Witam,
Na początku chciałbym się przywitać, gdyż jest to mój pierwszy post na forum
Moje autko to Leganza CDX z 1999 r., silnik 2.0 16V z instalacją gazową marki KOLTEC
Mój problem z autem zaczął się około dwóch tygodni temu.
W drodze z pracy do domu doszło do wyrwania świecy z 1 cylindru.
Uszkodzenia były następujące:
Oprócz uszkodzenia samego gwintu w cylindrze, doszły dwa porwane przewody zapłonowe oraz urwane mocowanie klapy maskującej przewody.
Samochód stał kilka dni pod domem, po czym wzięty na hol odwiedził mechanika.
Mechanik przegwintował otwór w cylindrze.
Wymienił wszystkie świece na nowe - NGK BKR5EK
Wymienił również wszystkie przewody zapłonowe na nowe - oryginalne koreańskie.
Samochód po dwóch niecałych dniach był do odebrania.
Od tego momentu zaczęły się problemy .
Na benzynie chodzi bez zmian OK.
Na LPG auto przełącza się podobnie jak wcześniej TYLE TYLKO ŻE: ....
- przy dodawaniu gazu bardzo często zaczyna szarpać - niekiedy po mocniejszym wciśnięciu w pedał gazu szarpanie ustępuje a czasami dochodzi dosłownie do skoków kangura.
- BARDZO CZĘSTO w momencie szarpania samochód przełącza się sam na benzynę.
- bardzo często przy
zdejmowaniu nogi z gazu szarpie nie zbyt mocno ale jednak wyczuwalnie.
-Niekiedy przy dojechaniu do skrzyżowania lub świateł, po wrzuceniu na luz auto gaśnie, natomiast nigdy nie ma żadnych problemów z jego ponownym rozruchem
Jazda na gazie jest na tyle utrudniona że najwięcej aktualnie jeżdżę na PB95.
Uprzejmie proszę o pomoc !
z góry dziękuje, Mirek