sengas napisał(a):Pierwsze pytanie czy da się i jest sens to robić zimą czy czekać do wiosny?
Da się zrobić zimą ale pod warunkiem że będzie to robione w pomieszczeniu zamkniętym. Chodzi o to że podwozie trzeba dokładnie umyć i to musi porządnie wyschnąć a w zimie trwa to dłużej nawet w zamkniętym garażu. Pewne elementy (np. osłony) z podwozia należy zdemontować przed konserwacją.
Jakiej wielkości masz samochód bo ceny są uzależnione też od powierzchni jaką trzeba zakonserwować.
Małe samochody to koszt od 700-900zł do dużych do ponad 2 tyś zł. Tu też wszystko zależy od użytych środków, technologii itp.
Jeżeli na podwoziu widać już sporo wykwitów rudej najlepiej odpowiednio wyczyścić takie miejsca i nałożyć jakiś sprawdzony środek który reaguje z rdzą. Dopiero po jego wyschnięciu a często to jest dłużej niż 24h aplikować podkład i masę zabezpieczającą podwozie.
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę ale są też zabezpieczenia które są przezroczyste czyli po aplikacji takiego środka podwozie wygląda tak samo jak przed jego aplikacją. Co do gwarancji to najczęściej otrzymujesz 12 m-c. Ktoś kto proponuje zabezpieczenie za ponad dwa koła i nie daje gwarancji moim zdaniem nie jest wat uwagi i odpuściłbym usługę u takiego mechanika. Trzeba też pamiętać że takie powłoki nie są trwała szczególnie te przezroczyste i zaleca się ich przegląd praktycznie co roku z ewentualnym uzupełnieniem.
Kiedyś były tzw. baranki i samochody prawidłowo zabezpieczone nimi potrafiły przeciwstawić się rdzy przez długie lata dodatkowo taka masa powoduje wyciszenie
![Uśmiechnięty :)]()
więc spełnia dodatkową rolę.
Ja parę razy zabezpieczałem swoje samochody i faktycznie żeby to zrobić dobrze warto sobie zarezerwować jakieś trzy dni. Najpierw demontaż osłon, później czyszczenie, mycie i zabezpieczenie preparatem antykorozyjnym reagującym z rdzą. Po wyschnięciu podkład i ja dawałem czarną masę w postaci baranka. Po takim zabezpieczeniu jak jeździłem dwa lata nie widziałem oznak rudej w miejscach gdzie wcześnie już się zadomowiła.