21 Mar 2009, 14:56
Forda Fiestę 1.1 Posiadam z 1995 roku. Problem jest taki, że auto gaśnie. Nie zawsze. Paliwo tankuję tam gdzie zawsze (BP) więc nie boję się, że jakieś trefne bo zaczęło się to dopiero niedawno. Z miesiąc temu. Na początku bardzo sporadycznie gasnął mi silnik jak zbliżałem się do zakrętów (jak wsiadałem i odpalałem to bez problemu ruszałem po czym 50 m dalej zakręt i już gasnął) . Wymieniłem filtr paliwa i pomogło.. ale na tydzień i znowu się zaczęło. Gdyby samo to,że gaśnie to jest mały problem ale sprawa jest taka, że jak już zgaśnie to go potem odpalić nie idzie. Kręci i kręci i kręci, złapie silnik, dwa razy pyrknie i gaśnie, i znowu kręci kręci i złapie, pyrknie 2- 3 razy i gaśnie i czasami dopiero po któóóórymś razie łapie (a czasami od razu, ale to rzadziej, innym razem znowu przez tydzien w ogóle nie gaśnie).. dziś nie pojechałem nigdzie (choć miałem) bo zgasnął mi już na parkingu , 5 sekund po odpaleniu i wykręciłem cały akumulator - nie odpalił.. Ma ktoś pomysł gdzie z tym jechać ? diagnostyk ? mechanik ? co się mogło popsuc ? ile będzie kosztować ? albo jak naprawić samemu ?
Zaznacze,ze mam ubytek oleju ale nie wiem czy dostaje sie do paliwa i jakie to ma konsekwencje dalej.. wiem, że jest troche oleju na silniku (po zimie) ale pod samochodem nie ma.