txxc napisał(a):Pod względem ekonomii to używane auto w ogromnej większości przypadków wyjdzie taniej.
Posiadanie auta to koszty, więc pisanie o opłacalności nie ma sensu.
Im starsze i niższej klasy auto, tym tańsza eksploatacja. Tylko trzeba zauważyć, że auto to maszyna, która się zużywa i im starsze auto to potrzebuje więcej napraw. Jeżeli ktoś jeździ tylko po bułki do sklepu to i 20-letnie auto się sprawdzi.
Przyjrzyjmy się flotom, one nie wymieniają 3-5 letnich aut dlatego, że lubią, tylko dlatego, że to im się opłaca. A zarządcy flot mają większe pojęcie od nas o kosztach eksploatacji.
Czyli podsumowując, jeżeli ktoś jeździ mało, to wystarczy mu auto starsze. Kto jeździ dużo, to potrzebne mu auto niezawodne, czyli nowe.
Zaraz ktoś napisze, że jemu stare auto się nie psuje, ale za to 10 innym się psują. Statystycznie żadna używka nie dorównuje niezawodnością funkiel nówce, nieśmiganej
![Mr. Green :mrgreen:]()
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0