REKLAMA
To mój pierwszy post, zatem witam wszystkich bardzo serdecznie!
Mam dziwny problem z silnikiem w Daewoo Tico.
Po uruchomieniu zupełnie zimnego silnika wszystko jest jeszcze w porządku. Przepustnica rozruchowa jest zamknięta, silnik ma dość wysokie obroty. Po trzech, czterech minutach ssanie zaczyna się wyłączać (otwierać) i obroty silnika spadają najpierw do zbyt niskich (bardzo nieregularna praca silnika) następnie silnik gaśnie. Logiczną rzeczą było podniesienie obrotów na biegu jałowym. I znów wszystko wydawało się być w porządku. Ale!
Gdy silnik rozgrzał się całkowicie (kilkukrotne włączenie się wentylatora chłodnicy) obroty silnika nagle wzrastają do wyższych niż te na ssaniu! Przy czym oczywiście ssanie jest całkowicie wyłączone (przepustnica rozruchowa w pionie). Jest to dziwny objaw, uniemożliwiający odpowiednie ustawienie obrotów silnika (bo albo gaśnie, albo za wysokie obroty jak się porządnie zagrzeje).
Innym przykrym objawem są długie samozapłony po wyłączeniu stacyjki.
Wspomnę jeszcze o innym istotnym fakcie - przy wciskaniu hamulca silnikowi wyraźnie spadają obroty, a przy hamowaniu w czasie jazdy silnik lubi zgasnąć.
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi, Darek.