem ...f40 za 1,5mln.zł. w pl przeszłoby o ile te pozostałe kosztowałby 3mln.zł. :mrgreen:
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 11059
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

25 Sty 2019, 13:20

Ossy napisał(a):No właśnie tylko rynek aut z polskiego salonu jest beznadziejny. Jeśli szukasz auta z PL, od pierwszego właściciela to nagle się okazuje, że auta 5-letnie są mega drogie.

No chyba jednak nie. Auta 5 letnie z polskiego salonu(sam będę takie niedługo sprzedawał :mrgreen: ) są wyceniane wysoko, ale realnie. To kupujący chcieliby dobre auto za grosze. A za dowód niech świadczy fakt, że takie auta sprzedają się na pniu, a dużo tańsze sprowadzone, wiszą w ogłoszeniach po parę miesięcy. Więc to raczej te sprowadzone są wyceniane zbyt wysoko.
Ossy napisał(a):Gdyby więcej osób zdecydowało się na nowe auto z salonu, to rynek używek by się poprawił.

I tu pełna zgoda, wartość auta ustala rynek, poprzez stosunek podaży do popytu. Gdybyśmy więcej zarabiali kupowalibyśmy więcej nowych aut, szybciej zmienialibyśmy auta i większa utrata wartości nie bolała by tak bardzo. Bo już w innych tańszych niż auto asortymentach nie patrzymy w ogóle na utratę wartości. Dlaczego? Bo wszystkich nas stać na nowy telewizor, lodówkę, czy pralkę i nie jest to już jakiś wielki wydatek.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3800
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

25 Sty 2019, 13:35

Gradory napisał(a):12 lat temu kupowałem nowy samochód w salonie i byłem zadowolony, bo to co było i pewnie dalej jest na rynku używanych aut to głównie złom. W dyskusjach w Internecie panowało wtedy powszechne przekonanie, że nowego auta nie opłaca się kupować, że tylko używane. Wkurzało mnie to i przestałem czytać polskie fora motoryzacyjne. Teraz po 12 latach wróciłem do polskich for i jest generalna zmiana. Masa ludzi (większość?) jest za samochodami nowymi. Wtedy sprzedawało się rocznie 200 - 300 tys. nowych aut. Dziś 600 tys. Co się zmieniło? Ludzie? Zbyt wielu wdepnęło na minę, kupując używkę? Samochody, ich stopień komplikacji i ceny napraw się zmieniły? Nie opłaca się już naprawiać trochę starszych aut, bo wysokie koszty?

Kupiłem właśnie nowe auto, czekam na odbiór. Ma 5 lat gwarancji, a co potem? Automatyczna skrzynia biegów - jak padnie, to koszty napraw idą w tysiące. Reflektory matrycowe LED - nie naprawia się tego. Wymiana ponad 7000 zł. Radar, masa czujników, skomplikowany silnik. Koniec ery używanych samochodów?


więc po kolei:
1. Nowe auta w Polsce kupują firmy a nie kowalscy. Zresztą na zachodzie tak samo.
2. Zakup samochodu nowego ma szereg dobrych stron ale nie mniej złych. licząc po kolei nie kupimy tego co spełnia nasze oczekiwania jako nowego bo nas na to nie stać. O dziwo mnóstwo ludzi kupuje dziś używane auta za 50 - 60 tys. Dlaczego - skoro mogą jeździć nowym? odpowiedz jest oczywista nowe auto za 60 tys to namiastka samochodu. Dokładnie taka sama namiastka jak 10 letni golf w którym najbardziej skomplikowanym elementem elektrycznym są wycieraczki.
3. Zakup samochodu nowego dla kogoś kto lubi zmieniać auta i to go cieszy jest baaardzo nieopłacalny ze względu na utratę wartości
4. jak ktoś jeździ mało a chce mieć nowe auto ma najem długoterminowy - bardzo rozsądna propozycja finansowa i kolejne nowe auto na drogach.
5. Auto używane nawet awaryjne jest tańsze w eksploatacji niż nowe. Różnica polega na tym że w nowym spuszczamy swoje pieniądze w toalecie patrząc jak nasze autko traci na wartości, w używanym wydajemy u mechanika nie mogąc korzystać z samochodu. Sumując jednak więcej spuszczamy w toalecie.
6. Wspomniany prestiż - nowe auto ma prestiż (przez kwartał ale ma) używane aby miało prestiż musi być duże ciężkie i/lub nietypowe
7. Problemem używanych aut są klienci którzy uważając że kupując używane dostaną nowe a na nowe ich nie stać. Jeżeli nie jest nowe to ma być tanie. to drugie zdanie jest miodem na serce wszelkiej maści handlarzy którzy niszczą polski rynek samochodów używanych ale niszczą bo tego oczekuje od nich klient.
8. Samochód na dalekie trasy i wyjazdy służbowe musi być nowy bo to nie samochód generuje koszty ale jego niespodziewana awaria. Może to iść w duże pieniądze gdzie samochód jest najmniejszym problemem.
9. Kowalski na 15 tys km rocznie nie potrzebuje nowego auta. Wyjątek stanowi kowalski który swoją astre II trzyma pod kocem i liczy że odda to na ślub wnukom. Największym problemem będzie dla niego mina wnuka gdy dostanie swój prezent.
10. Ludzie wydają swoje pieniądze i oni oceniają co dla nich jest korzystne. I nam nic do tego i nie mamy prawa oceniać ich decyzji.
diddy79
Zaawansowany
 
Posty: 524
Prawo jazdy: 14 04 1999
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Renault Talisman
Silnik: 1,6 dCi 160 KM
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2018

25 Sty 2019, 14:00

diddy79 napisał(a):1. Nowe auta w Polsce kupują firmy a nie kowalscy. Zresztą na zachodzie tak samo.

Kompletna bzdura, skąd masz takie informacje?
diddy79 napisał(a):3. Zakup samochodu nowego dla kogoś kto lubi zmieniać auta i to go cieszy jest baaardzo nieopłacalny ze względu na utratę wartości

Ten kto lubi zmieniać auta musi mieć na to pieniądze, choćby na same opłaty
diddy79 napisał(a):8. Samochód na dalekie trasy i wyjazdy służbowe musi być nowy bo to nie samochód generuje koszty ale jego niespodziewana awaria. Może to iść w duże pieniądze gdzie samochód jest najmniejszym problemem.

Dlatego nowy samochód jest na gwarancji którą bez problemu możesz wydłużyć czy rozszerzyć, to nie trudne
diddy79 napisał(a):9. Kowalski na 15 tys km rocznie nie potrzebuje nowego auta. Wyjątek stanowi kowalski który swoją astre II trzyma pod kocem i liczy że odda to na ślub wnukom. Największym problemem będzie dla niego mina wnuka gdy dostanie swój prezent.

A dlaczego nie potrzebuje? Znam ludzi którzy mają swoje auta po 10 lat od nowości, robią kilka tyś. km rocznie i jakoś nie płaczą nad utratą wartości, idą po kolejne nowe auto.
Każdy kupuje auto na jakie je stać. Czy kupować nowe czy stare? To zależy jakie auto chce się mieć, ile trzymać itp. Osobiście kupiłbym nowe auto i do moich potrzeb trzymałbym je co najmniej 6 lat, przedłużyłbym gwarancję, wynegocjował darmowe przeglądy i mam spokój na praktycznie cały ten okres. po sześciu latach sprzedałbym tym którzy szukają używanego a sam znów kupiłbym nowe. Utrata wartości? Wszystko z czasem traci wartość (do pewnego momentu). Nowe nie generuje takich kosztów eksploatacji jak używane tym bardziej z niewiadomą historią.
Szukasz nowego Volvo, pomogę w wyborze modelu, konfiguracji, przy negocjacjach z dealerami. Znajdę dobrą ofertę na auto i finansowanie, bez zobowiązań. Auta do zamówienia i od ręki, demo dealera, używane z sieci dealerskiej Volvo.
Zapraszam na priv.
Rom33
Stały forumowicz
 
Posty: 1566
Zdjęcia: 227
Miejscowość: Wisła
Prawo jazdy: 15 07 1997
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volvo V50
Silnik: 2.0 D 136KM
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2008

25 Sty 2019, 14:16

Rom33 napisał(a):Kompletna bzdura, skąd masz takie informacje?

https://www.motofakty.pl/artykul/sprzedaz-nowych-aut-znow-rekordy-w-polsce.html
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 11059
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Najpopularniejsze auta terenowe z USA - co warto importować?
    Samochody terenowe z USA cieszą się niesłabnącą popularnością na całym świecie, a ich import do Europy, w tym Polski, stale rośnie. Miłośnicy motoryzacji doceniają ich niezawodność, wytrzymałość oraz niepowtarzalny styl. ...
    Gdzie nie warto tankować LPG? Wysokie ceny Autogazu!
    Miałem okazję w weekend wybrać się w góry a dokładniej w Karkonosze. Podróż oczywiście z Warszawy trasą A2 następnie A1 i S8, a dalej kawałek A4. Ceny w Warszawie LPG były na poziomie 2,10 - 2,18zł. Jednak na ...

25 Sty 2019, 14:32

To ciekawe bo ostatnio sporo nowych aut szukają zwykli Kowalscy.
Szukasz nowego Volvo, pomogę w wyborze modelu, konfiguracji, przy negocjacjach z dealerami. Znajdę dobrą ofertę na auto i finansowanie, bez zobowiązań. Auta do zamówienia i od ręki, demo dealera, używane z sieci dealerskiej Volvo.
Zapraszam na priv.
Rom33
Stały forumowicz
 
Posty: 1566
Zdjęcia: 227
Miejscowość: Wisła
Prawo jazdy: 15 07 1997
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volvo V50
Silnik: 2.0 D 136KM
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2008

25 Sty 2019, 15:19

Widocznie tak Ci sie tylko wydaje. Przecietne auto dla Kowalskiego kosztuje 20-30k i liczy 10lat.
duzy90
Aktywny
 
Posty: 447
Prawo jazdy: 03 01 2000
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Audi S4 B8
Silnik: 3.0TFSI 450km
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2009

25 Sty 2019, 15:30

Auto kupuje się na firmę (jakąkolwiek), bo odpisuje się VAT i inne podatki. To się po prostu opłaca i dlatego tak kupuje samochód 3/4 ludzi. Ma ktoś jakąś działalność gospodarczą, to bierze na nią samochód.
aGradory
 

25 Sty 2019, 15:31

No tak, ale nie oszukujmy sie ze od razu polowa Polakow ma firmy.
https://www.wyborkierowcow.pl/wiek-samo ... iadomosci/

Sredni wiek auta osobowego w PL to 17 lat, tyle nowych samochodow kupujemy...
duzy90
Aktywny
 
Posty: 447
Prawo jazdy: 03 01 2000
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Audi S4 B8
Silnik: 3.0TFSI 450km
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2009

25 Sty 2019, 15:39

Inaczej niż na firmę nie za bardzo opłaca się kupować samochód.

W Polsce jest problem masy niewyrejestrowanych samochodów, których już dawno nie ma, a figurują w rejestrze i podnoszą średni wiek auta.
aGradory
 

25 Sty 2019, 15:41

Gradory napisał(a):kupuje się na firmę (jakąkolwiek), bo odpisuje się VAT i inne podatki. To się po prostu opłaca i dlatego tak kupuje samochód 3/4 ludzi. Ma ktoś jakąś działalność gospodarczą, to bierze na nią samochód

Nie mam teraz sprzętu do dłubania w necie ale zobacz ile z tych firm kupuje floty więc chyba kowalski w firmie nie ma 20 aut mając jednego pracownika. :)
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 11059
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

25 Sty 2019, 15:58

Tak, podnosza sredni wiek o 2-3 lata. Rzeczywistosc jest u nas bardzo brutalna, wystarczy nawet ze sie przejde po osiedlowym parkingu (nowe osiedle w Lublinie) i stwierdzam ze sredni wiek auta to 15 lat, a wartosc moze 15tys. Nowych aut (takich do 5 lat) jest u mnie moze kilka na 100, a sporo trupow powyzej 20lat tez sie trafia.
duzy90
Aktywny
 
Posty: 447
Prawo jazdy: 03 01 2000
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Audi S4 B8
Silnik: 3.0TFSI 450km
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2009

25 Sty 2019, 16:07

diddy79 napisał(a):O dziwo mnóstwo ludzi kupuje dziś używane auta za 50 - 60 tys. Dlaczego - skoro mogą jeździć nowym? odpowiedz jest oczywista nowe auto za 60 tys to namiastka samochodu.

Co to znaczy namiastka, auto za 60 tys udaje coś czym nie jest???
Po prostu różni ludzie mają różne potrzeby.
Ktoś chce jeździć używanym autem wyższej klasy za 60 tys- proszę bardzo widocznie ma taką potrzebę-luksusu, prestiżu, dużej mocy, dla szpanu-to wszystko są normalne ludzkie potrzeby. Ale jeżeli chodzi o koszty eksploatacji i względną niezawodność to nowe auto za 60 tys ma jednak przewagę nad mocnym autem marki premium.
Zaraz ktoś napisze, że jemu taka używka się drogo nie popsuła, ale 5 innym się popsuła. Statystycznie używane auto nie ma prawa być wzorem niezawodności. Samochód to skomplikowana maszyna pełna ruchomych i elektronicznych części, to musi się psuć.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3800
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

25 Sty 2019, 17:58

szybki napisał(a):Nie mam teraz sprzętu do dłubania w necie ale zobacz ile z tych firm kupuje floty więc chyba kowalski w firmie nie ma 20 aut mając jednego pracownika.

Kowalski zatrudniony w firmie ma nowy samochód z salonu jako samochód służbowy, który często ma do dyspozycji 24h/dobę i w ogóle nie kupuje prywatnego auta.
aGradory