Witam. Pacjent to
Lanos 1.6 lpg 16v.
Problem mam taki, że autko stało z otwartą maska 3 dni (grzebałem w nim) i nie wiadomo czemu nagle padł alarm. Muszę mieć otwarty np bagażnik żeby nie wylansyrena. Mało tego syrena nie wyje tylko 'pryka' jakby odbijana piłeczka pingpongowa. Na kluczyk nie reaguje... Zamknięcie całego auta powoduje uruchomienie tego 'prykania' a w aucie świeca wszystkie diody od alarmu jakby był aktywny
.. co mogę.zrobic ewentualnie jak to wylaczyc?
https://ibb.co/nb7p3Jhttps://ibb.co/jOPrHd zdjęcia kluczyka bo nie wiem jaki alarm mam.
Ps. Dziś rozładował mi akumulator... Stal 2 dni
![Kwaśna mina :/]()