Czyja wina w kolizji

02 Sty 2018, 16:19

Witam
Miałem taką nieprzyjemną przygodę. Autobus stał na przystanku. Ja zatrzymałem się przed nim, żeby wysadzić pasażera (który chciał później wsiadać na tymże przystanku). Wszystko działo się na buspasie, toteż jak kierowca później przyznał (nieoficjalnie, nie było policji) nikogo się tam nie spodziewał, więc po dosłownie 2 sekundach po prostu ruszył nie patrząc przed siebie i mnie najechał (patrzył w prawe lusterko czy nie dobiega jakiś pasażer).
Zazwyczaj ten co jest nieruchomy ma mniejszy "wpływ" na kolizję, ale w tym przypadku żeby się tam zatrzymać przekroczyłem ciągłą linię. Co na to kodeks?

pozdrawiam
Swierszcz
swierszcz
Nowicjusz
 
Posty: 6
Zdjęcia: 1
Auto: Nie mam

02 Sty 2018, 17:19

Ty tylko złamałeś zakaz jazdy po bus-pasie i ewentualnie zakaz zatrzymywania, jednak winnym kolizji jest kierowca autobusu-to on na Ciebie najechał.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3812
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

02 Sty 2018, 20:43

No tak ale jego nie powinno tam byc , nie ma dziwu ze kierowca sie nikogo przed nim nie spodziewal. Jak dla mnie winne sa obie strony
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16747
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

02 Sty 2018, 21:25

Strasznie nieostrożny ten kierowca autobusu, skoro nie patrzy na drogę i na to co się dzieję. Jeśli jest tak mówisz, to winny jest kierowca autobusu- to że stałeś w niedozwolonym miejscu, nie upoważnią go do najechania na twoje auto.
No chyba, że sytuacja była inna, autobus ruszał z przystanku, a ty akurat w tym momencie podjechałeś i się gwałtownie zatrzymałeś przed nim. To wydaję się bardziej prawdopodobna wersja wydarzeń w tym wypadku.
pkc
Zaawansowany
 
Posty: 715
Prawo jazdy: 10 08 2004
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: BMW E36 Audi A4 B8
Silnik: 328i 2.0TFSI

03 Sty 2018, 09:10

Tak jak napisałem - chwilę stałem przed autobusem, pasażer zbierał się do wyjścia.
Jak to wygląda formalnie? Zgłoszę się do jego ubezpieczyciela, ale zrobiliśmy tylko "wspólne oświadczenie o zdarzeniu drogowym", gdzie nie wskazuje się winy. Czy ubezpieczyciel sam może zdecydować o winie?
swierszcz
Nowicjusz
 
Posty: 6
Zdjęcia: 1
Auto: Nie mam

03 Sty 2018, 09:20

Ale takie oświadczenie ma sens właśnie dlatego, że ktoś przyznaje się do winy. Bez takiego przyznania, ubezpieczyciele najprawdopodobniej uznają winę obu stron.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3812
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Hybryda do ostrej jazdy - Lexus RC 300h F Sport
    Nadchodzą ciężkie czasy dla miłośników ostrej jazdy – coraz więcej krajów zapowiada wprowadzenie ograniczeń dla samochodów z napędem konwencjonalnym. Są jednak samochody, które łączą ekologiczny ...
    Toyota 86 GR Sport - kolejny model coupe
    Nowa seria usportowionych modeli Toyoty firmowanych przez Gazoo Racing wzbogaciła się o kolejny model – coupe GT86 w wersji GR Sport. We wrześniu 2017 roku Toyota zaprezentowała nową serię GR, opracowaną na japoński ...

03 Sty 2018, 16:01

Mam na myśli "wspólne oświadczenie o zdarzeniu drogowym", taki popularny formularz. Stoi na nim, że nie stanowi rozstrzygnięcia winy, a jedynie potwierdzenie faktów. Policji nie chcieliśmy wzywać, a rozstrzygnąć po fakcie też przecież można.
Co się dzieje w przypadku obopólnej winy, wypłacane są odszkodowania?
swierszcz
Nowicjusz
 
Posty: 6
Zdjęcia: 1
Auto: Nie mam

03 Sty 2018, 19:43

Obupulna wina,2 uczestników, 2 sprawców, 2 poszkodowanych. Normalnie naprawiacie Swoje pojazdy. Kierujący autbusem korzysta z Twojego ubezpieczenie a Ty z jego.
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16747
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

06 Sty 2018, 19:59

Nie ma żadnej obopólnej winy. Winnym kolizji jest kierowca autobusu. Samochód poszkodowanego stał, a nie był w ruchu. A to zasadniczo zmienia postać rzeczy. Co innego, gdyby oba pojazdy były w ruchu.
Gdyby na miejsce została wezwana policja, winnym zapewne orzekłaby kierowcę autobusu. Jednakże kierowca osobówki dostałby mandat za zatrzymanie się w zatoczce autobusowej. To, że ów kierowca przekroczył linię ciągłą i jechał po bus pasie, nie ma znaczenia. co innego, gdyby ktoś nagrał te wyczyny i policja miałaby dowód. Wówczas dodatkowo byłby mandat za przekroczenie linii ciągłej oraz jazdę po buspasie.
Gdyby do zdarzenia doszło w sytuacji, że osobówka jecdzie po bus pasie, a autobus wyjeżdżający z zatoczki by w nią uderzył, to sprawa jest zupełnie inna - wówczas byłaby współwina. Ale w opisywanej sytuacji osobówka nie była w ruchu.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

17 Sty 2018, 21:49

Ostatnio mój kolega był sprawcą wypadku i dostał mandat w wysokości 500 zł i 8 punktów karnych. Z początku nie chciał płacić w ogóle i minął już termin zapłaty. Po przeczytaniu tego artykułu "Termin na zapłacenie mandatu jest dość krótki (wynosi najczęściej 7 dni), w związku z czym zdarza się, że osoba ukarana nie wnosi opłaty w terminie lub wcale. Co wtedy? Mandat może ulec przedawnieniu lub zapłata może zostać wyegzekwowana przez komornika lub Urząd Skarbowy, który może potrącić odpowiednią kwotę należności z tytułu zwrotu nadpłaty podatku dochodowego od osób fizycznych.

Przepisy mówią, że karalność wykroczenia mija po roku od jego popełnienia. Jeżeli jednak w tym czasie wszczęto postępowanie, karalność mija po 2 latach od popełnienia wykroczenia.

Ważne: w przypadku mandatów kredytowanych (czyli tych najpopularniejszych), orzeczona kara nie może zostać wykonana, jeżeli od daty uprawomocnienia minęło 3 lata, tzn. że dokładnie tyle czasu mają odpowiednie organy na ściągnięcie należności od ukaranego. Jeśli nie zrobią tego w tym terminie mandat ulega przedawnieniu, co znaczy, że osoba ukarana nie musi uiszczać grzywny.

Uwaga: pomimo tego, wierzyciel wciąż może złożyć do sądu pozew o zapłatę (dług przedawniony może być dochodzony na drodze postępowania sądowego). Jeżeli znajdziesz się w takiej sytuacji, powinieneś podnieść zarzut przedawnienia i złożyć wniosek o oddalenie powództwa.
" doszedł do wniosku, że warto opłacać mandaty to w rezultacie nie unikniemy tego.
olekil
Nowicjusz
 
Posty: 9
Auto: Renault Scenic

25 Sty 2018, 18:54

No niekoniecznie trzeba płacić. Jak pisze w tym artykule, można czekać, aż mandat się przedawni.
Inną kwestią jest honor i odwaga. Ja zawsze twierdzę, że jak miałeś odwagę złamać przepis i ktoś cię na tym przyłapał, to mając honor należy mieć odwagę się do tego przyznać, czyli zapłacić mandat. Pod warunkiem, że dany przepis został złamany i jest się tego pewnym. A każdy, kto próbuje kombinować, żeby uniknąć słusznego mandatu, jest poprostu wg mnie [...] bez honoru. Przepraszam za wyrażenie.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

06 Lut 2018, 12:44

Co się dzieje w przypadku jeśli wersje jednak są rozbieżne? Drugi kierowca twierdzi teraz coś innego niż w podpisanym na miejscu oświadczeniu. Sąd rozstrzyga o winie? Pozwanym jest kierowca czy ubezpieczyciel?
swierszcz
Nowicjusz
 
Posty: 6
Zdjęcia: 1
Auto: Nie mam

06 Lut 2018, 18:34

swierszcz napisał(a):Drugi kierowca twierdzi teraz coś innego niż w podpisanym na miejscu oświadczeniu.
liczy się to co podpisał a nie co sobie teraz twierdzi.
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16747
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

19 Lut 2018, 14:42

Rozumiem, ale jak to teraz wygląda prawno-formalnie?
swierszcz
Nowicjusz
 
Posty: 6
Zdjęcia: 1
Auto: Nie mam

19 Lut 2018, 15:17

Kao napisał(a):liczy się to co podpisał a nie co sobie teraz twierdzi.

tak spokojnie. w momencie stłuczki był w szoku i pod presją czasu i niedokładnie przeczytał co podpisuje. Każdy asystent prawny go z tego wybroni. Jeżeli jest tak jak pisze autor jest bezsprzeczna wina autobusu. Samochód mógł się tam znaleźć bo np. uległ awarii czy wydarzyło się coś innego i jeżeli stał i był poprawie oznaczony (miał światła w nocy) to nikt nie ma prawa w niego najechać (znaczy najechać to może ale jego ubezpieczyciel zapłaci). Niestety mamy oświadczenie bez wskazania winnego więc można się z wszystkiego wyłgać i rzeczywiście oświadczyć że zatrzymał się gwałtownie tuż przed ruszającym autobusem ale tak czy inaczej zasadniczo autobus włączał się do ruchu a to oznacza że puszcza wszystkich i uważa na wszystkich.
diddy79
Zaawansowany
 
Posty: 524
Prawo jazdy: 14 04 1999
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Renault Talisman
Silnik: 1,6 dCi 160 KM
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2018