REKLAMA
Witam.
Sprawa wygląda tak: za 3 miesiące spodziewam się prawa jazdy i szukam samochodu dla siebie. Póki co czeka na mnie ford ka z 99r z 80k przebiegiem, który spala na trasie poniżej 5l, jednak jest dosyć mały.
W planach miałem kupno dla siebie civica, ale nieoczekiwanie właśnie pojawił się ka.
Auto będzie używane niezbyt intensywnie: dojazdy do szkoły i okazyjne wypady, żadnych przewidzianych i regularnych dłuższych tras.
Oczekuję dosyć oszczędnego, ale żwawego samochodu najlepiej w coupe z klimatyzacją. Musi się dobrze i łatwo prowadzić. Po prostu auto dla początkującego z lekkim sportowym zacięciem z klimatyzacją. Co możecie polecić poza civiciem? W ogóle jest sens szukania innego auta niż ka?