23 Lip 2018, 08:50
Hej, poszukuje pewnego auta. Stad moje mysli ostatnio uderzaja mocno w strone pozycji salonowych, ale szczerze mowiac nic mnie w nich nie przekonuje...
Stad zaczalem sie zastanawiac - czy realna jest taka opcja, zeby kupic jakis fajny, nieco starszy juz samochod, np. bardzo mi sie podobajacy subaru outback 2/3 gen i go wyremontowac, tak zeby przez jakis czas moc bez strachu trzaskac kilometry? Jesli tak to jak rozlegly musial by to byc remont? Wymiana kompletnego zawieszenia, regeneracja zaciskow, wymiana tarcz, remont silnika z wymiana rozrzadu, serwis skrzyni, ew blacharka itd.? Ma to w ogole sens? Z inwestycja na jakim poziomie musialbym sie liczyc, zeby taki samochod "ogarnac" po zakupie?