REKLAMA
Cześć wszystkim,
Od zawsze bardzo podobało mi się bmw e46 i naprawdę nie chodzi tu o głupie palenie kapora i wpadanie bokiem w różne uliczki..
Studiuję, zostały mi jeszcze dwa lata. Udało mi się zapracować i odłożyć na własną furkę - 10 tysięcy tyle chce przeznaczyć + 3-4k zł na jakieś remonty i OC.
Myślałem o silniku 1.9 + lpg, żeby jednak zmieścić się w progach oszczędności. Podróżować będę głównie po mieście, ewentualnie dwa razy w miesiącu powrót do domu (70km, masakryczne dojazdy pociągami), czyli jakieś max. 500-600km miesięcznie. Dochodzi koszt parkingu.
Mój kierunek nie pozwala na stałą pracę, raczej dorywczo kilka dni w miesiącu,
zastanawiam się jakie są koszty utrzymania takiego samochodu; naprawy; czy koszta znacząco odbiegają np. od golfa 4, który wydaje się być tańszy? OC - jedna z rzeczy, która może zrujnować budżet? Chciałbym przeczytać co myślicie o tym drodzy użytkownicy, czy mój pomysł z zakupem takiego auta w trakcie studiów jest dobry?
A może polecicie jakieś inne, tanie dobrze wyglądające autko? Piszcie śmiało!