Fiat Punto 1.1e- Ponad 1 rok nie było odpalane. Co dalej?

06 Mar 2009, 15:44

Witam! Auto mojej starszej nie było używane przez ponad rok. Ani razu nie było niestety odpalone. No i przyszła chwilą by je znowu używać. . . Włożylem nowy aku (pożyczony) przekrecam stacyjke wszystkie kontrolki świecą się i gasna po chwili przekrecam dalej a rozrusznik ani nie drgnal w tym samym czasie kontrolki przygasly zupełnie. No cóż to wymontowalem rozrusznik oczywiście pełno syfu w nim, cały wyczyscilem przesmarowalem pokrecilem chodził bez luzu żadnego ładnie delikatnie, szczotki są jeszcze ok. Więc włożylem z powrotem i znowu ta sama historia. Lampki kontrolne w trakcie przygasaly czyli był duży pobór prądu a roz. nie wydał dźwięku jak by nie drgnal. Prąd do niego na pewno docięral gdyż sprawdziłem. Same zwoje wirnika itp były bez zarzutu. Dodam iż samochód ten na 70tys km przebiegu bez awaryjnego dziwne jak na fiata ale prawdziwe heh tylko płyny były wymieniane nawet aku oryginał poza tym iż 3 razy był pod protownikiem trzymał 10lat. Ps przy wyjmowaniu rozrusznika dokładnie obejrzałem wieniec zebaty tyle co dało się zobaczyć to sama rdza na nim wszędzie z 1.5mm. . . . Czy przez to może on na tyle blokowkac by nie dało się odpalic? Co może być nie tak? Ps czy to bardzo źle że na wieńcu było tyle rdzy czy może to oznaczać że tam gdzie w skrzyni nie ma oleju wszystko wyglądać może tak jeszcze gorzej i silnik do d jest?
OmarK
Nowicjusz
 
Posty: 6
  • 06 Mar 2009, 17:04

    rozrusznik na zwarciu nie powinien powodować całkowitego zgaśnięcia lampek, wydaje mi się że jednak winny jest akumulator, jeśli masz możliwość, odpal samochód przy pomocy przewodów i drugiego samochodu.
    karlone
    Zaawansowany
     
    Posty: 675
    Miejscowość: Śląsk

    06 Mar 2009, 17:34

    Taka próba była z solidnym aku i dodatkowo włączonym silniku kumpla audi b4 1.9tdi i też przygasaly kontrolki nie dość że mu obroty spadł mocno to jak przygazowąl to i tak u mnie kontrolki znikały przy próbie odpalenia jakby czarną dziura. . . Prąd gdzieś uciekał. Nie rozumiem. Bo wszystkie przewody idą w rurkach i oglądałem ile się dało są w dobrym stanie. Komputer jest wg kontrolęł nic złego nie działo. Ale gdzie ten prąd?
    OmarK
    Nowicjusz
     
    Posty: 6

    06 Mar 2009, 18:14

    Witam -

    Mam bardzo podobny problem z Toyotą Cariną E. Ostatni raz była odpalana w zeszła jesień, wszystko chodziło ok, były też robione wtedy pewne naprawy, m.in rozrząd, nastała zima, nikt go nie odpalił raz za czas, po pierwszej próbie odpalenia samochód nie miał w ogóle zasilania, akumulator się wyczerpał. Został naładowany po czym poleżał jeszcze w domu, i po podłączeniu do samochodu i probie odpalenia dzieje się tak:

    po przekręceniu kluczyka w stacyjce (ale nie do zapłonu) wszystko się ładnie zaświeca, kontrolki na desce, światła, radio, nawiewy, więc niby wszystko w porządku, nic nie przygasa, ale przy próbie zapłonu wszystko gaśnie, rozrusznik ani drgnie, kontrolki gasną i cisza. Po wyjęciu kluczyka ze stacyjki rozlega się ciche piszczenie, wysokie i z rosnącą częstotliwością, które ustaje po przekręceniu kluczyka w stacyjce czy włączeniu jakiegokolwiek odbiornika prądu. Potem przez kilka minut samochód jakby był martwy (poza tym piszczeniem) - żadna kontrolka po przekręceniu kluczyka się nie świeci, nic. Po paru minutach lampka przy stacyjce znowu miga i można robić powtórkę z rozrywki...
    Na początku myślałem że to akumulator, więc doładowałem i dziś z nadzieją podłączyłem ale jest dokładnie to samo...
    Fez
    Nowicjusz
     
    Posty: 2

    06 Mar 2009, 18:37

    Spróbujcie przeczyścić bolce akumulatora drobniutkim papierem ściernym.Przeczyście również klemy,a w szczególności od środka.Sprawdzić by też należało przewód masowy z akumulatora do masy samochodu - odkręcić od karoserii,przeczyścić szczotką drucianą lub papierem ściernym zacisk,nasmarować śrubę i zakręcić.Powodem tych wszystkich kłopotów może być albo rdza albo zaśniedziałe styki masy.
    Żeby całkowicie wyeliminować akumulator,należałoby zmierzyć jego napięcie(nie może być niższe niż 12,4V i zmierzyć gęstość elektrolitu - powinna być od 1,26 do 1,28 kg/l.
    Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
    MotoAlbercik
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 20285
    Zdjęcia: 1212
    Miejscowość: Tychy
    Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
    Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
    Paliwo: Benzyna + LPG
    Typ: Terenowy
    Skrzynia biegów: Automatyczna
    Rok produkcji: 2000

    06 Mar 2009, 20:22

    Dzięki za odpowiedź -

    Carina odpaliła, przeczyściliśmy uchwyty akumulatora (faktycznie były jakieś zasyfiałe, wręcz zielone, nie wiem co to był za nalot), poruszaliśmy bezpiecznikiem od rozrusznika i zapalił bez problemu, nie wiem zatem dokładnie czego to była wina, uchwytów czy bezpiecznika.

    :)
    Fez
    Nowicjusz
     
    Posty: 2
    • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

      Maksymalna sprawność i osiągi w hybrydowym BMW 3
      Całkowicie elektryczny tryb jazdy dostępny do prędkości 75 km/h. Tryb jazdy wybiegiem z wyłączonym silnikiem spalinowym może być aktywowany do prędkości 160 km/h. Funkcja start-stop w wersji hybrydowej, przy klimatyzacji ...

    07 Mar 2009, 10:28

    MotoAlbercik ma rację, w zasadzie we wszytkich tego typu problemach trzeba zacząć od zacisków na akumulatorze. Muszą być czyste, żadnych nalotów i rdzy.
    karlone
    Zaawansowany
     
    Posty: 675
    Miejscowość: Śląsk

    07 Mar 2009, 11:33

    Również zgadzam się z twierdzeniem iż podstawą są czyste styki połączeń przewodów i by klemy oraz bolce aku był czyste wolne od rdzy. Też tak zrobiłem trochę pracy było jednak mimo tego nie udało się odpalic. Więc postanowiłem wszystkie wtyczki wyjąć i ponownie włożyć by przetrzec ewentualne zabrudzenia i rdze jednak nic to nie dało. Problem musi być w czym innym.
    OmarK
    Nowicjusz
     
    Posty: 6

    07 Mar 2009, 14:26

    Napisz może co się dzieje podczas próby kręcenia rozrusznikiem.
    Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
    MotoAlbercik
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 20285
    Zdjęcia: 1212
    Miejscowość: Tychy
    Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
    Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
    Paliwo: Benzyna + LPG
    Typ: Terenowy
    Skrzynia biegów: Automatyczna
    Rok produkcji: 2000

    07 Mar 2009, 18:22

    Moim zdaniem rozrusznikowi opór stawia silnik. Zobacz, czy z czwórki na zaciąg odpali, bedziesz mial jasne.
    Trabant-moj mały świat...
    Hajs
    Początkujący
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 128
    Miejscowość: Zamość

    08 Mar 2009, 19:50

    Pierwsza pozycja kluczyka wszystkie kontrolki odpowiednie zapalają się i część gaśnie (wszystko prawidłowo), przekrecam 'odpalam' wszystkie lampy i światło dosłownie gasna i nie słychać krecenia rozrusznikiem. Dodam, że aku był solidny i nawet przy próbie prądu z innego auta nawet gdyż przygazowal której kontrolki przygasly!!! Gdy zdjąłęm ten choler... rozrusznik wyraźnie było widać wieniec zebaty koła jednomasowego który był obrosniety w rdze.



    Klemy oraz wszystkie połączenia masy z silnikiem i nadwoziem wyczyscilem dokładnie szczotka druciana na wiertarze:). . . Rozrusznik również przeszedł 'regeneracje' wyczyscilem drobnym papierem przeszlifowalem, dałem na tuleje smaru do przegubow :p. Teraz czeka mnie tylko podłączenie i za waszymi poradami na hol i próba odpalenia. Tak mi się wydaje że silnik zbytnio jest zastaly i wszystkie tryby nie drgną bez holu na biegu. Ps. Boję się że pasek mu może pasc bo można go na 1 cm wcisnac między pompą wody a górnym walkiem. Ale nie będę dla nie pewnego silnika może i trupa paska zmieniał by zobaczyć czy odpali:):) najwyżej będzie to jego ostatnie tchnienie.
    OmarK
    Nowicjusz
     
    Posty: 6

    08 Mar 2009, 20:34

    Nie martw sie paskiem, nie urwie sie 8) Delikatnie puścisz sprzegło na 4 i nic sie nie stanie. Sprawny rozrusznik i mocny akumulator tez przy rozruchu nieźle szarpnie silnikiem by go odpalić i jakoś sie paski nikomu na starcie nie urywają :D
    Trabant-moj mały świat...
    Hajs
    Początkujący
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 128
    Miejscowość: Zamość

    09 Mar 2009, 00:06

    Stanowczo odradzam uruchamianie silnika na hol czy na pych - nie wiadomo dlaczego rozrusznik nie kręci - czy jest to wina samego rozrusznika czy silnika.Jak silnika,to możeszzerwać pasek,albo może on przeskoczyć i dopiero będziesz szukał.Skoro przeczyściłeś rozrusznik,to sprawdz od razu na stole,czy po podłączeniu do akumulatora kręci.Jak kręci to zakłądaj do silnika i próbuj uruchomić silnik.Jak nadal kontrolki będą przygasały i rozrusznik nie będzie kręcił,a wszystkie styki masowe i plusowe przeczyściłeś,to wina może leżeć w samym silniku.Spróbuj też pokręcić silnikiem ręcznie - np. za koło pasowe alternatora.Jak skrzynia będzie na luzie,to z oporem,ale powinno ci się udać pokręcić.A jak nie,to wykręć świece zapłonowe i wtedy już lekko powinno dać się kręcić silnikiem.
    Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
    MotoAlbercik
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 20285
    Zdjęcia: 1212
    Miejscowość: Tychy
    Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
    Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
    Paliwo: Benzyna + LPG
    Typ: Terenowy
    Skrzynia biegów: Automatyczna
    Rok produkcji: 2000

    15 Mar 2009, 09:38

    Może odgrzeje temeta ale ja miałem podobną sytuacje z fiatem panda też silnik 1.1. Tylko u mnie stał miesiąc a nie rok ;) Też przy próbie zapalenia rozrusznik nie kręcił kontrolki gasły i winna leżała po stronie alternatora. Zostały wymienione szczotki i cos tam jeszcze koszt 150 zł u innego krzyczeli 350 :). Jeśli jeszcze nie naprawiłeś samochodu spróbuj zdjąć alternator i go przekrecić nawet na chama jeśli to nic nie da poprostu czeka Cie naprawa
    ralf1990
    Początkujący
     
    Posty: 168
    Miejscowość: Warszawa

    16 Mar 2009, 23:10

    Witam! Dziękuję za wszystkie porady! Próbowałem po skręceniu odpalic ponownie. Tym razem było słychać rozrusznik jak działał jednak silnik stawia zbyt duży opór i nie odpala. Zrobiłem za wasza rada i wykręciłem świece bieg 4 i auto przejechało sobie trochę na początek był głosny pisk itp ale puściło tak rdza w skrzyni trzymała. Jednak dalej nie odpalil.

    dodam iż ten fiat na sprzęgło elektromagnetyczne i tuż przez podłączeniem aku pedał normalnie działał ale już po próbie włączenie dziwnie nie odbijąl rozrusznik lekko zakręci i jest taki pobór mocy i wszystkie kontrolki gaśna!! Więc czy może być tak iż elektromagnetyczne sprzęgło może brać też ten prąd? Jeśli rozrusznik stara kręcić nie słychać tego zbyt głośno tylko jak wraca to znaczy iż koło zebate stawia opór taki iż nie da się po prostu. . . Z tego co dojrzałem w skrzyni panuje rdza! Czyli co trzeba skrzynie rozebrać?
    OmarK
    Nowicjusz
     
    Posty: 6