Czy warto kupić jako pierwszy samochód używanego Leafa ?

Wiem, że temat samochodów elektrycznych jest cały czas tematem mega kontrowersyjnym, jedni uważają je za najlepsze co spotkało świat, a drudzy niestety będą przeciwni choćby nie wiem co. Ogólnie miałem ostatnio m.in. tutaj rozważania czy warto kupować jakieś auto za 20-25tys zł z automatyczną skrzynią biegów, jako że automatyczna skrzynia biegów cieszy się negatywną opinią ze względu na swoją awaryjność to postanowiłem bardziej przyjrzeć się samochodom elektrycznym. Oczywiście w takiej cenie to mogę sobie co najwyżej kupić używanego leafa choćby tutaj [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł] auto widać, że stare ma już 11 lat i prawie 140k km przejechanych, ale co by o elektrykach złego nie gadać to mają pewne cechy, które powodują, że biją na łeb na szyję samochody z silnikami spalinowymi. Ogólnie samochody elektryczne to auta które zdecydowanie wolniej się starzeją od aut spalinowych, sam silnik elektryczny jest najprostszy w konstrukcji, a co za tym idzie zdecydowanie mniej awaryjny. Samochody elektryczne mają zdecydowanie mniej elementów ruchomych w silniku, nie mają skrzyni biegów, układu smarowania, układu wydechowego z filtrami, nie mają wałów, turbin, chłodnic, układów wtrysków, mniej się zużywają hamulce, a same silniki są jak dobrze wiemy zdecydowanie cichsze. Przegląd tych samochodów również jest zdecydowanie tańszy ze względu na prostszą konstrukcję. Ogólnie zastanawiam sie zatem czy warto w to iść ? Tutaj jedynym zatem problemem może być pokonywany dystans, z drugiej strony jeżeli auto wytrzyma te 100-120km na jednym ładowaniu to nie powinno być tragedii, bo ja i tak rzadko kiedy bym pokonywał na co dzień dystanse większe niż 30-40km. Cena wygląda atrakcyjnie, bo nawet jeżeli bym kupił dwa razy tańsze auto spalinowe to i tak spłaci się tankowaniem. Obsługa auta też będzie zdecydowanie prostsza, no bo znikaja te problemy z gaśnięciem silnika czy zmianą biegów i naciskaniem sprzęgła. Generalnie nie widzę jakiś większych problemów które by mi to auto mogło narobić, co zatem o tym sądzicie ? Czy miał ktoś z was w ogóle do czynienia z używanym elektrykiem ? No i tak chciałbym jeszcze zapytać dla formalności to nie będzie żadnych problemów żeby kierować elektrykiem w sytuacji gdy ma się prawo jazdy na automatyczną skrzynię biegów ?

Jeśli chodzi o elektryki to jedynym minusem jest dystans i czas ładowania. Jeśli to akceptujesz to uważam że to dobry wybór (tym bardziej jak ktoś ma tani prąd).

Co do Leafa - nie znam tego modelu więc się nie wypowiem, ale coś tani raczej.

Problemem elektryków jest jeszcze miejsce do ładowania - jeśli masz garaż, albo chociaż dom z działką to jeszcze ok, problem robi się w momencie, gdy ktoś mieszka w bloku, bo trudno żeby ładował swoje auto przez balkon..
Zwróć uwagę, że ten Leaf z linku to anglik, ma kierownicę po prawej stronie (dlatego cena niższa), jazda takim autem powoduje trudności przy wyprzedzaniu

durateche napisał(a):Problemem elektryków jest jeszcze miejsce do ładowania - jeśli masz garaż, albo chociaż dom z działką to jeszcze ok, problem robi się w momencie, gdy ktoś mieszka w bloku, bo trudno żeby ładował swoje auto przez balkon..

Nie no, założyłem że jak ktoś rozważa zakup elektryka to ma własny garaż albo dom

Yosuke7 napisał(a):czy warto kupować jakieś auto za 20-25tys zł z automatyczną skrzynią biegów, jako że automatyczna skrzynia biegów cieszy się negatywną opinią ze względu na swoją awaryjność

To trochę nie tak tu wiele zależy od typu/rodzaju skrzyni i jej użytkowania i serwisowania. Nie jest tak że z góry zakładamy że automat ma negatywne opinie i omijamy go szerokim łukiem.

Yosuke7 napisał(a):co by o elektrykach złego nie gadać to mają pewne cechy, które powodują, że biją na łeb na szyję samochody z silnikami spalinowymi

Powiedzmy... chociaż to mocno naciągane i raczej może się odnosić tylko do nowych samochodów z napędem elektrycznym. Zapytaj z ciekawości właściciela tego samochodu jaki ma obecnie realny zasięg przy obecnych temperaturach na dworze...? W nowych jak dobrze pamiętam było to około 160km

Yosuke7 napisał(a):jeżeli auto wytrzyma te 100-120km na jednym ładowaniu to nie powinno być tragedii

Jeżeli to jest tu pojęciem względnym moim zdaniem ciężko będzie o taki dystans ale mogę się mylić.

Yosuke7 napisał(a):Generalnie nie widzę jakiś większych problemów które by mi to auto mogło narobić

Mogło by się okazać ze bateria wymaga regeneracji po pewnym czasie lu zasięg tak spadnie że nie będzie w stanie zrobić nawet tego swojego dystansu w zimie. Jeżeli jesteś przygotowany na regenerację takiej baterii i auto będziesz ładował z domowego gniazdka to możesz pomyśleć o kupnie takiego auta.

Nie, elektryk, tym bardziej nastoletni, to nie jest perpetum mobile. Tak jak wspomniał Rokiko, należałoby pochylić się nad realną pojemnością baterii i ew. kosztem jej/ich wymiany/regeneracji. Myślę, że gry się z tym zaznajomisz, kolejny temat będzie wyglądać mniej więcej tak: "Bilet miesięczny czy abonament na rower miejski"

Nic nie jest 0-1 i nie wmawiaj nam, że ktoś pisał o automatach, że są z zasady awaryjne. Czytaj ze zrozumieniem, wyciągaj wnioski, myśl, czytaj z różnych źródeł.