16 Gru 2008, 20:28
Niestety z widoku prawa była to twoja wina - to po twojej stronie stały samochody i to ty je omijałeś.On miał swój pas ruchu wolny.W tej sytuacji,to on miał pierwszeństwo.
Czasami jest tak,że nawet nie ma gdzie zjechać,bo i przed i za i nawet na zakręcie na osiedlowych uliczkach parkują samochody,które tarasują prawie całą połowę ulicy.W takim przypadku jak twój,najlepszym rozwiązaniem było się całkowite zatrzymanie się.Jeżeli ty byś się zatrzymał,a on by jechał i uszkodził twój lub swój samochód,to wina byłaby jego,ponieważ ty stałeś,a on jechał i w razie potrzeby on również miałby obowiązek się zatrzymac.
A co do tych 500 zł,to nie wiem jak kwotowo wygląda w sklepie lusterko z jego samochodu.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...