Czy zgasimy światła w naszych autach?

Czy jazda na światłach przez cały rok powinna być obowiązkowa?

Tak
150
46%
Nie
176
54%
Razem głosów : 326

21 Paź 2008, 12:32

InzRuchu:
Błąd - jeśli nie ma pasów w pobliżu 100 metrów PIESZY MOŻE PRZEJŚĆ PRZEZ JEZDNIE PRAKTYCZNIE GDZIE CHCE - MA DO TEGO PEŁNE PRAWO. Zasady ruchu drogowego się kłaniają - nie znasz ??

Mój drogi. To, że pieszy ma prawo przejść gdzie chce nie zwalnia go od myślenia. Co z tego że potrącony pieszy jest ofiarą skoro może tego nie przeżyć? A samochód z włączonymi światłami zobaczy z większej odległości niż z wyłączonymi a więc popierasz moją teorię.
painmaker
Nowicjusz
 
Posty: 24
Miejscowość: Poznań

21 Paź 2008, 13:39

aule napisał(a):źródło: http://www.policja.pl/portal/pol/1/2488 ... zniej.html

"Światła mijania przez cały rok = bezpieczniej
Po wprowadzeniu obowiązkowej jazdy na światłach mijania w ciągu całej doby, zmalała o 1,1 proc. liczba wypadków spowodowanych przez kierujących pojazdami, a liczba ofiar śmiertelnych o 3,5 proc. Pojazd z włączonymi światłami jest zdecydowanie bardziej widoczny (nawet w słoneczny dzień) z dużo większej odległości, aniżeli pojazd poruszający się bez zapalonych świateł.


Hahaha nie bede się zniżać do poziomu tego co wywnioskowała policja we własnym raporcie aby trzymać się świateł .... 1,1 % spowodowanych przez kierujących pojazdami ...

ale porównując raport z 2006 i 2007 -

WYPADKI Z WINY KIERUJĄCYCH

2006 - 37129 - zabici 3729 ranni 49784
2007 - 38434 - zabici 3753 ranni 52240

Mina zrzedła ???
Ja wiem - chodzi o te znikome 1,1% podczas dnia w miesiącach maj-wrzesien ;-)





aule napisał(a):biuro ruchu drogowego KGP dokonało wnikliwej analizy wpływu jazdy na światłach w ciągu dnia na stan bezpieczeństwa w ruchu drogowym.


Należy wyraźnie podkreślić, że bezpieczeństwo w ruchu drogowym zależy od bardzo wielu czynników. Podkreślenie widoczności pojazdu poprzez użycie stosownych świateł w ciągu dnia jest tylko jednym z elementów, w dążeniu do ograniczania liczby wypadków drogowych i ich skutków.


Hahaha pokazać Ci tą wnikliwą analizę ??? + 5,7% i + 6,5% to co tam u góry robi ????


http://bezswiatel.ath.cx/docs/list_dadrl.pdf

Zobacz jak się wycina niewygodne dane z artykułu ;-)))





aule napisał(a):Kwestionowanie zasadności używania świateł mijania w ciągu dnia wymaga obiektywnego spojrzenia na problem.

W celu oceny wpływu jazdy na światłach na stan bezpieczeństwa w ruchu drogowym należy brać zatem pod uwagę wypadki drogowe do których doszło w porze dziennej, a przy tym w okresie wspomnianych 5 miesięcy tj. od maja do końca września. Błędnym jest wyciąganie wniosków na podstawie danych statystycznych w ujęciu całorocznym.


Pomimo wzrostu ogólnej liczby wypadków (o 5,7%) i osób zabitych (o 6,5%) w roku 2007 w stosunku do roku 2006


I właśnie tego obiektywnego spojrzenia tutaj brakło - niesprawne czy bardziej zużyte reflektory, zmęczenie wzroku w dzień, mają wpływ na bezpieczeństwo nie tylko w ciągu 5 miesięcy zmiany i nie tylko w dzień. Kilkukrotnie częstsze używanie świateł niewątpliwie ma wpływ na ich sprawność w porze nocnej ....


aule napisał(a):Na wzrost liczby wypadków oraz osób zabitych w całym roku 2007 w istotny sposób rzutował okres początku i końca roku, czyli okres nie związany bezpośrednio z wprowadzeniem zmian w przepisach ruchu drogowego. W tym czasie liczba wypadków w 2007r. wzrosła o 8,2% , a zabitych o 8,7% w porównaniu z analogicznym okresem roku 2006. Z kolei w okresie 5 miesięcy (po wprowadzeniu obowiązkowej jazdy na światłach) wzrost wypadków wyniósł zaledwie 1,1% , a w przypadku osób zabitych było to 3,1 %.


Czyli wniosek - wtedy gdy sprawne światła są potrzebne (okres zimowy, krótszy dzień , szybciej zapadający zmrok - a ich nie ma lub nie są dostatecznie sprawne - jest mniej bezpiecznie. Popatrz nawet w okresie 5 miesiecy zmiany NASTĄPIŁ WZROST LICZBY WYPADKÓW o 1,1% (zaledwie ?) i 3,1% więcej zabitych (też zaledwie ???). A poprawa w dzień o 1.1% to już nie jest ZALEDWIE ?




aule napisał(a):Jeśli weźmiemy pod uwagę wyłącznie okres 5 miesięcy oraz zdarzenia do których doszło w porze dziennej to okazuje się, że w tym czasie liczba wypadków zmalała o 0,5%, a liczba osób zabitych utrzymała się na zbliżonym poziomie do roku 2006.


ŻADNYCH KORZYŚCI

aule napisał(a):Po wprowadzeniu obowiązkowej jazdy na światłach mijania w ciągu całej doby zmalała również o 1,1% liczba wypadków spowodowanych wyłącznie przez kierujących pojazdami, oraz liczba ofiar śmiertelnych o 3,5%. Mniej odnotowano również wypadków spowodowanych przez kierujących z powodu nieprzestrzegania pierwszeństwa przejazdu. Należy sądzić, że w wielu przypadkach zdecydowały o tym właśnie włączone światła nadjeżdżającego samochodu które umożliwiły odpowiednio wcześnie podjęcie właściwej reakcji przez innego uczestnika ruchu.


Nie prawda - podawałem już wyżej. Również z tym pierwszeństwem nic nie zmalało

2006 - 9094 wypadki
2007 - (jednojezdniowe dwukierunkowe) 7566 + (dwujezdniowe jednokierunkowe) 1566 RAZEM - 9132 ....

To że podzielimy na typy jezdni nie robi mniejszej liczby wypadków z powodu nieudzielenia pierwszeństwa czyli 7566 ;-)

aule napisał(a):Wielokrotnie podnoszono, że wprowadzenie przedmiotowej regulacji spowodowało znaczny wzrost zagrożenia dla rowerzystów, którzy nie mają obowiązku poruszania się w porze dziennej z włączonymi światłami. Tymczasem w porównaniu z rokiem 2006, po wprowadzeniu obowiązku jazdy na światłach, w analizowanym okresie odnotowano 18,5% spadek wypadków drogowych z udziałem rowerzystów przy utrzymanej na zbliżonym poziomie liczbie osób zabitych. Podobny trend odnotowano jeśli chodzi o wypadki drogowe z udziałem pieszych. W tym obszarze nastąpił spadek liczby wypadków o 10,4% .


Może na rower wsiada coraz mniej osób zamieniając go na 4 kółka lub skuter - ale 18,5% mniej wypadków i podobna liczba zabitych świadczą tylko i wyłącznie o tym, że rowerzystę trudniej i później zauważano - stąd częściej ginęli w wypadkach jeśli już do takich doszło.

np.
Liczba ofiar w wypadkach ze skuterami wzrosła z 1208 na 1680 (+39%).
Jeśli chodzi o pieszych to porównując 2006 i 2007 było znacznie gorzej - tak czy siak zginęło ich znacznie więcej +149 osób SPORO !!

aule napisał(a):Szczegółowe dane przedstawia tabela zamieszczona poniżej.

Czy zgasimy światła w naszych autach?

A tutaj jeszcze lepiej

http://bezswiatel.ath.cx/docs/list_dadrl.pdf


aule napisał(a):Pragniemy również przypomnieć, że na polskich drogach rocznie przybywa około miliona samochodów, co znacznie rzutuje na kwestie bezpieczeństwa.


Niemożliwe - tyle jest importowanych i sprzedawanych nowych - a ile jest wycofywanych z ruchu tego nikt nie notuje ???


aule napisał(a):Przedstawiona analiza jednoznacznie wskazuje, że wprowadzenie obowiązku jazdy z włączonymi światłami mijania w ciągu dnia nie spowodowało pogorszenia stanu bezpieczeństwa, a w wielu kategoriach wypadków odnotowano wręcz znaczną poprawę.


Tak w jakich kategoriach wielu ?
Nawet liczba ZDERZEŃ CZOŁOWYCH WZROSŁA

Jeśli bierze się pod uwagę, że częstsze używanie świateł nie ma wpływu na bezpieczną jazdę nocą to można próbować coś udowodnić.

Zauważmy wielki spadek o 1.1% i później wzrost o zaledwie 1.1% ;-)

Ogólna "poprawa" wynosi + 2660 wypadków + 4101 rannych i +340 zabitych. Można wnioskować, że to z powodu plam na słońcu, ale od 10 lat nie było NIGDY sytuacji żeby wszystkie liczby (wypadków, rannych i zabitych) NARAZ WZROSŁY....
InzRuchu
Początkujący
 
Posty: 116

21 Paź 2008, 13:50

painmaker napisał(a):InzRuchu:
Błąd - jeśli nie ma pasów w pobliżu 100 metrów PIESZY MOŻE PRZEJŚĆ PRZEZ JEZDNIE PRAKTYCZNIE GDZIE CHCE - MA DO TEGO PEŁNE PRAWO. Zasady ruchu drogowego się kłaniają - nie znasz ??

Mój drogi. To, że pieszy ma prawo przejść gdzie chce nie zwalnia go od myślenia. Co z tego że potrącony pieszy jest ofiarą skoro może tego nie przeżyć? A samochód z włączonymi światłami zobaczy z większej odległości niż z wyłączonymi a więc popierasz moją teorię.


Nie - nie zwalnia go od ostrożności - na przejście też może wejść tylko jeśli nie utrudni jazdy innym pojazdom i nie spowoduje zagrożenia. Nie pisz że pieszego można spotkać tylko na pasach bo to tak jakbyś napisał że zwierzęta można spotkać tylko w zoo... Samochód zobaczy z większej odległości, ale trudniej mu będzie ocenić jego odległość i prędkość - właśnie przez świecące się światła .

Czekam na odpowiedz w jaki sposób czołwiek ocenia odległość od obiektu i prędkość jego zbliżania się....

Czekam też na odpowiedz jak to się stało , że zginęło dużo więcej pieszych ???
InzRuchu
Początkujący
 
Posty: 116

21 Paź 2008, 14:06

aule napisał(a):
InzRuchu napisał(a):Skoro już zostałem wywołany do tablicy:


nikt Cię nie prosił


Nie dam sobie zarzucać jakichś idiotycznych powiązań z niewiadomo kim. A Ty zachowujesz się bezczelnie ...




aule napisał(a):
Ilu pieszych jest oświetlonych lub ma cos co chociaż odbija światło??
Stosowanie się do ograniczeń prędkości nie ma nic wspólnego ze światłami. Ogólnie Polacy jeżdżą szybciej niż znaki nakazują.


Ale dostosowanie prędkości do widoczności ma .... owszem jeżdżą - teraz mogą jeszcze szybciej .... i korzystają z tego ...


aule napisał(a):
InzRuchu napisał(a):Czyli co roku zostaje wyzłomowanych uwaga uwaga 16 mln/15 lat - JEDEN MILION STO TYSIĘCY SAMOCHODÓW.....


Ta jeszcze się pochwal dyplomem z matematyki i statystyki..... :lol:


Nie no w Polsce średni żywot samochodu to 40 lat - czyli rocznie złomujemy 400 tys aut ??? Zastanów się .... Widziałeś kiedyś 40 letni samochód na drodze ? Zdarzają się - ale nie ma ich więcej niż 0,5~1% niemal napewno takie auto nie jeździ na codzień tylko na specjalne rajdy zabytków czy do ślubu.... Powiedz mi, że nie mam racji z tą liczbą złomowanych aut ........ no śmiało ....






aule napisał(a):
Masz rodzinę? Kochasz kogoś?
Wyobraź sobie sytuację, w której jedziesz ze swoją żoną, dziećmi. Dochodzi do wypadku, zderzenia z innym samochodem. Giną wszyscy poza tobą.

Po wypadku zostało udowodnione, że jedyną możliwością uniknięcia zderzenia było w porę zauważenia nadjeżdżającego pojazdu co "mogło" być łatwiejsze przez zaświecone światła, których ani Ty ani on nie miał włączonych.

Zginęły wszystkie osoby, które wiozłeś w samochodzie, oraz z drugiego samochodu.

Jak w takiej sytuacji mają się Twoje statystyki i argumenty......


Wyobraź sobie, że tych przypadków w 2007 było znacznie więcej na niekorzyść świateł - zginęło 340 osób więcej - to nie byli bezdomni - większość z nich pewnie też miała rodzinę - nie rusza Cię to ????
Wyobraź sobie że od wielu lat liczba zabitych malała - w 2007 też mogło zginąć znowu MNIEJ ludzi niż w roku poprzednim (wszystko na to wskazywało) - nie dość, że spadek liczby ofiar został zahamowany to jeszcze te liczby wzrosły. To mogło być nawet 500 ofiar śmiertelnych mniej ....

czy śmierć w pojeździe czymś się różni niż ta na drodze gdy jest się pieszym ???

Gdy ginie więcej osób prawdopodobieństwo, że Tobie lub Twojej rodzinie się coś stanie jest wyższe .....
InzRuchu
Początkujący
 
Posty: 116

21 Paź 2008, 14:07

Jeżeli mówisz, że statystyki policyjne (http://www.policja.pl/portal/pol/1/2488 ... zniej.html) są tendencyjne to tak samo można powiedzieć o dokumentach stworzonych i prezentowanych na portalu http://bezswiatel.ath.cx/

Cały ten portal jest tendencyjny.

Rozmowa z Tobą i z Twoją prawdą (przepraszam przeczytaną na portalu - sam chyba byś nie był w stanie wywnioskować podobnych tez) jest jałowa.

Zasypujesz nas mega postami, w których się kilkakrotnie zgubiłeś i zaprzeczyłeś sam sobie.

Widzisz do tej pory całe Twoje wypowiedzi i argumenty były przeklejonymi zdaniami z wspomnianego przeze mnie portalu. Tak jakbyś sam nie potrafił wyciągać wniosków i formować zdania na temat.
Może tu jest problem, uginasz się jak wiatr zawieje i powielasz przeczytane i zasłyszane informacje.

Jesteś śmieszny koleś...

Inni przynajmniej w tym temacie prezentują swoje zdanie i próbują je udowodnić na co Ty przedrukowujesz kolejną stronę...

co za lol
aule
Nowicjusz
 
Posty: 17

21 Paź 2008, 14:16

Może zginęło ich więcej przez bzdury które wypisujesz? Pieszy ma prawo przejść w dowolnym miejscu. A więc przechodźmy-a co... Potrąci mnie samochód?? Napiszą w gazecie że pirat drogowy...
Cały czas zasłaniasz się statystykami ale czasem warto użyć zdrowego rozsądku. Strasznie dużo szczekasz ale nic z tego nie wynika.
Na jakiej podstawie twierdzisz, że światła nie pozwalają ocenić odległości?? Wynika tak z badań statystycznych??
Jak dla mnie samochód na światłach wydaje się być bliżej niż jest w rzeczywistości. Ale nie sądzę, żeby to było złe a wręcz przeciwnie. Pieszy powinien się zastanowić zanim wejdzie na ulicę. Z moich doświadczeń wynika, że robią to coraz rzadziej.
A światła załamują odległość w nocy i jest to wtedy bardzo wyraźne. W dzień widać przecież bryłę auta-sam tak napisałeś.
Powiedz mi też na jakiej podstawie twierdzisz, że to przez zapalone światła ginie więcej pieszych?? Może przez te same światła zwiększa się też dziura ozonowa, wycinane są lasy tropikalne, giną zagrożnone gatunki i popełniane są przestępstwa?? pewnie statystyki wykazałyby wzrost tego wszystkiego w tym roku...
twoje statystyki są dla mnie bzdurą bo nie jesteś w stanie stwierdzić jaka była przyczyna wzrostu wypadków. Ale pasuje ci żeby podstawić to pod swoją teorię.
Użyj mózgu zamiast wyszukiwarki i podaj mi jakieś sensowne argumenty...
painmaker
Nowicjusz
 
Posty: 24
Miejscowość: Poznań
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Czy serwisowanie w ASO się opłaca?
    Wielu kierowców staje przed dylematem, czy warto płacić więcej za usługi w Autoryzowanej Stacji Obsługi, czy może lepiej zaoszczędzić, wybierając tańszy warsztat niezależny. Analiza wspomnianych ofert przynosi zaskakujące ...
    [2018] Audi A6 C8
    Jedno z najbardziej uwielbianych aut Polaków w nowej odsłonie. Jak to w Audi mamy rozwój stylistyki, a nie zmianę. Mi się podoba.

21 Paź 2008, 14:27

""

aule napisał:


Ilu pieszych jest oświetlonych lub ma cos co chociaż odbija światło??
Stosowanie się do ograniczeń prędkości nie ma nic wspólnego ze światłami. Ogólnie Polacy jeżdżą szybciej niż znaki nakazują.


Ale dostosowanie prędkości do widoczności ma .... owszem jeżdżą - teraz mogą jeszcze szybciej .... i korzystają z tego ...""

Twoim argumentem jest to, że kierowcy mogą jeździć szybciej?? A czytałeś co napisałem o powrocie we mgle??
Kierowcy-wariaci nie interesują się tym, czy można jechać wolniej. Interesuje ich tylko to czy pobiją rekord na trasie poznań-szczecin...
Czy będą światła czy nie oni i tak będą przekraczać prędkość więc nie próbuj mi wmówić że to ze względu na światła bo to śmieszne...
painmaker
Nowicjusz
 
Posty: 24
Miejscowość: Poznań

21 Paź 2008, 14:33

aule napisał(a):Jeżeli mówisz, że statystyki policyjne (http://www.policja.pl/portal/pol/1/2488 ... zniej.html) są tendencyjne to tak samo można powiedzieć o dokumentach stworzonych i prezentowanych na portalu http://bezswiatel.ath.cx/


To nie statystyki są tendencyjne tylko ta gniotowata analiza z ukrywaniem istotnych danych. Sama analiza jest bezsensowna i NICZEGO nie wykazała. W artykule możesz znaleźć sporo nieprawdziwych danych - jak Ci wypisałem .... czego chcieć jeszcze ?

aule napisał(a):Cały ten portal jest tendencyjny.

Rozmowa z Tobą i z Twoją prawdą (przepraszam przeczytaną na portalu - sam chyba byś nie był w stanie wywnioskować podobnych tez) jest jałowa.


To dyskusja z wami jest jak z mówieniem do ściany - Ty za to sam wywnioskowałeś cudowność świateł. Udzielam się i tam i możesz to sobie sprawdzić ...

Nazywanie faktów - moją prawdą , uważam za śmieszne. Twoją nieświadomość co i dlaczego za przerażającą. Jeśli nie potrafisz sobie zdać sprawy z tak prostych faktów - to chyba cieżko u Ciebie z myśleniem za kierownicą.....


aule napisał(a):Zasypujesz nas mega postami, w których się kilkakrotnie zgubiłeś i zaprzeczyłeś sam sobie.


Ty piszesz o większym bezpieczeństwie które spadło - o ratowaniu życia w ten sposób skoro ginie więcej osób - sam sobie zaprzeczasz.


aule napisał(a):Widzisz do tej pory całe Twoje wypowiedzi i argumenty były przeklejonymi zdaniami z wspomnianego przeze mnie portalu. Tak jakbyś sam nie potrafił wyciągać wniosków i formować zdania na temat.
Może tu jest problem, uginasz się jak wiatr zawieje i powielasz przeczytane i zasłyszane informacje.


Tak jasne - przeklejonymi, ale wyłącznie z moich ... a jeśli chodzi o list w odpowiedzi na ten artykuł - to nie jest on moją prywatną opinią - ale zobacz jak pięknie i łatwo zatuszować pewne dane.....


aule napisał(a):
Inni przynajmniej w tym temacie prezentują swoje zdanie i próbują je udowodnić na co Ty przedrukowujesz kolejną stronę...


Bardziej absurdalnych i idiotycznych zarzutów jeszcze w życiu nie słyszałem .....
InzRuchu
Początkujący
 
Posty: 116

21 Paź 2008, 14:42

No wybacz

poczytałem też wypowiedzi Twoje na tamtym forum, żenada jak tutaj.

nie życzę nikomu źle ale może jak kiedyś będziesz miał sytuację w której nikt cię nie "oślepi" światłami w dzień i się coś stanie to wsadzisz sobie swoją prawdę w dupe...

a o moje myśłenie za kierownicą będę martwił się sam i obyśmy sie nigdy nie spotkali na drodze bo będę Cię oślepiał i jeszcze wypadniesz z zakrętu.
aule
Nowicjusz
 
Posty: 17

21 Paź 2008, 14:57

painmaker napisał(a):Może zginęło ich więcej przez bzdury które wypisujesz? Pieszy ma prawo przejść w dowolnym miejscu. A więc przechodźmy-a co... Potrąci mnie samochód?? Napiszą w gazecie że pirat drogowy...


Czy Ty widziałeś co ja napisałem ?? W dowolnym miejscu JEŚLI W POBLIŻU 100 METRÓW NIE MA PRZEJŚCIA - tak napisałem - jeśli chcesz to przytoczyć PISZ PRAWDĘ.....

Kodeks Drogowy mówi:

np.

Art. 13.

1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

2. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu.

3. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni.

4. Jeżeli na drodze znajduje się przejście nadziemne lub podziemne dla pieszych, pieszy jest obowiązany korzystać z niego, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3.

5. Na obszarze zabudowanym, na drodze dwujezdniowej lub po której kursują tramwaje po torowisku wyodrębnionym z jezdni, pieszy przechodząc przez jezdnię lub torowisko jest obowiązany korzystać tylko z przejścia dla pieszych.

(...)





Art. 14.

Zabrania się:

1. wchodzenia na jezdnię:
1. bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
2. spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
2. przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
3. zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
4. przebiegania przez jezdnię;
5. chodzenia po torowisku;
6. wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto;
7. przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują.




Pieszy nie tylko ma prawo przechodzić przez jezdnię - gdy nie ma chodnika i pobocza na prawo do korzystania z niej


Art. 11.

1. Pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku - z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi.

2. Pieszy idący po poboczu lub jezdni jest obowiązany iść lewą stroną drogi.

3. Piesi idący jezdnią są obowiązani iść jeden za drugim. Na drodze o małym ruchu, w warunkach dobrej widoczności, dwóch pieszych może iść obok siebie.

4. Korzystanie przez pieszego z drogi dla rowerów jest dozwolone tylko w razie braku chodnika lub pobocza albo niemożności korzystania z nich. Pieszy, z wyjątkiem osoby niepełnosprawnej, korzystając z tej drogi, jest obowiązany ustąpić miejsca rowerowi.

5. Przepisów ust. 1-4 nie stosuje się w strefie zamieszkania. W strefie tej pieszy korzysta z całej szerokości drogi i ma pierwszeństwo przed pojazdem.





painmaker napisał(a):Cały czas zasłaniasz się statystykami ale czasem warto użyć zdrowego rozsądku.


Polecam go użyć i zastanowić się nad tym czy bezpieczeństwo się poprawiło czy pogorszyło w 2007 roku i jaki dodatkowy czynnik mógł nagle spowodować tak drastyczne skutki .....


painmaker napisał(a):Na jakiej podstawie twierdzisz, że światła nie pozwalają ocenić odległości?? Wynika tak z badań statystycznych??


Utrudniają ocenę =/= nie pozwalają


painmaker napisał(a):Jak dla mnie samochód na światłach wydaje się być bliżej niż jest w rzeczywistości. Ale nie sądzę, żeby to było złe a wręcz przeciwnie.


I to właśnie już utrudnia - sam sobie chcesz zaprzeczyć ?


painmaker napisał(a): Pieszy powinien się zastanowić zanim wejdzie na ulicę. Z moich doświadczeń wynika, że robią to coraz rzadziej.


Coraz rzadziej wchodzą na ulicę ? Może tak skoro zginęło ich więcej i przyrost naturalny w Polsce jest ujemny.... Pieszy nie będzie tam stał i czekał na całkiem pustą drogę - nie będzie się patrzeć prosto w światła żeby spróbować dojrzeć czy kierowca w ogóle go widzi czy nie ....


painmaker napisał(a):A światła załamują odległość w nocy i jest to wtedy bardzo wyraźne. W dzień widać przecież bryłę auta-sam tak napisałeś.


Gorzej widać z powodu dwóch świateł które z 500 metrów wyglądają tak samo jak z 200 metrów ....

painmaker napisał(a):Powiedz mi też na jakiej podstawie twierdzisz, że to przez zapalone światła ginie więcej pieszych??



Powiedz mi na jakiej postawie chcesz stwierdzić coś innego ?


painmaker napisał(a):Może przez te same światła zwiększa się też dziura ozonowa, wycinane są lasy tropikalne, giną zagrożnone gatunki i popełniane są przestępstwa?? pewnie statystyki wykazałyby wzrost tego wszystkiego w tym roku...


Co do 1 to pewnie tak , co do 2 to raczej nie, co do 3 jest to również możliwe , co do 4 nie mam pojęcia ;-)


painmaker napisał(a):twoje statystyki są dla mnie bzdurą bo nie jesteś w stanie stwierdzić jaka była przyczyna wzrostu wypadków. Ale pasuje ci żeby podstawić to pod swoją teorię.
Użyj mózgu zamiast wyszukiwarki i podaj mi jakieś sensowne argumenty...


To nie są moje statystyki - ja ich nie prowadzę - sensowny argument - proszę bardzo - spory wzrost zagrożenia na drogach w Austrii w 2007 przy nakazie jazdy na światłach mijania - i jego poprawa po zniesieniu nakazu jazdy na światłach - bez wpływu idiotów kierowców, dziurawych dróg, sprowadzanych masowo pojazdów i włażących hipnotycznie pod koła pieszych, i notorycznie przekraczających prędkość kierowców - które próbujecie udowodnić jako wpływ na liczbę wypadków w Polsce.

Przyczynę wskazać można jednoznacznie - zapalone całodobowo światła mijania w pojazdach w ruchu .... To chciałeś usłyszeć ?
InzRuchu
Początkujący
 
Posty: 116

21 Paź 2008, 15:10

powtarzasz się na temat tej austrii. Zapodaj coś nowego. Może musisz znaleźć inną stronkę z argumentami.
Skoro światła sprawiają, że samochód wydaje się być bliżej to pieszy poczeka aż on przejedzie. Jeśli będzie musiał poczekać aż droga będzie pusta-trudno. Ja przechodząc przez ulicę uważam. A światła faktycznie tak oślepiają w dzień, że kierowcy ogólnie nie widać. Właściwie to widać tylko światła. Nie to co w nocy. Wtedy jest spoko a w zasadzie wtedy światła są przyjemne dla oczu.
Napisałeś, że ma prawo wyjść gdzie chce jeśli nie ma pasów w odległości 100m. A teraz wklejasz mi jaieś ustawy i ustępy. Odpocznij..
painmaker
Nowicjusz
 
Posty: 24
Miejscowość: Poznań

21 Paź 2008, 15:41

painmaker napisał(a):powtarzasz się na temat tej austrii. Zapodaj coś nowego. Może musisz znaleźć inną stronkę z argumentami.
Skoro światła sprawiają, że samochód wydaje się być bliżej to pieszy poczeka aż on przejedzie. Jeśli będzie musiał poczekać aż droga będzie pusta-trudno. Ja przechodząc przez ulicę uważam. A światła faktycznie tak oślepiają w dzień, że kierowcy ogólnie nie widać. Właściwie to widać tylko światła. Nie to co w nocy. Wtedy jest spoko a w zasadzie wtedy światła są przyjemne dla oczu.
Napisałeś, że ma prawo wyjść gdzie chce jeśli nie ma pasów w odległości 100m. A teraz wklejasz mi jaieś ustawy i ustępy. Odpocznij..


Nie wyjść tylko przejść przez jezdnię .... To właśnie na podstawie tej ustawy określane są zasady zachowania się w ruchu drogowym. Ja nie muszę niczego szukać - to Ty masz problem bo nie potrafisz udowodnić jak to światła wspaniale podniosły bezpieczeństwo....

Skoro światła sprawiają , że samochód wydaje się być bliżej - to po co to oszustwo ? Pieszy będzie stał całą wieczność na przejściu, i będzie sie dawał nabierać na takie wrażenie, że auto jest bliżej - nie wiem - raczej w końcu zdesperowany niemożliwością oceny wejdzie na jezdnię - być może ostatni raz .... Co innego nocą gdy jest ciemno i auta bez żadnych świateł na ciemnej drodze nie widać.... - wtedy one są potrzebne przede wszystkim kierowcy żeby widział gdzie jedzie - zgodzisz się ?
InzRuchu
Początkujący
 
Posty: 116

21 Paź 2008, 15:58

Ale ja nie chcę udowadniać, że są bezpieczne. To tak jak za pomocą statystyk udowadniać czy kask na motocyklu jest bezpieczny.
Swiatła Nie Przeszkadzają a w odpowiednich momentach pomagają.
I tyle. A twierdzenie, że światła zabijają to dla mnie kretynizm. Zabija ludzka głupota i brak wyobraźni zarówno kierowców jak i pieszych.
painmaker
Nowicjusz
 
Posty: 24
Miejscowość: Poznań

21 Paź 2008, 16:13

painmaker napisał(a):Ale ja nie chcę udowadniać, że są bezpieczne. To tak jak za pomocą statystyk udowadniać czy kask na motocyklu jest bezpieczny.
Swiatła Nie Przeszkadzają a w odpowiednich momentach pomagają.
I tyle. A twierdzenie, że światła zabijają to dla mnie kretynizm. Zabija ludzka głupota i brak wyobraźni zarówno kierowców jak i pieszych.



Światła miały pomóc - nie pomogły - a nawet paradoksalnie zaszkodziły ....

Więc przeszkadzają - może są momenty gdzie pomagają - ale w przewadze są jednak te momenty w których powodują zagrożenie - stąd wynik.

I odczep się wreszcie od statystyki - bo podawanie liczby wypadków , i ich ofiar zarówno śmiertelnych jak i rannych NIE JEST ŻADNĄ STATYSTYKĄ w sensie stricte. To nie jest żadne badanie - nie ma tu żadnych błędów ani odchyłek. Jest to podawane z pewnością 100% i na podstawie przebadania WSZYSTKICH wypadków drogowych w roku kalendarzowym. Nie rozumiesz ???


Owszem zabija głupota i brak wyobraźni - tylko dlaczego nagle znacznie częściej ????? Czy w 2007 zaimportowaliśmy miliony głupców do naszego kraju ??? Brakiem wyobraźni było wprowadzenie nakazu świecenia światłami mijania w warunkach gdy mogą one zaszkodzić a nie tylko pomóc . Swoją drogą również było głupotą to, że nie przebadano ewentualnych skutków takiej regulacji tylko wprowadzono ją jako eksperyment "na wiarę" ....
InzRuchu
Początkujący
 
Posty: 116

21 Paź 2008, 16:46

InzRuchu napisał(a):

Światła miały pomóc - nie pomogły - a nawet paradoksalnie zaszkodziły ....

Więc przeszkadzają - może są momenty gdzie pomagają - ale w przewadze są jednak te momenty w których powodują zagrożenie - stąd wynik.

I odczep się wreszcie od statystyki - bo podawanie liczby wypadków , i ich ofiar zarówno śmiertelnych jak i rannych NIE JEST ŻADNĄ STATYSTYKĄ w sensie stricte. To nie jest żadne badanie - nie ma tu żadnych błędów ani odchyłek. Jest to podawane z pewnością 100% i na podstawie przebadania WSZYSTKICH wypadków drogowych w roku kalendarzowym. Nie rozumiesz ???


Owszem zabija głupota i brak wyobraźni - tylko dlaczego nagle znacznie częściej ????? Czy w 2007 zaimportowaliśmy miliony głupców do naszego kraju ??? Brakiem wyobraźni było wprowadzenie nakazu świecenia światłami mijania w warunkach gdy mogą one zaszkodzić a nie tylko pomóc . Swoją drogą również było głupotą to, że nie przebadano ewentualnych skutków takiej regulacji tylko wprowadzono ją jako eksperyment "na wiarę" ....



Widzisz lolku teraz się ze statystyk wypinasz.
Jakoś czytanie ze zrozumieniem u Ciebie wybiórczo działa.
Podawanie statystyk z całego roku jakoś mnie nie przekonuje.

Ale czy nie zauważyłeś (bijąc pianę o biednych motocyklistów) jak w ostatnim czasie wzrosła ilość skuterów i motorów na polskich drogach. Pod tym względem powiem Ci, że tak to jest ten Twój milion głupców.
Mam z jednośladami dosyć częsty kontakt na trasie w mieście i na torze wyścigowym. Powiem Ci lusterka i jakiekolwiek zasady są im obce. Nie jest to 100% jednośladów ale duża większość. Teraz nastolatkowie bez prawa jazdy mogą poruszać się na skuterach po drogach i miastach....

Światła i obowiązek ich świecenia.... dlaczego wcześniej był obowiązek jazdy przez tylko część roku? Czy nikt sie nie zastanowił po co?
Skoro światła w dzień nic nie dają, zwiększają spalanie, i "oślepiają" ludzi, kierowców, rowery, motory. To po kie licho były świecone kiedyś przez jedynie część roku.

Czy w okresie zimowym nie brak jasnych słonecznych dni?
Dookoła leży biały śnieg, z nieba leje się ostre światło, jest jaśniej niż w lato a tu jeszcze każą świecić.

Idąc za Twoimi argumentami, statystykami i przekonywaniami, że światła są złe w dzień. Powinno się znieść całkowicie obowiązek ich włączania.


Czy nie uważasz że pisane przez Ciebie i cytowany już portal wywody to są brednie?
aule
Nowicjusz
 
Posty: 17