02 Maj 2015, 15:02
Od czasu wyrzucenia go z "Top Gear" brytyjska prasa spekuluję na temat przyszłości Jeremey'go Clarksona. Z najświeższych informacji wynika, że kontrowersyjny dziennikarz może pojawić się w BBC w całkiem nowym programie. Niestety dobrze poinformowane źródła nie znają żadnych szczegółów.
May i Hammond w BBC
"The Week" donosi o tajnym spotkaniu Jamesa Maya i Richarda Hammonda w siedzibie BBC. Dwie trzecie reprezentacji "Top Gear" zostało dostrzeżone, kiedy podjeżdżali na motocyklach po londyńską siedzibę BBC. Oczywiście ich wizyta w stacji spowodowała falę spekulacji na temat przyszłości motoryzacyjnego programu. Przedstawiciele BBC nie wykluczają powrotu Hammonda i Maya do odnowionego show. Obaj zainteresowani nie chcieli jednak potwierdzić powodu wizyty w biurach stacji. To, że rozmowy na temat ich powrotu będą prowadzone potwierdziła w jednym z licznych wywiadów, Kim Shillinglaw, zapewniają jednocześnie fanów programu, że BBC naprawdę dba o swoje dziecko. Zapytana o Maya i Hammonda stwierdziła, że rozmowy z nimi są w toku a BBC ma szereg różnych projektów, w których prezenterzy mogliby brać udział.
Przyszłość "Top Gear"
Richard Hammond i James May mimo składanych bardzo intratnych propozycji odmawiają prowadzenia "Top Gear" bez udział Clarksona. Wykazują się przy tym całkowita lojalnością w stosunki do swojego kolegi. Nie wykluczają jednak prowadzenia w BBC innych programów. Jak na razie obaj założyli kanały na YouTube. James May gra na flecie i gotuje a Richard Hammond się nudzi. Oba kanały biją rekordy klikalności oraz liczby subskrybentów. Może to być jeden z powodów, dla których BBC chcę odzyskać prowadzących. Dodatkowo 'Top Gear" od czasu zawieszenia a potem zwolnienia Jeremey'go Clarksona straciło 40 proc. widzów.
Legendarny program był nadawany w 214 krajach a przed ekranami zbierał do 350 milionów widzów. Bez słynnej trójki prowadzących przyszłości motoryzacyjnego show nie rysuję się dobrze. Do BBC zaczyna powoli docierać, że zabiła kurę znoszącą złote jajka.