Witam
czytam tutaj wypowiedzi na temat gaśnic i muszę dodać 3 grosze od siebie. W temacie gaśnic jestem trochę obeznany
(ojciec ma firmę zajmującą się sprawami bhp)
W samochodzie osobowym wymagana jest gaśnica 1kg nie mniejsza, proszkowa.
Legalizacja gaśnicy przeprowadzana jest co roku i kosztuje ok 5 zł (cena podana przeze mnie to cena w firmie taty). Remont natomiast dla przykładu kosztuje 15,- i w zależności od stanu gaśnicy obejmuje (malowanie, wymianę proszka gaśniczego, wymianę ładunku co2 na nowy itp)Po takim remoncie gaśnica dostaje u nas 3 lata gwarancji na proszek (po tym czasie trzeba gaśnicę od nowa naładować). Dla przykładu większość gaśnic nowych (np. firmy "Kamelmag") ma gwarancję na proszek tylko 2 lata.
Co do spr gaśnicy przez policję to zależy na kogo się trafi. Jeden spr czy gaśnica w ogóle jest inny natomiast obejrzy ją dokładnie (Pleszew, mieliśmy 2 klientki które spóźniły się z legalizacją o ok 2 tyg i dostały 50,- mandatu). Sam byłem zatrzymany do kontroli w Pleszewie (samochód opisany
z "byczym" napisem "gaśnice") a jedynym powodem kontroli była chęć spr gaśnicy (zatrzymywali ok co trzeci samochód).
Mandat nie tylko można otrzymać za brak legalizacji, czy gaśnicy. Taki "prezencik" od policjanta możemy również otrzymać jeśli "główna" etykieta gaśnicy jest nieczytelna, lub została ona zaklejona "karteczką legalizacyjną" (do takich wypadków dochodzi jeśli ktoś zakupi kontrolkę pod supermarketem i nakleja ją wg własnych upodobań). Tak więc jeśli szczędzimy na takim interesie (remont lub kupno nowej gaśnicy) to chociaż utrzymujmy ją w dobrym stanie
Co do wielkości gaśnicy to jest ona zdecydowanie za mała jeśli chodzi o ugaszenie większego "pożaru", ale myślę, że jeżeli nie spanikujemy i wiemy jak się z gaśnicą obchodzić to są duże szanse na ugaszenie mniejszego płomienia.
Co do kolegi scyzor23 to ja proponuję domagać się strażaka podczas kontroli. Bez mandatu się nie obejdzie, a żeby sprawdzić stan gaśnicy nie trzeba być nie wiadomo jakim
znawcą (dana remontu/produkcji, przegląd, zawleczka i plomba, czy nie ma proszku w dyszy, no i jeśli mamy ciśnieniową to spr ciśnienia na manometrze).
Do kolegi pocieszony:
Mieliśmy klienta który woził w maluszku gaśnicę 6kg