17 Wrz 2013, 16:47
Hej! Mam dylemat, co dalej zrobić z moim Polonezem atu plus z 98 roku. Auto jest w naprawde dobrym stanie (69 tysięcy autentycznego przebiegu, garażowane do 2011 roku - praktycznie zero korozji, a mechanicznie igła.), ale pali jak smok.. Mieszkam w Krakowie i spalanie oscyluje w granicach 10-11 litrów benzyny na 100 km przy naprawdę spokojnej jeździe. Nie śmigam autem szczególnie dużo, ale jednak to spalanie jest pewnym kłopotem. Od pewnego czasu zastanawiam się nad sprzedażą Poldasa za około 2000 zł (grosze moim zdaniem jak za takie auto z kompletem praktycznie nowych opon na felgach i radiem) i kupno jakiegoś oszczędniejszego autka, najchętniej z silnikiem na olej napędowy. Pytanie brzmi - czy warto? Boje się, że sprzedam Poloneza, dorzucę 500 zł i kupię auto, które co prawda będzie palić 6-7 litrów po mieście, ale non stop wymagałoby napraw. Bardzo proszę o radę. Czy za ~2500 zł można kupić równie fajne autko, jak Polonez? Co robić? Help! Pozdrawiam, Filip