REKLAMA
Witam,
Samochód wczoraj wrócił z warsztatu, gdzie wymienili mi drążek kierowniczy i końcówkę drążka kierowniczego. Ponoć trzeba było rozkręcać cały przód. Byłem wykonać zbieżność, gdzie brakło skali - tak źle mi to zamontowali.
Dzisiaj po zrobieniu 30km chciałem zostawić samochód na tylnym biegu, jednak przestał wchodzić tylny bieg, przez co samochód zjechał w dół. Chciałem odpalić samochód, żeby cofnąć, ale już nawet nie kręcił. Zgasły wszystkie kontrolki , zablokował mi się pedał od hamulca(zostawiony na luzie nie chciał zjechać z górki), tylny bieg w ogóle nie wchodzi. Tydzień temu w tym samym warsztacie również montowali mi zewnętrzne radio i naprawiali panel od przycisku awaryjnego.
Samochód mam od roku, nigdy żadnego problemu z nim nie miałem, jedynie od jakiegoś czasu mały problem z zapalaniem - na ciepłym silniku sporadycznie nie odpalał od razu.
Zbieg okoliczności, że nagle przestał działać tylny bieg, zablokował się hamulec i przestał kręcić, czy wina mechanika?
@Aktualizacja
Byłem sprawdzić jeszcze raz samochód. Po godzinie wróciły do życia kontrolki, zegar i udało mi się załączyć światła(w środku). Przy próbie włączenia silnika momentalnie wszystko zgasło(kontrolki, światła przestały działać).
Niestety nawet po przekręceniu kluczyka o jedno miejsce, aby zobaczyć kontrolki, pedał hamulca nadal był zablokowany(nie da się go wcisnąć, a samochód mimo luzu nie chce zjechać).
@Aktualizacja 2
Ofermy z warsztatu poluzowali zacisk od minusa. Udało się jakoś docisnąć i odpalił od razu. Dalej trochę luzu jest, ale wystarczy, aby do nich podjechać i żeby mi to poprawili. Po odpaleniu hamulec trochę się poluzował, jednak coś mi go blokuje i nie mogę za bardzo go wcisnąć. Wsteczny normalnie zadziałał.
Problem naprawiony, od razu lepiej na duchu