12 Mar 2011, 09:53
Co rozumiesz poprzez "obecne czasy"? Ludzie czasami mi mówią coś na zasadzie, że w dzisiejszych czasach trudno o pracę/mieszkanie/przyzwoite życie. Hmmm... a kiedy to było o to wszystko łatwiej? W średniowieczu, renesansie, pod zaborami, czy może za PRLu?
"Obecne czasy" dla każdego z nas są takie same, ale my jesteśmy różni. Jeden jest singlem (kiedyś nazwano by go starym kawalerem), drugi mimo młodego wieku ma dwoje dzieci, a żona znowu w ciąży. Tacy dwaj panowie mają inne oczekiwania od auta. Dla jednego ważne, żeby np. samochód dobrze się prezentował i wali go to czy bagażnik ma 300, czy 600 litrów. Drugi będzie kupował największe kombi jakie jest, bo gdzieś te dziecięce graty trzeba upchnąć.
I znowu dla właściwości jezdnych najlepiej kupować największe auto jakie się tylko da. Duży, ciężki potwór najczęściej ma bardzo dobre prowadzenie, a my czujemy się w nim bezpiecznie. Ale po co komu np. Nissan Navara, skoro dziennie pokonuje 20 km po zakorkowanym mieście?
Auto trzeba dobrać do własnych potrzeb. Najbardziej uniwersalnym samochodem wydają się auta segmentu C - kompakt. Zasiądzie w nich wygodnie 4 dorosłe osoby, mają w gamie dobre silniki, są na tyle duże aby przewieźć nasz bagaż na wakacje, albo niektóre zakupy z NOMI, a na tyle małe, że dobrze radzą sobie na parkingach. Otwierana klapa z tyłu sprawia, że możemy przewieźć coś dużego gabarytowo (np. w sedanach, co z tego, że bagażniki są większe niż w hatchbackach, skoro otwór załadunkowy jest stosunkowo wąski).
itd.