Wiesz, mała i lekka Fabia z silnikiem o mocy 100km i turbiną całkiem ładnie idzie. Może nie od świateł ale w zakresie 60-120 nie ma co narzekać
A zmiana auta, jak zmiana auta – apetyt rośnie w miarę jedzenia. Fabia była moim pierwszym autem na własność, miała wszystko co potrzeba (nawet klimę, czujniki parkowania z tyłu i elektryczne podgrzewane lusterka). Mieściła 2 dorosłe osoby plus dziecko, a teraz przestała po prostu wystarczać. Automat to zmęczenie ciągłym wachlowaniem biegami na krętych mazurskich drogach, gdzie często bywam. 3,4,5 zakręt, 3,4,5, zakręt… ile można. Z kolei elektrycznie sterowane siedzenia to też zmęczenie ciągłym ustawianiem foteli pod jedną z dwóch osób kierujących autem.
Skodę Superb II biorę pod uwagę.
Poza tym:
Passat B7
Citroen C5 z mocnym dieslem, odpuszczam wtedy 4x4
PEUGEOT 508 również bez 4x4
Co raczej nie
Ford Mondeo –słyszałem tragiczne opinie o automatach
Insignia I – tu podobno elektronika leży i kwiczy
Inne „popularne” marki – nie znalazłem nic, co by spełniało założenia, ale może coś przegapiłem?
Marki „premium” (kosztem starszego rocznika) nie wydają mi się sensownym wyborem – boję się, że zjedzą mnie koszty eksploatacji. Chyba, że się mylę i coś z tych modeli może być sensownym rozwiązaniem: audi a6 (c6), bmw 5 (f11), mercedes klasa e, volvo xc70.
Czy według Was ograniczyć się do tych 4 Superb, Passat, C5 albo 508 czy jednak pójść w inną stronę?