dźwięk się skończył po około 4 dnich - ale wracam do tematu, bo właśnie dostałem PM, że u kogoś innego z tego forum też się to dzieje [bez dokładnego opisu jednak]
w odpowiedzi na poprzedni post...
dźwięk "wychodził" nieregularnie, podczas postoju [chyba głównie], a także i podczas jazdy.
Mógł stać przestygnięty po całej nocy [okno sypialni mam z innej str więc nie wiem ci i jak] a rano słyszałem jak "radośnie" sobie popiskiwał
Miałem wyobrażenia o rozładowanym GPS albo po prostu o zabawce do wkurzania kierowców.
???
czy chciał mi powiedzieć, że bolało go kiedy skruszyłem lekko przedni zderzak?