11 Kwi 2009, 17:52
Witam.
Jestem świeżo upieczonym kierowcą i zarazem świeżo upieczonym właścicielem samochodu. Piszę tutaj, ponieważ boje się że mój samochód również jest świeżo upieczony, mimo iż ma na karku 23 lata. Konkretnie chodzi tu o upieczony silnik. Otóż mam VolksWagena Transportera T2 z silnikiem Disel 1.6 . Wczoraj wyruszyłem nim na miasto na swoją pierwszą przejażdżkę. Zajechałem na stację benzynową i zadałem niesamowicie laickie pytanie „ czym różni się Verva ON od Vervy 98” Myślałem że jedno i drugie to olej napendowy. W moim przekonaniu utwierdził mnie złośliwy sprzedawca na stacji (który chyba czerpie przyjemność z wprowadzania „kretynów” w błąd). Tak czy siak nalałem do baku mojego Disla 10L. Benzyny co wymieszało się z 7l. Ropy, która już tam była. Kilka minut potem , silnik zaczął hałasować, a samochód, strasznie się „zasapał” i ledwo wyciągał 50 km/h. Jakoś wróciłem do domu i szybko sprawdziłem w internecie co wlałem mu do baku...
A teraz moje pytanie
1). Czy jak przejechałem swoim Dislem 30km. Na mieszance 7L. Ropy / 10L. Benzyny to bardzo uszkodziłem mu silnik ?
2). Czy to trzeba wylać, czy wystarczy rozcieńczyć ropą (mam około 55l .pojemności baku)
3). Jeśli wylać, to jak ?
Pozdrawiam.