10 Paź 2023, 10:25
Mam półroczną Konę ( rocznik 2023 ) i jestem w szoku od zużycia polskiej benzyny. Już 3 razy wyjeżdżałem do Niemiec i Szwajcarii i odkryłem, że spalanie na niemieckiej benzynie 95 oktanów Super E5 jest o ponad 1 litr na 100 km MNIEJSZE, niż na teoretycznie najlepszej polskiej benzynie z Orlenu 98 oktanów. O innych polskich paliwach nie wspomnę, gdyż Shell czy BP mają znacznie gorszą benzynę.
Na paliwie Premium Shell przejechałem 450 km z domu do Warszawy i komputer wskazał do zatankowania 115 km, a w drodze powrotnej zatankowałem zwykłą benzynę 95 na stacji Avia (jedyna normalna benzyna, którą spotkałem w Polsce), powróciłem do domu i komputer wskazał do zatankowania 265 km.
Zaznaczam, że na dłuższych trasach jeżdżę na aktywnym tempomacie, więc technika jazdy jest zawsze identyczna.
To jakieś przekleństwo mieć "elektronicznego księgowego" w samochodzie, gdyż w przeszłości starymi samochodami nie interesowałem się zużyciem paliwa.
Czy ktoś wie, co Obajtek dolewa do benzyny, że na stacjach jest takie g@wno? Według przepisów może być do 5% biododatków, lecz tego chyba nikt nie sprawdza, tym bardziej, że np. na stronie Shell jest podana charakterystyka benzyny gdzie pisze o metanolu do 3.8% i etanolu do 15%. Gorzej jak dolewają metanol, gdyż w instrukcji Kony jest wskazane, że może to powodować zniszczenie układu paliwowego oraz silnika i klient traci gwarancję.
Kupując chleb czy inne towary widzimy co bierzemy, a benzynę wszyscy kupujemy w ciemno, a na moją prośbę udostępnienia świadectwa jakości paliwa, którą stacja otrzymuje z każdą dostawą, tylko JEDEN raz udało mi się otrzymać kopię do wglądu.
Dziwię się, że nikt nie sygnalizuje tego tematu. Przecież po polskich drogach jeździ setki tysięcy nowoczesnych samochodów, monitorujących zużycie paliwa. Wiem, ze zdecydowana większość to leasing firmowy i koszty paliwa są bez znaczenia, lecz ja kupiłem auto za gotówkę i używam jako osoba fizyczna, więc zainteresowałem się spalaniem.