28 Sie 2013, 17:58
Diesle są tańsze z jednego powodu, zazwyczaj są to auta poleasingowe, które zamortyzowały się w firmach i poszły na sprzedaż (zmiana floty), mają też większe przebiegi niż samochody benzynowe. Diesel od "prywaciarza" co zapłacił za niego 10-15 tyś drożej przy zakupie po kilku latach nie będzie tańszy, bo nikt Mikołajem nie jest-to powinno być jasne.
Wszyscy płaczą nt dwumasy w dieslach, szkoda że zapomina się, że w większości nowoczesnych samochodów benzynowych ten element również występuje, ma co prawda dłuższą żywotność ze względu na inaczej poprowadzony moment obrotowy, niemniej jednak również może ulec uszkodzeniu.
Trzeba również zdać sobie sprawę z tego, że utrzymanie nowoczesnego samochodu to nie tylko koszty paliwa ale również napraw eksploatacyjnych, które to producenci co raz bardziej rozwijają na zasadzie-kiedyś część wymienna, teraz zakana plastikiem i niewymienna, kiedyś zwykła rura, teraz pod pretekstem ekologii katalizator, dwumas etc. To nad czym teraz wszyscy tak ręce załamują, czyli DPF za parę lat będzie powszechne, kiedyś ludziska płakali na zapychające się katalizatory, teraz jakoś nie widać nikogo kto by się przejmował, że ma w samochodzie katalizator-który również może ulec zapchaniu. Albo akceptujemy postęp, albo kupujemy 126P, 125P i zestaw chińskich narzędzi 115 elementów za 115zł i naprawiamy sami jak coś padnie. Wystarczy pewne rzeczy zaakceptować, a z innych nauczyć się korzystać (np z dpfa). Nie kupujmy samochodu za 100% swojego budżetu, tylko za 80% zostawiając sobie poduszkę bezpieczeństwa, sprawdzajmy porządnie samochody przed zakupem, nie rzucajmy się na najtańsze egzemplarze, które są trupami lub śmietnikami zazwyczaj i znikną frustracje związane z posiadaniem samochodu.
Kupuj rozważnie, unikaj chwytów i sztuczek, nie daj się nabrać. Nie bądź JELENIEM.