PomocDrogowa napisał(a):NIe polecałbym nikomu tego Rovera, silnik to stary brytyjski klamot, kultura pracy Ursusua C330, spalanie 6-8 litrów, podatność na wycieki, samo auto gnijące i z delikatnym zawieszeniem.
Skąd to wiem
![Question :?:]()
Ponieważ w przeciwieństwie do krzysia MIAŁEM TAKI POJAZD, w kwietniu jeździłem takim złomem... na szczęście kupili go bracia ukraińcy, więc stał pod domem tylko miesiąc
![Wink :wink:]()
Pomoc drogowa jak tak dalej pójdzie to w pisaniu głupot przegonisz krzyśka
Kultura pracy roverovego SDI niczym nie ustępuje innym 4 cylindrowym prostym dieslą. SDI rovera jest cichszy i ma lepsza kulturę pracy niż np diesel vw w podobnym roczniku. Jeździłem już nie jednym sdi, poleciłem ich wiele znajomym. Wszyscy zadowoleni, spalanie kształtuje się w granicach 5-6 litrów, nigdy więcej. Delikatne zawieszenie??? hahaha zawieszenie to mocna strona rovera, proste trwałe zawieszenie dzielnie przeciwstawiające się naszym dziurawym drogą. Co do rdzy to faktycznie, bywa różnie, często starsze egzemplarze są ponadgryzane rpzez rudą. Moja poprzednia 400 była praktycznie bez korozji z wyjątkiem małej purchawki na jednym błotniku. Obecna 400 z 1999r nie ma grama korozji.
Albo kupiłeś totalny złom skoro palił 8 litrów, brak mu było kultury pracy i miał delikatne zawieszenie albo jesteś zdolnym bajkopisarzem
![Mr. Green :mrgreen:]()