REKLAMA
Ostatnio byłem u elektryka i przy okazji wpuścił mi gaz. Stwierdził,że schodzi 5 atm w 2 godz.
Dzisiaj pojechałem do warsztatu gdzie specjalizuje się facet w klimach.
Podłączyliśmy jeszcze raz gaz z ciśnieniem 17 atm w układzie. Przez ponad pół godz. wskazówka nawet się nie ruszyła i nic absolutnie nie ubyło.
Czyli klima szczelna... Postanowiłem ja do maksa naładować.Naładowałem o 10 rano i wszystko elegancko chodziło.
O godz 15 załączyłem klimę i super mroziła. Pojechałem 13 km przez miasto. po tym odcinku zero działania klimy... Włącza się ale już nie mrozi. pod maską węże od klimy są ciepłe...rano był na nich szron.
I teraz pytanie.
Rozumiem,że przez jakąś nieszczelność mógł uciec czynnik ale dlaczego stało się to nie podczas stania pod domem przez 5 godzin (kilma mroziła o 15-ej) ale przez pół godziny podczas jazdy..?
Jak przez pół godziny podczas jazdy wyleciał cały czynnik..? Myślałem ,że ubywa go gdy silnik nie pracuje .Co powoduje wywalenie całego czynnika podczas krótkiej jazdy? Dlaczego klima miała szczelny obieg na badaniu rano, a traci czynnik przez pół godziny..? Ma ktoś pomysł..?
