Daewoo Lanos

10 Kwi 2011, 00:29

Witam, w najbliższym czasie przymierzam się do zakupu jakiegoś Lanosa. Najlepiej z silnikiem 1.5 (100 KM) choć niekoniecznie. Koniecznością natomiast jest Lanos hatchback. Kolor również obojętny, chciałbym żeby samochód był z LPG. Czy mogę się czegoś takiego spodziewać w granicach 4-5 tysięcy? Chodzi o to, żeby ten samochód jeszcze jeździł po zakupie, a nie stał na podwórku jako ozdoba. Z góry dziękuję za odpowiedź.

10 Kwi 2011, 08:25

Za 4tys może być ciężko ale za 5tys znajdziesz już egzemplarz w db stanie,szkoda że chcesz hatchbacka bo chłopak od nas z forum sprzedaje Lanosa ale to jest sedan niestety.

10 Kwi 2011, 10:39

A co byście powiedzieli na te egzemplarze:

Kod: Zaznacz wszystko: [Aby wyświetlić zawartość tego pola musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]

Kod: Zaznacz wszystko: [Aby wyświetlić zawartość tego pola musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]

Kod: Zaznacz wszystko: [Aby wyświetlić zawartość tego pola musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]

W tym I nie ma podanego przebiegu co mnie razi, tak to wyglądowo zły nie jest, II ma podany przebieg, ale trochę mi sie nie chce w niego wierzyć, w dodatku ma dziwne światła z tyłu, które raczej nie są fabryczne, III mi podchodzi najlepiej, już nawet poduszki dochodzą, niestety również brak podanego przebiegu.

I co masz na myśli, mówiąc "dobrym stanie"? Czyli będzie jeździł, ale karoseria odpada?

No sedan niestety odpada, w ogóle mi nie podchodzi.

10 Kwi 2011, 13:22

1.Żle nie wygląda ale ta cena coś podejrzanie niska.
2.Prawy halogen wygląda na nowszy (ale nie mówie że auto bylo bite czy coś w tym stylu),tylna klapa krzywa sie wydaje,spalanie to on niewiem skąd wziął (1.5 w trasie na lpg spali jakieś 6-7l a nie 5l) no i znów ta cena (te roczniki chodzą po 5500-6000zł spokojnie).
3.Ten Lanos stoi w tym komisie z którego my braliśmy Lanosa w 2003r

i ten moim zdaniem wygląda najlepiej.

Odnośnie Twoich spostrzeżen to tak:przebiegi w Lanosach zazwyczaj są małe więc 164tys w tym II to dla mnie normalny przebieg (ojca Lanos ma aktualnie przejechane coś blisko 150tys a jest z 98roku).Tylne lampy akurat są fabryczne (były montowane w wersjach po liftingu (2000r) i były zapożyczone z wersji Sport).

Nie,własnie karoseria wytrzyma pod warunkiem że auto nigdy nie bylo bite bo Lanos ma blache ocynkowaną,chodzi mi o silnik itp. może sie okazać że kupisz bubla który będzie częściej stał u mechanika niż jeżdził.

Jeśli masz jakieś pytania odnośnie Lanosa to wal śmialo,znam to auto bardzo dobrze więc wiem co i jak.

10 Kwi 2011, 16:07

Barol, nie zawyżaj ceny i nie wciskaj szajsu zielonym typu "Daj-Ewo", po to jest to forum żeby pomagac a nie wcisakć ciemnotę i mydlic oczy o rzekomej świetności tych reliktów minionej epoki motoryzacyjnej.

10 Kwi 2011, 17:17

Nie zawyżam ceny tylko mówie po ile chodzą egzemplarze w wmiare db stanie.
A co może Lanos nie jest dobrym autem?Jak masz uprzedzenia do tej marki to nie moja wina.

10 Kwi 2011, 17:25

Własnie,krikus miałeś kiedyś Daewoo czy żyjesz stereotypami jak większość??Znając życie to pewnie to drugie.Daewoo niczym nie odstaje od innych marek,sam miałem jakiś czas Espero,podchodziłem do tego auta z dystansem na początku ale gdy już go kupiłem to wiedziałem że nie ma sie czego bać i od tego czasu sam polecam Daewoo.A odnośnie tych Lanosów to zgadzam sie z Barolem te dwa pierwsze są troche taniawe a ten drugi mógł mieć wjazd w tyłek.

11 Kwi 2011, 19:31

A mam jeszcze jedno pytanie do Barola, możesz mi powiedzieć jak jest z przyczepnością tego samochodu? Bo natknąłem się na różnorakie opinie ; )

11 Kwi 2011, 21:37

Powiem tak ani dobra ani zła.

11 Kwi 2011, 22:09

TFSI napisał(a):Własnie,krikus A odnośnie tych Lanosów to zgadzam sie z Barolem te dwa pierwsze są troche taniawe a ten drugi mógł mieć wjazd w tyłek.

a czego wy oczekujecie od aut 10-12 letnich ? ze beda wiecznie bezwypadkowe? przeciez wypadki i kolizje sie zdarzaja, to ze ktos wjechal Ci w tylek to nie jest Twoja wina a nic na to nie poradzisz tylko naprawisz usterke to nei nowki z salonu zeby byly bezwypadkowe

11 Kwi 2011, 23:05

To według ciebie trzeba kupować takie z pofałdowaną podłogą, bo ktoś wjechał? Takie auta powinny iść od razu na żyletki, ale niestety taką mamy rzeczywistość, że i w Niemczech opłaci się Polakom sprzedać auto, bo potrafią naprawić i przy okazji tamci zarobią.

12 Kwi 2011, 05:26

Jeśli każde auto powypadkowe szło by na żyletki to nie mieli byśmy czym jeżdzić

12 Kwi 2011, 17:34

Ale zwiększył by się popyt na samochody z salonu, a co z tym idzie zmalało by bezrobocie

12 Kwi 2011, 17:54

Przecież w przypadku takich aut jak Lanos czy Seicento to owszem po stłuczce trafi się łatwo ale takiego złożonego z dwóch lub całego ze szpachli raczej nie ma szans żeby trafić bo takie auta są bardzo tanie i po prostu nie opłaca się ich remontować po poważnym wypadku, co innego mercedesy, bmw czy nawet ople za jakieś 30 tys złotych. W latach 90. większość aut sprowadzanych była rozbita, naprawiana i każdy i tak się cieszył, że jeździ bmw albo audi. Dzisiaj popadamy ze skrajności w skrajność. Auto które miało malowany błotnik i właściciel się przyzna niektórzy patrzą krzywym okiem, a takie złożone z 3 tylko że handlarz mówi że bezwypadkowe to już ok