02 Sie 2008, 20:08
Spuść to wymieszane badziewie z silnika,przepłukaj układ najlepiej wodą destylowaną(nie zwykłą),bo jest tańsza od płynu chłodniczego.Płukanie to mam na myśli spuszczenie tego badziewia,i zalanie układu chłodzenia wodą destylowaną.Zagrzej silnik do temp. około 96 stopni(najlepiej podczas jazdy - musisz przejechać około 10-20 km) - wówczas całkowicie otwiera się termostat.Silnik niech popracuje do momentu aż włączy się wentylator.Jak wentylator się wyłączy wyłącz silnik i poczekaj aż płyn ostygnie(silnik musi ostygnąć całkowicie).Następnie spuść z układu tą wodę i zalej układ płynem chłodniczym.
Zagrzewajać silnik do momentu włączenia się wentylatora przy okazji sprawdzisz czujnik temp oraz wentylator.Jeżeli wentylator się nie włączy przy temp. około 98 stopni,to trzeba sprawdzić dlaczego się nie załącza - czy to wina czujnika temp czy układu elektrycznego(bezpiecznik,przekaźnik,silnik).Silnik musi się rozgrzać do temp. około 96 stopni,bo w tej temp. następuje całkowite otwarcie termostatu,a chodzi o przepłukanie chłodnicy i węży do i z niej.
Pisałem tez o tym,by silnik,po zalaniu wodą detylowaną rozgrzać najpepiej podczas jazdy,a nie na postoju,bo przy okazji sprawdzisz termostat.Jeżeli podczas jazdy silnik nie może osiągnąc tem.96 stopni (70 stopni to za mało),to najprawdopodobniej do wymiany jest termostat,gdyż jest w połowie otwarty(tak wnioskuję z opisu o rozgrzewaniu silnika - 70 i spada do 50 stopni - tak nie może być,bo silnik jest niedogrzany i pracuje na częściowym ssaniu).
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...