Mój brat ma z 97 roku,ale bez gazu.Jak dotąd nic w niej nie naprawiał,prócz oczywistych wymian części eksploatacyjnych.Kolega ma natomiast z gazem(nie wiem który rok) z tym lepszym silnikiem) i tez nie narzeka.Więc chyba jest to w miarę dobre autko.Na temat blach(rdzewienie) nie za wiele moge powiedzieć,bo karoseria jest jak nowa w obu przypadkach,ale oba autka są garażowane.Są natomiast dośc dużo eksploatowane - do życia codziennego - praca,sklepy,wycieczki.Jedyną wada tego samochodu jest to,że światła działają niezaleznie od stacyjki - świecą sie nawet przy wyłączonej stacyjce.Jest co prawda buzzer,który sygnalizuje dzwiękiem jak się wyłączy silnik i otworzy drzwi,a nie wyłączy świateł.Jest też brak
kontrolki świateł zewnętrznych.Ale ogólnie samochodzik jest fajny,dość cichy w środku i fajnie się go prowadzi.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...