Czy zgasimy światła w naszych autach?

Czy jazda na światłach przez cały rok powinna być obowiązkowa?

Tak
150
46%
Nie
176
54%
Razem głosów : 326

18 Paź 2008, 10:38

aule napisał(a):
InzRuchu napisał(a):
Ten przepis jest zły i niebezpieczny - uważasz się za jakiegoś eksperta ruchu drogowego ?

Gdzie łatwiej ??? Prosze - zdjęcia z lasu.....

http://i328.photobucket.com/albums/l343 ... hu/e38.jpg
http://i328.photobucket.com/albums/l343 ... hu/e37.jpg
http://i328.photobucket.com/albums/l343 ... hu/e33.jpg


Dla jednej koleżanki powyżej te wszystkie samochody stoją, więc zapewne można wyprzedzać ;-))

http://i328.photobucket.com/albums/l343 ... hu/e21.jpg
http://i328.photobucket.com/albums/l343 ... hu/e15.jpg
http://i328.photobucket.com/albums/l343 ... hu/e10.jpg
http://i328.photobucket.com/albums/l343/InzRuchu/e3.jpg





Co z bełkot :lol: Czym Ty zrobiłeś te zdjęcia? To co pokazałeś i te opisy są jedynie potwierdzeniem tego, że tematu nie rozumiesz.



Jak dla mnie nie ma różnicy w spalaniu, jest wiele więcej pożeraczy energii elektrycznej w samochodach. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo nie powinno się oszczędzać na wydawanie częściej kasy na zakup żarówek, które częściej się zużywają.

Argument osób chcących znieść te przepis są wyssane z palca. Zarówno te ze statystyk, te o spalaniu, te o oślepianiu źle ustawionymi światłami w dzień. Jak ktoś Cię oślepia w dzień i nic nie widzisz to może nie powinieneś jeździć. Co dopiero będzie w nocy??

Każde źródło światła jest widoczne, udowadnianie tego że jadąc pod słońce i tak "nic nie widzisz" więc jak masz zobaczyć światła jest bzdetem, bo takie światła będę widoczne. Bo skoro jedziesz dalej, widzisz jezdnię, tych przed tobą, to znaczy że jednak nie oślepia Cię tak żebyś nie zobaczył tych z przodu z nad przeciwka. A pierwsze co zobaczysz to ich włączone światła. Kwestię wyprzedzania w takiej sytuacji pozostawiam bez komentarza.


Nie będę się chwalił ile przejechałem kilometrów, ile czasu mam prawo jazdy. Jeżdżę na tyle aby ocenić to w ilu sytuacjach, zaświecone światła były pomocą w ogarnięciu sytuacji na drodze. Jeździłem samochodem też przed wprowadzeniem obowiązku. Dla mnie nie było trudnym zrozumienie tego, że włączone światła zwiększają bezpieczeństwo poprzez zwiększenie ilości sytuacji, w których jestem czy ktoś jest widoczny.
Pokazywanie zdjęć z telefonu to jakiś żart a nie argumenty.

Wielu kierowców jeździło, ze względów bezpieczeństwa na światłach przed wprowadzeniem obowiązku. Wielu tez nie jeździło. Mimo pogorszenia pogody, lasu, czy innych sytuacji, w których światła mogą zwiększyć bezpieczeństwo, ci nie jeżdżący nie włączali świateł mimo że powinni. Ile razy spotkałem się z sytuacją, że jest juz szarówka, zacina deszczyk a duży procent jakoś się jeszcze nie zorientował, że światła trzeba już włączyć.

Przepis moim zdaniem uregulował te dowolność i subiektywne odczucia odnośnie tego czy jest potrzeba włączyć i stać się widocznym (bardziej widocznym) czy takiej potrzeby nie ma.

Jak dla mnie wszelkie argumenty przeciw temu obowiązkami to jest bełkot i nie ważne czy polityków czy zwykłych ludzi jakimi jesteśmy. W przepisie tym chodzi o bezpieczeństwo. Jak ktoś nie rozumie kwestii bezpieczeństwa, swojego czy innych uczestników ruchu, to może powinien się zastanowić nad swoim życiem. Może ma ono dla niego zbyt małą wartość, może nie powinien siadać w ogule za kółkiem.....




zgadzam się... jeżdżę na światłach i nie wiem już ile razy ocaliły moją skórę lub czyjąś... wg mnie to pomaga... a ktoś dla kogo nic one nie dają to niech nie siada za kółko bo to tylko wg mnie potencjalne zagrożenie... - tak jak ten passat z któregoś wątku!
Fiat Siena 1999 r., 1.2 75 KM PB/LPG
andrzejau
Początkujący
 
Posty: 106
Miejscowość: Ostrów Mazowiecka

18 Paź 2008, 10:43

andrzejau napisał(a):podobny temat tyczy się pasów bezpieczeństwa ;/ heh... niech zrobią tak z pasami, kto spowoduje wypadek jadąc bez pasów - ponosi koszta wszystkiego... i koniec...! .....


O matko najgłupszy tekst jaki słyszałem w życiu. Czyli ten w kogo walnie taki koleś bez pasów nie ponosi żadnych szkód?




o lol.. chyba jasno napisałem, że ten kto jedzie bez pasów i spowoduje np wypadek to ten ponosi koszty leczenia, napraw aut (itd itp) kto jechał właśnie bez pasów... np Ty wjedziesz w moje auto, Ty płacisz za naprawę naszych aut, za koszty leczenia itd itp... teraz KPW? pozdrawiam...


p.s.
ten temat odnośnie świateł to chyba marny pomysł... chyba nie ma ciekawszego... i czemu akurat tak co niektórym te światła przeszkadzają? wg mnie zdrowie i bezpieczeństwo nie ma ceny i wolę dać te 50 zł na te żarówki niż mieć je, ale spalone...
Ostatnio edytowany przez andrzejau 18 Paź 2008, 10:44, edytowano w sumie 2 razy
Fiat Siena 1999 r., 1.2 75 KM PB/LPG
andrzejau
Początkujący
 
Posty: 106
Miejscowość: Ostrów Mazowiecka

18 Paź 2008, 10:43

Od mniej więcej 14 lat jeżdżę na włączonych światłach mijania. Uważam, że jestem wtedy lepiej widoczny na drodze, a i ja lepiej widzę. Nie znam źródła podawanych na forum statystyk ale mam wrażenie, że zostały wykonane na potrzeby grupy ludzi, którzy chcą zgasić światła mijania, bo im się żarówki szybciej przepalają, samochody więcej spalają paliwa czy inne tp. bzdury.
Najgorsze jest to, że gdy zniosą obowiązek jazdy na światłach ja i spora grupa innych kierowców nadal będziemy je świecić. Wtedy na drogach zrobi się jeszcze niebezpieczniej, bo ci, którzy zgaszą światła będą znacznie gorzej widoczni.
mr_ocean
Nowicjusz
 
Posty: 2

18 Paź 2008, 11:07

Na prawdę nie potrafię tego zrozumieć już od paru lat! Dlaczego ludzie są tak uparci i głupi za razem? Co komu szkodzi przekręcenie lub kliknięcie włącznika świateł? Nie wiem kim trzeba być, żeby nie dostrzec różnicy przy jeździe np. w zacienionych, leśnych drogach.... Moim zdaniem różnica jest kolosalna, jeśli z naprzeciwka jedzie samochód w kolorze otoczenia i najczęściej jeszcze w cieniu drzew z włączonymi światłami a po chwili bez świateł.
Prawda jest taka, że jesteśmy po prostu idiotycznie upartym narodem, który uwielbia robić na przekór i sam sobie nie raz tym szkodzi. Identyczna sytuacja jest z pasami....co to za problem zapiąć pas, który może znacznie przyczynić się do ocalenia życia!
W tych dwóch przypadkach na złość robimy nie policji, tylko sobie, bo to my ryzykujemy życiem! a policja i rząd to już inna sprawa bo i tak znajdą sposób jak z korzyści lub nie korzyści dla bezpieczeństwa wyciągnąć kasę;)

Dla oszczędnych, którzy jednak uważają, że włączone światła wpływają na zwiększenie spalania odsyłam do testów jakie zrobili chłopacy z v-maxzone, które dowodzą że jest to blef!

http://www.v-maxzone.pl/tuning/hamownia ... ekawostki/

bo nie będę już wnikał w cenę żarówki raz na ruski rok, bo to już jest poniżej pasa....

Pozdrawiam
danpom
Nowicjusz
 
Posty: 2

18 Paź 2008, 12:07

Szczerze powiem, że trudno było by mi wybrać czy lepoiej jeździć na światłach, czy nie.
Minusy - pare razy zdarzyło mi się zostawić włączone światła w samochodzie, co spowodowało rozładowanie się akmulatora, a w moim samochodzie nie mam tak, że jak wyłącze silnik to światła gasną, tak samo nic mi o tym nie przypomina, że mam je nadal zapalone. Co spowodowało, że parę razy musiałem auto zostawić i iśc piechotą.
Plusy - faktycznie widocznośc samochodów, które mają zapalone światła jest lepsza, nawet w słońcu.

Wydaj mi się, że sonda, czy w poprzednim roku było mniej wypadków jest bez sensu, ponieważ nie da się tego sprawdzić tak na 100% czy ilość wypadków zmniejszyła się przez to, że jeździmy na zapalonych światłach czy poprostu jeździmy ostrożniej.

Druga sprawa, wszyscy wiemy, jak "burdel" jest w naszym rządzie, myślicie że oni się przejmują tym, że im samochody więcej palą przeż światła, albo że dostaną mandat, za ich brak, bo wątpie.
Ale to nie jest temat do tego.

A co do spalania to nie powiem za dużo, ponieważ jeżdzę od roku i nie jestem w stanie zauważyć kiedy samochód więcej spala, tym bardziej jak zacząłem jeździć już na obowiązku jazdy na światłach.

Pozdrawiam :)
Yoo!
Nowicjusz
 
Posty: 37

18 Paź 2008, 12:28

Faktycznie...
"..Plsy to lepsza widoczność ale minusy to że muszę pamiętać i nie zawsze mi wychodzi... Plus-bezpieczeństwo; minus-moje zapominalstwo...Nie wiem co lepsze..."
Samochód pali więcej?? To wymontujcie klimatyzację i wzmacniacze do car audio, Przestańcie tyle wyprzedzać, zmieniajcie prawidłowo biegi i zróbcie porządek w aucie.
Takie argumenty są żenujące a nie śmieszne a wy powtarzacie je w kółko...
Ale to przecież spisek Boscha.
Opamiętajcie się ludzie. Najłatwiej jest zebrać zwolenników krzycząc: zrobimy, że będzie taniej!! Ale 100zł rocznie??
Więcej gubicie na ulicy...
painmaker
Nowicjusz
 
Posty: 24
Miejscowość: Poznań
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Volkswagen Polo R WRC - premiera w Monaco
    Od 2013 roku, począwszy od legendarnego Rajdu Monte Carlo (15 – 20 stycznia), Volkswagen będzie brał udział w Rajdowych Mistrzostwach Świata FIA (WRC). W sobotę 8 grudnia, przed 250 zaproszonymi gośćmi i dziennikarzami ...

18 Paź 2008, 13:52

Uważam że wczasie wiosna - lato światła powinny być wyłaczone bo i tak nic nie daja poza tym przynajmnie bedzie mniejsze złuzycie akumulatora....wiec a stanowczo jestem zeby zgasinc
wednor
Nowicjusz
 
Posty: 1

18 Paź 2008, 14:15

wednor napisał(a):Uważam że wczasie wiosna - lato światła powinny być wyłaczone bo i tak nic nie daja poza tym przynajmnie bedzie mniejsze złuzycie akumulatora....wiec a stanowczo jestem zeby zgasinc



Akumulator szybko się zużywa? A może alternator nie nadąża ładować?
Fiat Siena 1999 r., 1.2 75 KM PB/LPG
andrzejau
Początkujący
 
Posty: 106
Miejscowość: Ostrów Mazowiecka

18 Paź 2008, 14:22

To największa głupota 21 wieku!
Rafalek26
Nowicjusz
 
Posty: 10

18 Paź 2008, 16:12

wednor napisał(a):Uważam że wczasie wiosna - lato światła powinny być wyłaczone bo i tak nic nie daja poza tym przynajmnie bedzie mniejsze złuzycie akumulatora....wiec a stanowczo jestem zeby zgasinc




To trzeba być ślepym żeby nie widzieć działania świateł w dzień. Gdzie Wy się patrzycie?? Jak można tak jeździć??

Dzisiaj miałem mega strzała ze słońca w oczy, pod górkę jechałem i jedyne co widziałem znad przeciwka to właśnie światła.

Co za barany.... Może Ci co nie widzą świateł w dzień i uznają, że nic nie daja maja mega wadę wzroku i ostrość widzenia podobna jest do tej ze zdjęć "InzRuchu"

Ludzie głupotę i wady wzroku da się leczyć, trzeba sobie tylko z nich zdać sprawę.

Ręce opadają... :shock:
aule
Nowicjusz
 
Posty: 17

18 Paź 2008, 16:28

aule napisał(a):
wednor napisał(a):Uważam że wczasie wiosna - lato światła powinny być wyłaczone bo i tak nic nie daja poza tym przynajmnie bedzie mniejsze złuzycie akumulatora....wiec a stanowczo jestem zeby zgasinc




To trzeba być ślepym żeby nie widzieć działania świateł w dzień. Gdzie Wy się patrzycie?? Jak można tak jeździć??

Dzisiaj miałem mega strzała ze słońca w oczy, pod górkę jechałem i jedyne co widziałem znad przeciwka to właśnie światła.

Co za barany.... Może Ci co nie widzą świateł w dzień i uznają, że nic nie daja maja mega wadę wzroku i ostrość widzenia podobna jest do tej ze zdjęć "InzRuchu"

Ludzie głupotę i wady wzroku da się leczyć, trzeba sobie tylko z nich zdać sprawę.

Ręce opadają... :shock:


popieram... :) ja dodatkowo czy to zima, czy to lato to mam okulary przeciwsłoneczne, które zakładam do jazdy... :) wcale inna jazda :) mimo niecałych (już!) 5 lat więcej mam pewnie doświadczenia niż ten co pisze aby wyłączyć światła... a to tylko dlatego że sporo spędzam czasu za kółkiem... - własna firma. dużo lepiej mi się jeździ gdy sam włączę (dla samej świadomości) jak i ktoś ma włączone! jeśli wg innych to głupota to lepiej niech nie wyjeżdżają na drogi... bo taki ktoś brudnym samochodem wyjedzie... zachlapane mając lampy i będzie jeszcze truł w razie czego (że niby został oślepiony przez światła)! może jeszcze to, że ma czysty samochód? nie wiem.. pisząc tego posta zbiera wszystko się we mnie...


pozdrawiam.
Fiat Siena 1999 r., 1.2 75 KM PB/LPG
andrzejau
Początkujący
 
Posty: 106
Miejscowość: Ostrów Mazowiecka

18 Paź 2008, 17:40

Ja głosu w ankiecie nie zabiorę, bo nie ma tam odpowiedzi zgodnej z moimi przekonaniami. Uważam, że powinien być obowiązek włączania świateł przez cały rok, ale tylko po za terenem zabudowanym. Głupotą jest stanie w korkach na włączonych światłach. Nie zwiększa to bezpieczeństwa, a powoduje zwiększenie spalania w miejscu gdzie i tak jest ono największe.

Co do płacenia za ewentualne leczenie w razie wypadku bez zapiętych pasów, to byłem zwolennikiem tego, żeby poszkodowany płacił sam. Byłem... do momentu gdy wprowadzono podatek Religi, który spowodował znaczne zwiększenie kwoty ubezpieczenia OC. Uważam, że w tej chwili skoro jako kierowca płacę dodatkową składkę na NFZ (podatek Religi takową jest), to należy mi się również większy pakiet ubezpieczenia zdrowotnego niż osobom, które tej składki nie płacą. Dodam, że pasów nigdy nie zapinałem - jeżdżę 9 lat.
grinch81
Nowicjusz
 
Posty: 5

18 Paź 2008, 17:46

aja jestem jak najbardziej za jazdą na swiatlach jezdze pietnascie lat i twierdze ze to dobry pomysl jak dla kierowców i dla pieszych jest auto bardziej widoczne
kolowrotek
Nowicjusz
 
Posty: 12

18 Paź 2008, 17:53

Jazda w korku z włączonymi :?

Też mi sie to nie podoba i do obowiązku poza terenem zabudowanym bym sie przychylił choś tutaj tez moga być niejasności.
aule
Nowicjusz
 
Posty: 17

18 Paź 2008, 18:00

Swiatła dzienne załatwią sprawę.
Adam
Adam Bolc
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: Warszawa