
Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
aule napisał(a):źródło: http://www.policja.pl/portal/pol/1/2488 ... zniej.html
"Światła mijania przez cały rok = bezpieczniej
Po wprowadzeniu obowiązkowej jazdy na światłach mijania w ciągu całej doby, zmalała o 1,1 proc. liczba wypadków spowodowanych przez kierujących pojazdami, a liczba ofiar śmiertelnych o 3,5 proc. Pojazd z włączonymi światłami jest zdecydowanie bardziej widoczny (nawet w słoneczny dzień) z dużo większej odległości, aniżeli pojazd poruszający się bez zapalonych świateł.
aule napisał(a):biuro ruchu drogowego KGP dokonało wnikliwej analizy wpływu jazdy na światłach w ciągu dnia na stan bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Należy wyraźnie podkreślić, że bezpieczeństwo w ruchu drogowym zależy od bardzo wielu czynników. Podkreślenie widoczności pojazdu poprzez użycie stosownych świateł w ciągu dnia jest tylko jednym z elementów, w dążeniu do ograniczania liczby wypadków drogowych i ich skutków.
aule napisał(a):Kwestionowanie zasadności używania świateł mijania w ciągu dnia wymaga obiektywnego spojrzenia na problem.
W celu oceny wpływu jazdy na światłach na stan bezpieczeństwa w ruchu drogowym należy brać zatem pod uwagę wypadki drogowe do których doszło w porze dziennej, a przy tym w okresie wspomnianych 5 miesięcy tj. od maja do końca września. Błędnym jest wyciąganie wniosków na podstawie danych statystycznych w ujęciu całorocznym.
Pomimo wzrostu ogólnej liczby wypadków (o 5,7%) i osób zabitych (o 6,5%) w roku 2007 w stosunku do roku 2006
aule napisał(a):Na wzrost liczby wypadków oraz osób zabitych w całym roku 2007 w istotny sposób rzutował okres początku i końca roku, czyli okres nie związany bezpośrednio z wprowadzeniem zmian w przepisach ruchu drogowego. W tym czasie liczba wypadków w 2007r. wzrosła o 8,2% , a zabitych o 8,7% w porównaniu z analogicznym okresem roku 2006. Z kolei w okresie 5 miesięcy (po wprowadzeniu obowiązkowej jazdy na światłach) wzrost wypadków wyniósł zaledwie 1,1% , a w przypadku osób zabitych było to 3,1 %.
aule napisał(a):Jeśli weźmiemy pod uwagę wyłącznie okres 5 miesięcy oraz zdarzenia do których doszło w porze dziennej to okazuje się, że w tym czasie liczba wypadków zmalała o 0,5%, a liczba osób zabitych utrzymała się na zbliżonym poziomie do roku 2006.
aule napisał(a):Po wprowadzeniu obowiązkowej jazdy na światłach mijania w ciągu całej doby zmalała również o 1,1% liczba wypadków spowodowanych wyłącznie przez kierujących pojazdami, oraz liczba ofiar śmiertelnych o 3,5%. Mniej odnotowano również wypadków spowodowanych przez kierujących z powodu nieprzestrzegania pierwszeństwa przejazdu. Należy sądzić, że w wielu przypadkach zdecydowały o tym właśnie włączone światła nadjeżdżającego samochodu które umożliwiły odpowiednio wcześnie podjęcie właściwej reakcji przez innego uczestnika ruchu.
aule napisał(a):Wielokrotnie podnoszono, że wprowadzenie przedmiotowej regulacji spowodowało znaczny wzrost zagrożenia dla rowerzystów, którzy nie mają obowiązku poruszania się w porze dziennej z włączonymi światłami. Tymczasem w porównaniu z rokiem 2006, po wprowadzeniu obowiązku jazdy na światłach, w analizowanym okresie odnotowano 18,5% spadek wypadków drogowych z udziałem rowerzystów przy utrzymanej na zbliżonym poziomie liczbie osób zabitych. Podobny trend odnotowano jeśli chodzi o wypadki drogowe z udziałem pieszych. W tym obszarze nastąpił spadek liczby wypadków o 10,4% .
aule napisał(a):Szczegółowe dane przedstawia tabela zamieszczona poniżej.
aule napisał(a):Pragniemy również przypomnieć, że na polskich drogach rocznie przybywa około miliona samochodów, co znacznie rzutuje na kwestie bezpieczeństwa.
aule napisał(a):Przedstawiona analiza jednoznacznie wskazuje, że wprowadzenie obowiązku jazdy z włączonymi światłami mijania w ciągu dnia nie spowodowało pogorszenia stanu bezpieczeństwa, a w wielu kategoriach wypadków odnotowano wręcz znaczną poprawę.
painmaker napisał(a):InzRuchu:
Błąd - jeśli nie ma pasów w pobliżu 100 metrów PIESZY MOŻE PRZEJŚĆ PRZEZ JEZDNIE PRAKTYCZNIE GDZIE CHCE - MA DO TEGO PEŁNE PRAWO. Zasady ruchu drogowego się kłaniają - nie znasz ??
Mój drogi. To, że pieszy ma prawo przejść gdzie chce nie zwalnia go od myślenia. Co z tego że potrącony pieszy jest ofiarą skoro może tego nie przeżyć? A samochód z włączonymi światłami zobaczy z większej odległości niż z wyłączonymi a więc popierasz moją teorię.
aule napisał(a):InzRuchu napisał(a):Skoro już zostałem wywołany do tablicy:
nikt Cię nie prosił
aule napisał(a):
Ilu pieszych jest oświetlonych lub ma cos co chociaż odbija światło??
Stosowanie się do ograniczeń prędkości nie ma nic wspólnego ze światłami. Ogólnie Polacy jeżdżą szybciej niż znaki nakazują.
aule napisał(a):InzRuchu napisał(a):Czyli co roku zostaje wyzłomowanych uwaga uwaga 16 mln/15 lat - JEDEN MILION STO TYSIĘCY SAMOCHODÓW.....
Ta jeszcze się pochwal dyplomem z matematyki i statystyki.....![]()
aule napisał(a):
Masz rodzinę? Kochasz kogoś?
Wyobraź sobie sytuację, w której jedziesz ze swoją żoną, dziećmi. Dochodzi do wypadku, zderzenia z innym samochodem. Giną wszyscy poza tobą.
Po wypadku zostało udowodnione, że jedyną możliwością uniknięcia zderzenia było w porę zauważenia nadjeżdżającego pojazdu co "mogło" być łatwiejsze przez zaświecone światła, których ani Ty ani on nie miał włączonych.
Zginęły wszystkie osoby, które wiozłeś w samochodzie, oraz z drugiego samochodu.
Jak w takiej sytuacji mają się Twoje statystyki i argumenty......
aule napisał(a):Jeżeli mówisz, że statystyki policyjne (http://www.policja.pl/portal/pol/1/2488 ... zniej.html) są tendencyjne to tak samo można powiedzieć o dokumentach stworzonych i prezentowanych na portalu http://bezswiatel.ath.cx/
aule napisał(a):Cały ten portal jest tendencyjny.
Rozmowa z Tobą i z Twoją prawdą (przepraszam przeczytaną na portalu - sam chyba byś nie był w stanie wywnioskować podobnych tez) jest jałowa.
aule napisał(a):Zasypujesz nas mega postami, w których się kilkakrotnie zgubiłeś i zaprzeczyłeś sam sobie.
aule napisał(a):Widzisz do tej pory całe Twoje wypowiedzi i argumenty były przeklejonymi zdaniami z wspomnianego przeze mnie portalu. Tak jakbyś sam nie potrafił wyciągać wniosków i formować zdania na temat.
Może tu jest problem, uginasz się jak wiatr zawieje i powielasz przeczytane i zasłyszane informacje.
aule napisał(a):
Inni przynajmniej w tym temacie prezentują swoje zdanie i próbują je udowodnić na co Ty przedrukowujesz kolejną stronę...
painmaker napisał(a):Może zginęło ich więcej przez bzdury które wypisujesz? Pieszy ma prawo przejść w dowolnym miejscu. A więc przechodźmy-a co... Potrąci mnie samochód?? Napiszą w gazecie że pirat drogowy...
painmaker napisał(a):Cały czas zasłaniasz się statystykami ale czasem warto użyć zdrowego rozsądku.
painmaker napisał(a):Na jakiej podstawie twierdzisz, że światła nie pozwalają ocenić odległości?? Wynika tak z badań statystycznych??
painmaker napisał(a):Jak dla mnie samochód na światłach wydaje się być bliżej niż jest w rzeczywistości. Ale nie sądzę, żeby to było złe a wręcz przeciwnie.
painmaker napisał(a): Pieszy powinien się zastanowić zanim wejdzie na ulicę. Z moich doświadczeń wynika, że robią to coraz rzadziej.
painmaker napisał(a):A światła załamują odległość w nocy i jest to wtedy bardzo wyraźne. W dzień widać przecież bryłę auta-sam tak napisałeś.
painmaker napisał(a):Powiedz mi też na jakiej podstawie twierdzisz, że to przez zapalone światła ginie więcej pieszych??
painmaker napisał(a):Może przez te same światła zwiększa się też dziura ozonowa, wycinane są lasy tropikalne, giną zagrożnone gatunki i popełniane są przestępstwa?? pewnie statystyki wykazałyby wzrost tego wszystkiego w tym roku...
painmaker napisał(a):twoje statystyki są dla mnie bzdurą bo nie jesteś w stanie stwierdzić jaka była przyczyna wzrostu wypadków. Ale pasuje ci żeby podstawić to pod swoją teorię.
Użyj mózgu zamiast wyszukiwarki i podaj mi jakieś sensowne argumenty...
painmaker napisał(a):powtarzasz się na temat tej austrii. Zapodaj coś nowego. Może musisz znaleźć inną stronkę z argumentami.
Skoro światła sprawiają, że samochód wydaje się być bliżej to pieszy poczeka aż on przejedzie. Jeśli będzie musiał poczekać aż droga będzie pusta-trudno. Ja przechodząc przez ulicę uważam. A światła faktycznie tak oślepiają w dzień, że kierowcy ogólnie nie widać. Właściwie to widać tylko światła. Nie to co w nocy. Wtedy jest spoko a w zasadzie wtedy światła są przyjemne dla oczu.
Napisałeś, że ma prawo wyjść gdzie chce jeśli nie ma pasów w odległości 100m. A teraz wklejasz mi jaieś ustawy i ustępy. Odpocznij..
painmaker napisał(a):Ale ja nie chcę udowadniać, że są bezpieczne. To tak jak za pomocą statystyk udowadniać czy kask na motocyklu jest bezpieczny.
Swiatła Nie Przeszkadzają a w odpowiednich momentach pomagają.
I tyle. A twierdzenie, że światła zabijają to dla mnie kretynizm. Zabija ludzka głupota i brak wyobraźni zarówno kierowców jak i pieszych.
InzRuchu napisał(a):
Światła miały pomóc - nie pomogły - a nawet paradoksalnie zaszkodziły ....
Więc przeszkadzają - może są momenty gdzie pomagają - ale w przewadze są jednak te momenty w których powodują zagrożenie - stąd wynik.
I odczep się wreszcie od statystyki - bo podawanie liczby wypadków , i ich ofiar zarówno śmiertelnych jak i rannych NIE JEST ŻADNĄ STATYSTYKĄ w sensie stricte. To nie jest żadne badanie - nie ma tu żadnych błędów ani odchyłek. Jest to podawane z pewnością 100% i na podstawie przebadania WSZYSTKICH wypadków drogowych w roku kalendarzowym. Nie rozumiesz ???
Owszem zabija głupota i brak wyobraźni - tylko dlaczego nagle znacznie częściej ????? Czy w 2007 zaimportowaliśmy miliony głupców do naszego kraju ??? Brakiem wyobraźni było wprowadzenie nakazu świecenia światłami mijania w warunkach gdy mogą one zaszkodzić a nie tylko pomóc . Swoją drogą również było głupotą to, że nie przebadano ewentualnych skutków takiej regulacji tylko wprowadzono ją jako eksperyment "na wiarę" ....