Witam.
Jeżdżę od stosunkowo niedawna a już napotkałem pierwszą usterkę. Mam ssanie ręczne (taki drucik ciągnę -
![Laughing :lol:]()
). Zazwyczaj mam je dociągnięte do połowy, dopóki silnik się nie rozgrzeje - potem dociskam do końca i silnik chodzi na wolnych obrotach. Ostatnio jednak samochód zawsze gaśnie i muszę mieć drucik od ssania wyciągnięty co najmniej do połowy. Czy ktoś podejrzewa, co może być usterką?