REKLAMA
Hej. W internecie znalazłem kilka firm "auto-doradców" albo firm, które sprowadzają samochody na życzenie. Widziałem też dużo negatywnych opinii. Pytanie kieruję do Was - czy jest jakaś taka firma godna polecenia? Ogólnie wizja wydawania na samochód używany powyżej 10 tysięcy jest dla mnie przerażająca - wystarczy trafić na minę i może się okazać, że równie dobrze te pieniądze można by wyrzucić przez okno.
Nadal w mojej głowie zakorzeniona jest myśl, że kupienie nowego samochodu z salonu i sprzedanie go po 4-7 latach jest po prostu kosztem luksusu świętego spokoju z autem (różnica w cenie pomiędzy kupnem nówki a sprzedaniem używki). Chcąc kupić coś używanego nawet nie wiem jak się do tego zabrać (polski rynek jest nasiąknięty przekrętami w tym temacie), moja wiedza jak poradzić sobie z identyfikacją wypicowanego złoma od sensownego egzemplarza jest bliska zeru. Nie wiem jak to ugryźć, dlatego moje powyższe pytanie.