01 Sie 2008, 11:21
Na zimę,a najlepiej jak najszybciej spuść cały płyn z układu chłodzenia i zalej płynem do chłodnic.Woda,którą dolałeś do płynu,wymieszała się z nim i już sama jako taka nie wyparuje.Parowała będzie mieszanka wody z płynem.Dodatkowo parowanie nie jest aż tak wielkie,żeby nawet w ciągu całego roku dolac 1 litr.A to i tak nie rozwiąże problemu.Woda,powoduje powstawanie kamienia w układzie chłodzenia,a ten skutecznie utrudnia chłodzenie.Chyba,że dolałeś wody destylowanej,wówczas problemu kamienia nie będzie.Dolanie wody do płynu ma też swoje skutki nawet latem,a w szczególnośći,jak jedzie się w korku i jak jest upał - woda ma temp. wrzenia 100 stopni,a płyn o wiele wyższą(110-120 stopni).Tak więc latem płyn chłodniczy zapobiega przegrzewaniu się siilnika.A zimą to wiadomo - woda zamarza przy 0 stopni,a płyn przy np. -37.Dodatkowo,woda zamarza jako jedna bryła i podczas zamarzania rozszerza się,co może spowodować pęknięcie silnika.A płyn chłodniczy zamarzająć,przekształca się w drobniutkie kryształki,które przemieszczają się między sobą,co zapobiega rozerwaniu silnika.
Tak więc jezeli nie chcesz mieć kłopotów z przegrzewaniem się silnika w lato,wymień ten płyn na nowy.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...