Czy zgasimy światła w naszych autach?

Czy jazda na światłach przez cały rok powinna być obowiązkowa?

Tak
150
46%
Nie
176
54%
Razem głosów : 326

15 Sie 2008, 11:28

Nie którzy piszą że światła mijania w dzień ich oślepiają. Jeśli faktycznie tak jest to zgłoście się do okulisty. Mnie to one nie oślepiają, co więcej jak ktoś jedzie na długich w dzień to owszem oślepiają ale nie aż tak bardzo bo wystarczy że spojrzę się w inne dowolne miejsce niż w światła i już mnie nie oślepia.

Tak samo mnie śmieszą gatki o tym że światła pogarszają bezpieczeństwo jazdy, a o argumentach o spalaniu to nie wspomnę bo to totalnie kładzie mnie na łopatki ze śmiechu.

A co do zwolenników jazdy na światłach w pochmurne dni. To był by martwy przepis. Bo dla jednego dana pogoda była by już tak pochmurna by trzeba było włączyć światła a dla innego nie.
Maki
Początkujący
 
Posty: 243
Miejscowość: z daleka

16 Sie 2008, 06:26

powinniśmy zgasić od świtu do zmieszchu
janmo3
Nowicjusz
 
Posty: 2

16 Sie 2008, 08:20

Swiatła mijania w dzień używajmy poza terenem zabudowanym. pozdrawiam
Honda
czatek1
Nowicjusz
 
Posty: 4

16 Sie 2008, 15:40

Luke16 napisał(a):(...) Ankieta na interii http://motoryzacja.interia.pl/na_luzie/ ... niki,13121 pokazuje że z 54115 głosów 74% ludzi jest za zniesieniem przepisu

Na dzisiaj wyniki to 75% za zniesieniem obowiązku, przy 107765 głosach. Ale to zaledwie 10% kierowców robi ponad 50% całkowitego przbiegu!
To, że większość tak twierdzi nie znaczy, że mają rację!
Takie ankiety są dla mnie tak samo "wartościowe" jak:
- wypowiadanie się łysych o przydatności grzebienia,
- mężczyźni rozmawiający o aborcji,
- rozmowy niewidomych o malarstwie impresjonistów,
- ożywiona dyskusja głuchoniemych na temat negatywnych wartości niesionych przez muzykę instrumentalną...

Dopuki nie będziecie przejeżdżać minimum 100 000 km rocznie, w różnych warunkach, a nie tylko w wielkomiejskich korkach - proszę, niech Wam się nie wydaje, że macie jakiekolwiek pojęcie o tym co to jest jazda samochodem i czy powinno się światła włączać, czy nie!

Z moich obserwacji wyciągam jeden wniosek - stosunek do "jazdy na światłach" nie zależy ani od miejsca zamieszkania (wielkie miasta/miasteczka/wsie), ani od wykształcenia (podstawowe/średnie/wyższe), anie od poziomu kultury osobistej, ani wyznania, koloru skóry, ilości włosów na plecach... Stosunek do jazdy na światłach zależy tak na prawdę od ilości przejeżdżanych kilometrów. Im większe przebiegi są pokonywane przez wypowiadających się - tym bardziej są ZA ... obowiązkiem jazdy na światłach! Im więcej czasu spędzasz na drodze tym bardziej rozumiesz dlaczego tak jest...

Politycy PiS podjęli za swoich rządów mnóstwo niekorzystnych decyzji, uchwalili wiele złych ustaw. Ale ta jedna ustawa im się udała. A teraz chcą ją znieść... Dlaczego? dlatego, że jest to dla PiS-u dobry sposób na skłócenie społeczeństwa (a tylko dzięki bazowaniu na negatywnych cechach polaków udało im się dotrzeć do władzy) i zaistnieniu w mediach... Następną próbą powrotu do pierwszych stron gazet będzie zapewne batalia o zaostrzenie przepisów antyaborcyjnych... Ale to dopiero jakieś 4-6 miesięcy przed wyborami... :evil:

To tylko polityczne posunięcie PiS-u, a Wy tak się tym podniecacie, jak kiedyś sławnymi 100 milionami od Wałęsy...

Ech, bądźcie na tyle dorośli (apeluję do niedzielnych kierowców, do tych, którzy przejeżdżają 100km miesięcznie w korkach, którzy mając PJ od 50lat nie przejechalki nawet kilometra...), żeby nie wyupowiadać się w temacie, o którym tak naprawdę nie macie pojęcia...
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

16 Sie 2008, 15:48

Luke16 napisał(a):Ja ogólnie jadąc przez wioskę czyli bocznymi ulicami wyłączam światła...
Wiesz... od tej wypowiedzi moje zdanie na Twój temat ... jest bardzo negatywne... I nawet nie chce mi się tłumaczyć Ci dlaczego...

Luke16 napisał(a):(...) Do niedzielników się raczej nie zaliczam bo robie średnio w miesiącu 2 tyś km...
Jeśli Ty nie jesteś niedzielnikiem, to kim jest ktoś, kto przejeżdża tyle w ciągu 36 godzin? Przestaniesz być (w moich! oczach) niedzielniakiem, kiedy będziesz robił 100 000 rocznie, a nie 25 000...
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

16 Sie 2008, 16:54

Luke16 napisał(a):(...) W Polsce żadne światła nikomu nie pomogą jeżeli zamiast bezpieczeństwa i kultury jazdy będzie się liczył honor... :cry:
Chyba nie bardzo rozumiesz znaczenie słowa HONOR... :evil: Więc nie nadużywaj go, proszę, zanim się nie zapoznasz ze znaczeniem tego słowa!
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

16 Sie 2008, 18:06

woytek13 napisał(a):To był mój pierwszy rok jako kierowcy i niewiele mogłem doświadczyć, lecz jakby nie było to dużo korzyści z tego ma policja która zatrzymuje za jazdę beż świateł, a to kosztuje nas więcej niż wzrost zużycia paliwa przez włączone światła.

Chociaż jakby nie było to wydałem ponad 50zł na włączniki automatyczne do samochodów i sporo godzin je montowałem ( co jednak dało satysfakcje) i teraz to przydały by się tylko zimą. :roll:


kaza1 napisał(a):Jestem za zniesieniem tego nie życiowego przepisu (...) Zrobione to było pod kątem większego zapotrzebowania na elektrykę w samochodach,typu oświetlenie ,akumulatory itp. No i za nie włączenie świateł ,kasa przyjmie.


andnie55 napisał(a):Przez obowiązek jazdy na światłach jestem notorycznie oślepiany przez kierowców jeżdżących na światłach drogowych.Do nich nie dociera że mamy jeżdzić na światłach, ale mijania.Jestem za zniesieniem obowiązku jazdy z włączonymi światłami (mijania).


BONUS napisał(a):Nareszcie auta z podnoszonymi światłami zobaczymy w ich najpiękniejszej postaci! Opuszczone! ;)


InzRuchu napisał(a):(...) Ja w tym temacie jestem zdecydowanie za tym, żeby w dzień był ZAKAZ używania świateł mijania w dobrą pogodę ...


Poświęciłem kilkadziesiąt minut, aby cały wątek dokładnie przeczytać... Ale czytając część Waszych wypowiedzi - zwłaszcza te zacytowane wyżej - zaczynam żałować, że umiem czytać... :cry:

Osobnym przypadkiem jest InzRuchu... Pod pozorem prawie naukowych wywodów manipuluje danymi tak, aby uzyskać wynik zgodny z załorzeniem... Żenada, Panie Inz... Jest Pan kolejnym dowodem na to, że w przeciwieństwie do szkoły sprzed lat wielu - dzisiejszy system edukacji nie potrafi wpoić kilku niezbędnych cech:
- logicznego rozumowania,
- obejmowania CAŁOŚCI zagadnienia, a nie tylko jego fragmentów wygodnych dla własnej tezy,
- wnioskowania na podstawie WSZYSTKICH faktów, a nie tylko tych wygodnych.
Jednak nie zamierzam z Panem InzRuchu polemizować... Bo jak na razie nie podał żadnych rzetelnych danych, a jedynie własne spekulacje (oparte na szczątkowych, nieobejmujących całości tego złożonego tematu danych) i fotografie (marnej jakości, wykonywane w warunkach pasujących do Jego założeń, w dodatku obrabiane komputerowo!)...
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

16 Sie 2008, 19:16

Wreszcie znalazła się osoba która mądrze i ze skladem wypowiada się w tym temacie. Fourup jestem z tobą.

Chociaż jakby nie było to wydałem ponad 50zł na włączniki automatyczne do samochodów i sporo godzin je montowałem


Ja tam wydałem na bajery związane z włączaniem świateł w dzień całe 5zł i 10min czasu na zamontowanie.

Ps. To co ty za wynalazki kupiłeś że kosztowały cię 5 dych.
Maki
Początkujący
 
Posty: 243
Miejscowość: z daleka

25 Sie 2008, 23:42

Mirasek napisał(a):Może powiem tak. oczywiście że światła dają sporo ale nie dla wariatów myśli taki że ma zapalone światła i jest panem drogi, panowie i panie spójrzcie sobie na statystyki kiedyś auta nie miały ABS, poduszek, kontroli trakcji itd a wypadków śmiertelnych było mniej.


Niestety światła dają negatywne skutki - owszem w nocy czy skrajnie złą pogodę dają sporo - w dzień mają zarówno bardzo poważne wady jak i bardzo nieliczne choć jednak zalety.

Kiedyś auta przeważnie nie miały Abs, poduszek powietrznych i Esp - wypadków śmiertelnych było więcej (zobacz w statystyki). Kiedyś większość aut to były maluchy (o poziomie bezpieczeństwa tego samochodu wypowiadać się nie będę), przepisy celne były tak skonstruowane , że opłacało się sprowadzać tylko auta powypadkowe i różne składaki.

Wypadków mimo mniejszej liczby samochodów było więcej ..
z czego to wynika ?

- mniejszy ruch = większe prędkości , mniejsza jeszcze wtedy kontrola policji, zero fotoradarów = wyższe prędkości , brak spowalniających korków w mieście - które przyczyniają sie pozytywnie do bezpieczeństwa przy naszych rozwiązaniach drogowych (brak obwodnic itp)....
również ze specyfiki ruchu - drogi krajowe środkiem miast i miasteczek... dziś są obwodnice, fotoradary, autostrady - od tego czasu stopniowo się poprawiało, aż ktoś wpadł na "super" pomysł ze światłami .....

Mirasek napisał(a): A teraz powiem jak jest: tam gdzie jest 90km/h tam jeżdżą 180 tam gdzie 30-40 to 80km/h linie ciągłe podwójne żadne ograniczenie zakaz wyprzedzania, a co tam po trzech się pcha byle być pierwszy. Tak jeżdżą ci wytrawni kierowcy!!! powiem więcej super kierowcy którzy myślą o innych niedzielni niestety moi mili zapalone światła ABSy i inne gadżety was od głupoty nie uratują.


To wszystko z powodu bezsensownych znaków ograniczeń prędkości i za dużej ilości znaków - kierowcy przestali dawno w nie wierzyć. Remont drogi - ograniczenie do 50 ? Dwa lata później po wyremontowanej drodze - znak nadal stoi a wesoła załoga niebieskiego lub dziś już niebiesko-srebrnego auta zbiera kase....

Ograniczenie ze 110 do 40 na 6 pasmowej drodze , w dodatku tylko z prawej strony (brak powtórzenia na pasie zieleni między pasami) ???
TO MOGŁO SIĘ ZDARZYĆ TYLKO W POLSCE

Notoryczne przekręcanie samej 70 - która służy na zimę razem ze znakiem "śnieżynki" (tuż przed mostem) również w lato a za nią oczywiście czyhający radiowóz ....


Linie ciągłe namalowane na prostych odcinkach, przerywane na zakrętach i wzniesieniach, źle i za późno oznaczone roboty drogowe - po prostu JEDNA WIELKA PARANOJA.

I ja się nie dziwie, że kierowcy przestali na to zwracać uwagę ...

Mirasek napisał(a):A teraz z innej beczki: zapalone światła to obciążenie ok. 200W które działa przez cały czas pracy auta, i niestety jet to wpływem na zużycie paliwa nikt tego nie zaprzeczy, tłumaczenie że samochody mają klimatyzację jest bzdurą, czy chociaż 50% aut w Polsce ma klimę? chyba nie a i ta nie jest włączona cały czas, większość kierowców schłodzi auto i wyłącza klime bo zużywa za duża paliwa a obciążenie jest podobne jak dla świateł.


Klima sama się wyłącza (dokładniej jej sprężarka) gdy zachodzi potrzeba pracując pod najwyższym obciążeniem jedynie w momencie gdy musi mocno schłodzić auto - utrzymując temperaturę w schłodzonym wnętrzu nie powoduje dużego obciążenia silnika. Przykład z klimatyzacją oczywiście jest bzdurą - klimy nikt używać ani posiadać nie nakazuje i choćbyśmy w bagażniku mieli piec węglowy to i tak nigdy nie będzie działać pod najwyższym obciążeniem - a paradoksalnie jej wpływ na bezpieczeństwo jest o wiele większy niż zapalonych świateł


Mirasek napisał(a):Więc reasumując jazda na światłach guzik dała tylko szkody globalne ocieplenie i myśl że jestem widziany i bezpieczny. Zgasić światła i dostosować się do przepisów to i bezpieczniej będzie. A ci co się tak strasznie wszędzie spieszą na tor niech pokażą swoją klasę może jakiś nowy Hołowczyc?(((: Pozdrawiam wszystkich NIEDZIELNYCH kierowców trzymajmy się !!


Dała też co innego co możemy zobaczyć w statystykach ofiar wypadków, pewnie przeciętnego kierowcę one nie interesują - choć nie da się ukryć, że jednak dotyczą wielu z nich. Czas wreszcie zmienić myślenie, że nic mi się nie stanie ..... ryzyko wzrosło o niemal 10 % a przecież miało spaść :cry: Miało , tylko ktoś popełnił błąd interpretując Unijne zalecenia i badania , które dotyczyły zupełnie innego rodzaju świateł - i przypisując ich zalety światłom mijania - kto ? Jak zwykle niewiadomo, ale ustawa przeszła...
InzRuchu
Początkujący
 
Posty: 116

26 Sie 2008, 01:04

fourup napisał(a):
InzRuchu napisał(a):(...) Ja w tym temacie jestem zdecydowanie za tym, żeby w dzień był ZAKAZ używania świateł mijania w dobrą pogodę ...


Poświęciłem kilkadziesiąt minut, aby cały wątek dokładnie przeczytać... Ale czytając część Waszych wypowiedzi - zwłaszcza te zacytowane wyżej - zaczynam żałować, że umiem czytać... :cry:

Osobnym przypadkiem jest InzRuchu... Pod pozorem prawie naukowych wywodów manipuluje danymi tak, aby uzyskać wynik zgodny z załorzeniem... Żenada, Panie Inz... Jest Pan kolejnym dowodem na to, że w przeciwieństwie do szkoły sprzed lat wielu - dzisiejszy system edukacji nie potrafi wpoić kilku niezbędnych cech:
- logicznego rozumowania,
- obejmowania CAŁOŚCI zagadnienia, a nie tylko jego fragmentów wygodnych dla własnej tezy,
- wnioskowania na podstawie WSZYSTKICH faktów, a nie tylko tych wygodnych.
Jednak nie zamierzam z Panem InzRuchu polemizować... Bo jak na razie nie podał żadnych rzetelnych danych, a jedynie własne spekulacje (oparte na szczątkowych, nieobejmujących całości tego złożonego tematu danych) i fotografie (marnej jakości, wykonywane w warunkach pasujących do Jego założeń, w dodatku obrabiane komputerowo!)...







Prawie naukowe prace :


EPIGUS - "Wissenschaftliche Bewertung Auswirkungen Licht am Tag "

Im auftrag Bundesministerium fur Verkehr, Innovation und Technologie (Austria)



http://www.bmvit.gv.at/verkehr/strasse/ ... licht.html

Dr Peter Heilig - "Medical Evidence against Vehicle Daytime Lights "


Można twierdzić - kto nie przejeżdża 100 tys km rocznie, nie ma prawa głosu - ja mogę twierdzić, że gdy ktoś nie ma stosownego wykształcenia i nie jest np. doktorem/profesorem z dziedziny medycyny czy transportu również nie może się wypowiadać .... - 100 tys km jest to 273 km dziennie wliczając nawet dni wolne - może Ciebie stać żeby dziennie tankować samochód za 100 zł dziennie (3000 zł miesięcznie) - wówczas rocznie wydałbyś zaledwie 40 tysiecy złotych na paliwo nie licząc innych kosztów.

Wypowiadać może się każdy - tak jak z drogi może korzystać każdy - mało tego nie musi wcale jeździć samochodem - też może się wypowiedzieć o obowiązku jazdy na światłach bo LOGICZNIE biorąc każdy jest użytkownikiem drogi jako pieszy, rowerzysta (ten napewno przejedzie 100 tys km rocznie) , motocyklista czy motorowerzysta. Dlaczego zakładasz, że istnieją tylko samochody i tylko kierowcy samochodów mają prawo decydować o tym co jest dobre na drodze ?????? Czy to jest zdrowe podejście, którego nauczono Cię w Twojej GENIALNEJ SZKOLE ?





Oczywiście możesz poruszać się samochodem służbowym jak ja (wtedy za paliwo płaci firma) - średnio trasa 1100 km przez Polskę i spowrotem zajmuje około 16 godzin JADĄC ZGODNIE Z PRZEPISAMI co i tak daje zabójczą średnią 68,75 km/h - (wystarczą mi takie 2 dni w tygodniu żeby wyrobić Twój limit 100tys km rocznie) nie to jednak nie jest możliwe gdy nie jedziemy autostradą ... a mamy ich zaledwie kilka odcinków. Średnia jazdy miejskiej wynosi około 20 kmh - czyli jeżdżąc jedynie po mieście i nigdzie się nie zatrzymując potrzebujesz około 14 godzin żeby wyrobić dzienną normę dla 100 tys km rocznie.




To Ty nie przyjmujesz do wiadomości niewygodnych sobie faktów, nie obejmujesz całości zagadnienia i uważasz, że na drogach są tylko samochody - jest dokładnie odwrotnie niż piszesz.

Statystyki wypadków ? Nierzetelne , nie obejmują czegoś ?
Pretensje kieruj do Komendy Głównej Policji...

Przykład takiego samego, wzrostu ofiar smiertelnych w Austrii po wprowadzeniu świateł i spadek tej liczby po zniesieniu tego obowiązku uważasz oczywiście za przypadek ???


Słowa analogia pewnie nigdy nie słyszałeś, również logiczne wnioski są Ci obce.



Możesz oczywiście nadal ślepo twierdzić, że światła coś dają ... napewno w ciemnym lesie ze ścianą drzew i w tunelu gdzie widoczność jest równa niemal tej w nocy. Gdzie jeszcze ??


PS. założenie piszemy przez "ż"

Zarzut z obróbką zdjęć uważam za absurdalny - zdjęcia zostały opisane komentarzem - to już jakaś ingerencja - w ramce znajdują się obrazy (czasem delikatnie powiększone jeśli obejmują daleką perspektywę - ale zazwyczaj naturalnej dla zdjęcia wielkości) dla podkreślenia widoku tego na czym powinien się skupić kierowca , reszta została zmniejszona aby plik zajmował mniej kilobajtów i wygodniej było go załadować z internetu.
Owszem nie są najwyżej jakości, niełatwo uzyskać odpowiednią ostrość na naszych wybojach + dość amatorski sprzęt - ale i tak świetnie widać o co chodzi....

Fotografie oczywiście pasują do założeń - założenia są takie żeby ukazać widoczność samochodów i innych uczestników ruchu z załączonymi światłami lub bez nich - warunki są przeróżne , auta przeróżne , widoczność też różna, pora dnia różna , rodzaj drogi itd itp. Czego chcieć więcej ? Już wiem, wynik nie odpowiada - i dlatego można bezkarnie wysnuwa absurdalne wnioski i zarzuty, że coś tu nie gra. Czyż tak ?
InzRuchu
Początkujący
 
Posty: 116

26 Sie 2008, 21:22

panowie, to niejest temat do krytykowania jeden drugiego, niech kazdy sie poprostu wypowie w paru zdaniach czy jest za czy przeciw, niewazne czy jest duzo samochodów czy mało, głowna przyczyna wypadków sa złe drogi oraz niedoświadczenie i brawura kierowców, np w niemczech nietakie prędkosci sa osiągane , nietakie drogi są, nietakie samochody jezdrza a przedewszystkim nietaka jest kultura jazdy, a i tak niema tyle wypadków co w polsce, z szacunkiem do was wszystkich , pozdrawiam
maxior
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 50
Miejscowość: poznań

26 Sie 2008, 22:49

maxior i poprostu Twoje słowa wprawiły mnie w zachwyt!!! To jest 100% prawdy!!! Masz u mnie dużego browara!!! Światła w dzisiaejszym zagęszczeniu ruchu są igłą w stogu siana i naprawdę mało dają... I słowa maxiora w 100% obrazują całą tą prawdę ;)
Luke16
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 835
Miejscowość: KNZ
Prawo jazdy: 12 03 2008
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Scenic II ph2/Panda II/Galaxy
Silnik: 1.6/1.2/1.9
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2008

27 Sie 2008, 09:06

InzRuchu napisał(a):Prawie naukowe prace :


EPIGUS - "Wissenschaftliche Bewertung Auswirkungen Licht am Tag "

Im auftrag Bundesministerium fur Verkehr, Innovation und Technologie (Austria)



http://www.bmvit.gv.at/verkehr/strasse/ ... licht.html

Dr Peter Heilig - "Medical Evidence against Vehicle Daytime Lights "


...
Czytanie ze zrozumieniem się kłania... Nie pisałem o materiałach źródłowych, na których oparte są Pańskie wywody, ale o Pańskich wywodach, w których manipuluje Pan faktami.
Mniemam, że słyszał Pan już keidyś powiedzenie: "kłamstewko - kłamstwo - statystyka"... To wiele mówi o wyliczeniach statystycznych.
Statystyka, to dział matematyki. A z niej korzystając potrafię Panu udowodnić, wiele rzeczy, np, że wszystkie kąty w trójkącie są proste, że 0.(9) = 1, nawet że 2=3! I to korzystając tylko z materiału , który jest przerabiany na poziomie szkoły podstawowej! Ale tutaj jest właśnie haczyk - mogę to udowodnić "zapominając" o innych prawach matematyki... I to właśnie też robi większość statystyków - nie obejmuje całości analizowanego tematu...

InzRuchu napisał(a):(...) 100 tys km jest to 273 km dziennie wliczając nawet dni wolne - może Ciebie stać żeby dziennie tankować samochód za 100 zł dziennie (3000 zł miesięcznie) - wówczas rocznie wydałbyś zaledwie 40 tysiecy złotych na paliwo nie licząc innych kosztów. ...

Hmm... Powiem tak (żeby było w miarę jasno):
- Moja "życiówka" to... 36200km (wrzesień 2000, auto: Mercedes 208/2.3D/'97)!
- Tylko w jednej firmie przejechałem 621000 km w ciągu 23 miesięcy pracy, co daje ok 27000 km miesięcznie!
- Jak łatwo wyliczyć - dziennie pokonywałem ok 1000 km, pracując średnio 16 godzin na dobę - wychodzi, że jeździłem ze średnią prędkością blisko 77 kmph (odliczam 3 godziny na za- i wyładunek, tankowanie itp).
- przeliczając mój przebieg na dzisiejsze ceny paliw (auto paliło mi średnio ok. 15l/100km) - w ciągu tych 23 miesięcy firma wydała 2 794 500 złotych na paliwo (nie licząc innych kosztów)...
- też mam kalkulator i potrafię z niego korzystać ;)

Nie twierdzę, że moje przebiegi są powodem do dumy - wręcz przeciwnie ! Wiem, że to raczej dowód mojej skrajnej głupoty, jednak tak kiedyś jeździłem, kiedy zdobywałem doświadczenie na drodze. Powiem też więcej - 75% tych kurów, to była jazda z "gorzałeczką" (jako ładunkiem, nie w żyłach!) i miałem 0 (słownie: ZERO) "stłuczek" (potłuczonych butelek!) - wszystko mam w dokumentach, jakich zażądałem przy zwalnianiu się z firmy. Więc nie sugeruj mi proszę, że 100kkm rocznie jest trudne do wykonania.
Teraz opracuję w Krakowie, mieszkam ponad 40km (w jedną stronę) od miejsca pracy. Do tego dochodzi jeszcze zawiezienie i odebranie Żony do/z pracy i Córki do/z szkoły, co daje dzienne przebiegi ok. 120km autem prywatnym (zakładając, że nie robię zakupów, nie chodzimy do teatru, nie odwiedzamy znajomy...). Do tego dziennie odwiedzam 1 - 2 klientów autem służbowym - ok 100 - 200 km dziennie... Czy to takie trudne? Nie! To absolutnie możliwe, wykonalne i wcale nie takie męczące...
A-ha - prywatnie jeżdżę autem, które pali 4,9 w trasie i poniżej 6 w mieście - a jakie spalanie Ty mi wyliczyłeś? Jeśli za duże - mam drugie auto-zabawkę - poniżej 30 nie zejdzie, chyba, że na holu :mrgreen:

Ciąg dalszy nastąpi, bom nerwa złapał :mrgreen: , ale teraz muszę wracać do pracy... :(
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

27 Sie 2008, 20:35

A co do tych zdjęć to nie wiem jakiej dobrej jakości byś wykonał te zdjęcia to i tak nie odzwierciedlą rzeczywistości. Np. Na danym zdjęciu mogło by się zdawać że dzień w którym było zrobione było średnio słonecznie lecz w rzeczywistości było bardzo słonecznie. Nie raz się o tym przekonałem że co jest na zdjęciu może inaczej wyglądać w rzeczywistości. Np ja (jako maniak kolarstwa) przywiązuję duża wagę do wyglądu roweru. Czasami zdarza się tak że dana część na zdjęciu mi sie nie podoba a na żywo już tak.

A tak by nie odbiegać od tematu. Jestem za tym by światła był nadal obowiązkiem w dzień bo uważam że dużo dają co do bezpieczeństwa.
Maki
Początkujący
 
Posty: 243
Miejscowość: z daleka

14 Wrz 2008, 10:13

BJFK napisał(a):
a właśnie te światełka w słoneczne dni dają najwięcej. pojedz sobie pod slonce (w sensie, że slonce masz przed soba), zacznij wyprzedzac i nie rob zdziwionej miny gdy zorientujesz się, że jedziesz na czolowke.

zgadzam sie niejednokrotnie jadac pod slonce widac bylo jedynie nieszczesne swiatla o ktore trwał takie bój
bagaja21
Nowicjusz
 
Posty: 12