niestety w taki glupi sposob dalem sie złapac oszustowi kilka dni temu... myslalem, ze jak podpiszemy umowe, przesle mi skany dowodu osobistego i wplace mu zaliczke na polskie konto bankowe... to moge byc spokojny a tu lipa! ....do dzisiaj koles ma wylaczony tel. a ja nie mam ani zaliczki ani auta, ktore mialo byc sprowaszone na dany termin pod wskazany przeze mnie adres... dobrze, ze stracilem tylko 2 tys zl.
jednym slowem nigdy nie dajcie sie namowic na zaliczki, nawet widząc dowod goscia czy podpisujac jakies umowy.