Witam!
Od niedawna zaczęłam odkładać na swój pierwszy - własny - samochód.
Cel ten zamierzam zrealizować gdzieś w okolicach maja-czerwca.
Nie chcę wydac na niego więcej jak 15000 zł. 5000 chcę zostawić na ubezpieczenia i ewentualne dodatki/naprawy.
Do czego mi jest on potrzebny -
Głównie do wypadów za miasto jak i nie za granice. Nie chcę go używać na co dzień choć oczywiście raz czy ewentualnie dwa razy w tygodniu chętnie podrzucę gdzieś siostrę czy odwiedzę/odwiozę znajomych.
Do tej pory udało mi się porywać różne samochody firmowe i gdy głównie trzymałam się zwykłych, prostych dróg, tak zdarzało mi się trafiać na trudne leśne drogi gdzie bałam się że porysuję podwozie. Stąd pomysł by zainwestować w terenówkę, ale czy to na pewno dobry pomysł, tego jeszcze nie wiem. Chciałabym oczywiscie by dało się samochodem wjechać na np plażę i by żadna leśna droga nie zatrzymała podróży, (achh ta niezależność dzięki napędowi na cztery koła...!)
ale nie jest to tak bardzo konieczne...
Ponieważ głównie planuję podróże, chciałabym mieć miejsce na bagaże/namiot itp, włączając w to mozliwosć zabrania na wycieczkę 3 osób.
Jestem osobą dość filigranową i gdy patrze na wszystkie samochody terenowe typu Toyota Grand Vitara czy chyba jakikolwiek Land Rover to owszem, ich charakter sprawia że są dla mnie piękne, ale są zdecydowanie za duże i jak widzę są dość drogie w eksploatacji.
Nie interesują mnie za bardzo osiągi. Nie wyprzedzam, nie jeżdżę szybko. Przydałoby się by jednak dawał rade jechać te 100-120 km/h na autostradach. Nie zależy mi na zewnętrznym wyglądzie samochodu. Moze być podrapany i zdarty, byle by działał i może nie był dziurawy by w zime nie było zimno. No i też bez przesady, nie chcę by mi zabroniono jechać w góry bo poziom generowania hałasu powodowałby lawiny.
Szukałam różnych ofert samochodów które by mi pasowały.
Przez chwile byłam nawet żywo zainteresowana Suzuki Jimney. Miłość od pierwszego wejrzenia.
Ale zdążyłam się dowiedzieć, że nie nadaje się on na długie trasy
![Kwaśna mina :/]()
no i pomysł by stworzyć jakiś "kosz" na bagażniku dachowym by moc zabrać bagaże/namiot ze znajomymi może nie być najlepszy.. więc okazał się on chyba ZA mały. Ale jeszcze go obserwuję...
Czy mielibyście dla mnie jakieś propozycje?