InzRuchu napisał(a):No niezupełnie - pas bezpieczeństwa zmniejsza obrażenia w razie wypadku - a za koszty TWOJEGO leczenia w razie wypadku płacimy MY wszyscy w składce zdrowotnej. Wypadając z auta możesz wyrządzić krzywdę nie tylko sobie ... a lecąc na kierownicę jeszcze dostaniesz cios (czasem śmiertelny) z poduszki powietrznej.
No tak jak się z Tobą zgadzam w zasadzie od początku Twoich wypowiedzi, tak z tym zdaniem się nie zgodzę.
Po pierwsze składkę zdrowotną każdy płaci sam za siebie. To o czym piszesz nie ma żadnego sensu, bo składkę zapłacisz co miesiąc taką samą, bez względu na to czy inni zapną pasy czy nie. Więc na Twoją kieszeń to bezpośredniego wpływu nie ma. I tak większość tego co zapłacisz zostanie zmarnowana lub rozkradziona. System ubezpieczeń zdrowotnych jest jaki jest (czyt. chory).
Po drugie każdy z nas kierowców, płaci OC które jest zabezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej za wyrządzone szkody - w tym również uszczerbek na zdrowiu i związane z nim koszty leczenia. Każdy poszkodowany w wypadku ma prawo zażądać od ubezpieczyciela zwrotu kosztów leczenia. Tyle że o tym się głośno nie mówi, za to wprowadza podatek Religi, który w zasadzie nie wnosił nic nowego w sensie prawnym, za to wnosił sporo kasy do kieszeni cwaniaków.
Niech zatem ubezpieczyciele dają zniżki za "zobowiązanie się do jazdy w pasach", ale niech nikt nie narzuca obywatelowi, że ma zapinać pasy, bo wtedy rządzącym zostanie więcej kasy w kieszeni. Tak rządzącym, bo obywatele czyli jak piszesz "MY wszyscy" i tak zapłacimy tyle samo. Dowód: jak wprowadzono obowiązek jazdy w pasach w terenie zabudowanym, to składka zdrowotna jakoś nie zmalała z tego tytułu. Jeśli powstały zatem jakieś oszczędności , to pełniejsze kieszenie miał ktoś inny ale na pewno nie MY WSZYSCY.
No i jeszcze jeden logiczny argument (a z Twoich wcześniejszych wypowiedzi wynika, że jesteś osobą bardzo logicznie myślącą) i spróbuj go obalić:
Skoro nasze Państwo i Ty również, tak się martwi o koszty naszego leczenia, to dlaczego równocześnie z obowiązkiem jazdy w pasach nie wprowadzono zakazu spożywania alkoholu, palenia papierosów, spożywania hamburgerów i innych świństw. Przecież za leczenie alkoholika, palacza czy osoby otyłej również płacimy MY wszyscy. To gdzie tu konsekwencja, hę? Tyle że ze sprzedaży np. alkoholu i papierosów nasze "troskliwe" państwo ma ogromne przychody z tyt. akcyzy, co pozwala im mieć w d.... nasze zdrowie i składki zdrowotne. Więc nie każ się obywatelowi martwić o kieszeń państwa, które go okrada na każdym kroku, a jego zdrowie i tak ma gdzieś.
Poza tym, już abstrachując od polityki i systemów ubezpieczeń, to zdarzały się przypadku, w których ludzie spłonęli w samochodach ponieważ nie mogli się z nich wydostać - właśnie dlatego, że mieli zapięte pasy.